Wydrukuj tę stronę

Dakar do wynajęcia. NeoRaid Team zaprasza na start!

czerwiec 24, 2014
MINI All4 Racing to dziś najlepsza rajdówka cross-country, czego dowodem są trzy odniesione przez nią z rzędu zwycięstwa w Dakarze. Droga do jej sukcesów prowadziła przez kolejne ewolucje BMW - X3CC oraz X5CC, które konstruowali inżynierowie zespołu X-Raid. Na treningu zorganizowanym przez krakowski zespół NeoRaid pojawiła się niepowtarzalna okazja, by wszystkie modele rajdówek X-Raid porównał kierowca należący do ścisłej światowej czołówki cross-country – Krzysztof Hołowczyc.

IMG_9894„Hołek” na co dzień startuje za kierownicą topowego MINI All4 Racing, ale jak nikt inny zna również tajemnice jego poprzedników – BMW X3CC oraz X5CC, których właścicielem jest krakowski zespół NeoRaid. „X-piątka” była pierwszą rajdówką teamu X-Raid, który założony został przez Svena Quandta w roku 2002 w czasach, gdy w rajdzie Dakar dominowały auta produkcji japońskiej napędzane silnikami benzynowymi. Pomysł, by na pustynnych trasach ścigać się autem wyposażonym w jednostkę wysokoprężną, okazał się trafiony - od 6 lat diesle niepodzielnie dominują w Dakarze, a od 3 lat jest to zasługa zespołu X-Raid, który rozwijając przez lata konstrukcję swojej rajdówki, osiągnął finalny produkt w postaci mistrzowskiego MINI. Jak bardzo BMW X5CC różni się od MINI All4 Racing?

- Wydawać by się mogło, że X5CC będzie przestarzałym autem, bo zbudowano go już lata temu, ale miło mnie zaskoczył – komentował w trakcie testów Krzysztof Hołowczyc. – Auto ma bardzo sprawnie działający silnik i przeniesienie napędu. W porównaniu z MINI wyczułem jedynie minimalne różnice w pracy zawieszenia i w „trakcyjności”. Na pewno ogromnym atutem tego auta są amortyzatory Reiger w najnowszej specyfikacji, które pozwalają na bardzo szybką jazdę i podjęcie rywalizacji na światowym poziomie. Widać, że jest to terenówka bardzo zadbana, sprawna i niejednego mogłaby jeszcze zadziwić.

IMG_0136Chwalone przez „Hołka” BMW X5CC czeka na kierowcę chętnego, by wystartować w nim w jednym z rajdów baja lub nawet Dakarze. Zespół NeoRaid oferuje nie tylko wynajęcie auta, ale również pełną obsługę serwisową i logistyczną przed i w trakcie rajdu. Do dyspozycji ma ogromny zapas części zamiennych, które zostały sprowadzone wprost od producenta. Kierowca o nic nie musi się martwić – począwszy od rejestracji na rajd i rezerwacji miejsc w hotelu, a skończywszy na zatankowanym, w stu procentach sprawnym aucie gotowym do walki z najlepszymi. Rzadka to okazja, by samochód zbudowany przez najlepszy rajdowy zespół na świecie dostępny był niemal na wyciągnięcie ręki.  

Dane techniczne całej trójki samochodów X-Raidu są bardzo zbliżone. Drugi z samochodów NeoRaid Team - BMW X3CC w najnowszej specyfikacji, którym w rajdach startują Piotr Beaupre i Jacek Lisicki - w zasadzie jest bliźniakiem MINI All4 Racing. Różni się od niego jedynie wyglądem i w niewielkim stopniu rozkładem mas. Źródłem napędu całej trójki rajdówek jest 3-litrowy silnik wysokoprężny o mocy blisko 300 KM. Auta wyposażone są w komponenty z najwyższej półki: skrzynię biegów Sadev, dyferencjały Xtrac i amortyzatory Reiger. Między nimi nie ma więc przepaści konstrukcyjnej, ale nie można zapomnieć o rozwoju technologii: - Każdy kolejny model auta X-Raidu to oczywiście krok do przodu – mówi „Hołek”. – Nie po to w trakcie testów jeździmy tysiące kilometrów, by stać w miejscu. Auta wciąż są udoskonalane, cały czas sprawdzamy nowe idee, by być jeszcze lepszym. Istniejące rajdówki X-Raidu są już jednak dopracowanym, skończonym projektem. Nie psują się, są gotowe do walki o zwycięstwo. Oczywiście z czasem dochodzi jeszcze kwestia eksploatacji – w autach rajdowych, podobnie jak w lotnictwie, stosowane są resursy, które wymagają wymiany lub regeneracji podzespołów po pewnym okresie ich pracy. W X-Raidzie co pewien czas następuje całkowita przebudowa auta, które rozbierane jest do gołych rur i składane od początku.

IMG_0689Profesjonalne rajdówki startujące w rajdach FIA i Dakar ograniczone są licznymi przepisami – na przykład zwężka na układzie dolotowym powietrza nie pozwala im korzystać z pełnej mocy i maksymalnego momentu obrotowego silnika. Jednostki muszą na dodatek być dużo bardziej wytrzymałe niż w rajdach płaskich, gdzie ich żywotność oceniana jest np. na 1000 kilometrów, w trakcie których kierowca może wyciskać z nich maksimum. W rajdach terenowych, na których taką odległość pokonuje się nierzadko w czasie jednej doby, nie ma miejsca na ryzyko. Silniki BMW stosowane przez X-Raid słyną z wytrzymałości – w parku maszynowym zespołu stoją auta, które pokonały na jednym silniku nawet 20 tysięcy kilometrów oesowych! - To brzmi jak bajka! – zachwyca się Krzysztof Hołowczyc. Jego zdaniem największymi atutami rajdówek zespołu, w którego barwach startuje, są: znakomita trakcja, bezawaryjność (zwłaszcza w zakresie układu przeniesienia napędu) oraz perfekcyjna praca zawieszenia. - W autach czteronapędowych maksymalny skok zawieszenia wynosi zaledwie 250 mm – mówi. – U naszych rywali startujących buggy taka wartość budzi śmiech zmieszany z politowaniem. Nie wierzą, że przy takich ograniczeniach można walczyć w terenie. I jest to faktycznie bardzo trudne zadanie, ale przez te lata wykonaliśmy ogrom pracy, czyniąc niesamowite postępy. Czasem w trakcie walki wydaje mi się, że zbliżająca się dziura zakończy naszą jazdę, odruchowo wręcz zamykam oczy, a jednak samochód przelatuje, niemal jej nie zauważając – to fenomenalne!

IMG_9509MINI All4 Racing jest dziś najlepszą terenówką cross-country, od trzech lat niepokonaną na Dakarze, w dodatku potrafiącą zwyciężać z własnymi słabościami. W ostatniej edycji rajdu wszystkie 11 egzemplarzy MINI, które wystartowały, dotarły do mety zawodów. Czy jego starsi bracia spod znaku BMW są równie doskonali? Odpowiedź znajdziemy w tabeli wyników edycji 2012 – wówczas to 5. miejsce wywalczył jadący BMW X3CC Argentyńczyk Orlando Terranova. - O ile MINI stworzone jest, by walczyć o zwycięstwo w Dakarze, o tyle za kierownicą BMW X3CC oraz X5CC z powodzeniem można rywalizować o miejsce w czołowej dziesiątce – mówi z przekonaniem Krzysztof Hołowczyc. – Starsze rajdówki X-Raidu jeszcze niejednego mogłyby zadziwić. Uważam, że pokonując odcinek testowy po kolei X5CC, X3CC oraz MINI All4Racing, za każdym razem byłbym szybszy zaledwie o dziesiętne sekundy. A w obliczu ilości zdarzeń, które spotykają nas na zawodach, jest to rzecz całkowicie pomijalna – wystarczy przebita opona czy drobny błąd nawigacyjny, aby różnice te w całości się kasowały. To auta niezwykle mocne, wyjątkowo sprawne, bardzo zaawansowane. Zajmując miejsce w fotelu któregokolwiek z nich, natychmiast na moich ustach pojawia się szczery uśmiech zadowolenia!

IMG_0058Krzysztofowi Hołowczycowi, który od kilkudziesięciu lat odnosi sukcesy w zawodach, przejście do zespołu X-Raid umożliwiło walkę o najważniejsze trofea w motosporcie. Rajdówki BMW oraz MINI stanowią broń światowego formatu, która służyć może zarówno wirtuozom, jak i adeptom ścigania się w terenie. „Hołek” chętnie przyjmuje rolę nauczyciela, udzielając rad mniej doświadczonym kierowcom. - Tu nie ma drogi na skróty – mówi. – Motorsport nie jest łatwy, wymaga dobrej techniki i doświadczenia. Oczywiście zdarzają się bardziej utalentowani kierowcy, którzy wsiadają i od razu są szybcy. Ale po takiej jeździe zarysowane są drzwi, dach, czasem urywa się koło. Każdy zawodnik musi przejść taką szkołę. I każda taka sesja testowa to znakomita szkoła dla tych, którzy nie mają okazji robić tego na co dzień. Jeżeli mogę z perspektywy swoich setek tysięcy kilometrów rajdowych komuś pomóc czy podpowiedzieć, jak zachowywać się na trasie, uczynię to z wielką satysfakcją. Tym większą mam z tego przyjemność, gdy o radę zwraca się do mnie zespół NeoRaid. To ludzie z ogromną pasją. Gołym okiem widać, jak bardzo troszczą się o swoje samochody – nic w nich nie stuka, nie skrzypi, oba są perfekcyjnie przygotowane do szybkiej jazdy. Nie tylko potrafili zbudować profesjonalny zespół rajdowy, ale czerpią z tego ogromną radość. Wszyscy mają do siebie rozsądny i przyjazny stosunek; jak to w motosporcie – czasem coś się psuje, ktoś nie dokręci śrubę, ale tu nigdy nie zaobserwowałem złego „ciśnienia”.  Zawsze bardzo cieszę się, gdy możemy się spotkać. Proszę bardzo: gdy przyjechaliśmy – padał rzęsisty deszcz, a teraz – świeci słońce! To nie może być przypadek! - mruga okiem nasz najlepszy kierowca cross-country. 
text i foto: NeoRaid Team - artykuł sponsorowany


BMW X5 CC „ready to race” – do wynajęcia samochód rajdowy klasy T1.2.:
- wynajem przygotowanego samochodu wraz z jego transportem,
- obsługa serwisowa przez wykwalifikowanych mechaników i inżyniera,
- obsługa logistyczna i koordynacja przez Team Managera,
- dostępność części zamiennych oraz specjalistycznego zaplecza technicznego,
- obsługa i planowanie stref tankowania,
- opony i paliwo do samochodu na czas trwania raju.
Dodatkowo możliwa jest kompleksowa obsługa w zakresie obsługi zgłoszeń, wykonania projektu i oklejenia samochodu, rezerwacji hoteli, odbioru i dowozu kierowcy i pilota z i do parc fermé oraz hotelu, catering.
Ofertę cenową i odpowiedzi na wszelkie wątpliwości można otrzymać, wysyłając zapytanie na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Artykuły powiązane