Mitsubishi Outlander 2.2 DID na straży lasu

Tydzień z Outlanderem minął szybko. Przejechałem nim 1600 km po autostradach, drogach lokalnych i leśnych. Z czystym sumieniem można powiedzieć, że jest to fajne auto gwarantujące dzięki napędowi 4x4 ustawianemu w trzech opcjach (przód, 4x4 z dołączanym tyłem i 4x4 zblokowane) bezpieczne poruszanie się po śliskich drogach, ale niekoniecznie nadające się do codziennej służby w lesie.

W moje ręce trafił egzemplarz wyposażony w 150-konny silnik Diesla, napęd 4x4 w wersji Intense oraz automatyczną skrzynię biegów. Auto w momencie odbioru z firmy Mitcar w Warszawie miało na liczniku zaledwie 2216 km przebiegu.

PREZENTACJA MITSUBISHI OUTLANDERA NA BLOGU SEBY4X4: http://www.forum.terenowo.pl/index.php?/blog/18/entry-171-polska-premiera-mitsubishi-outlander-2016/
 
Zacznę od tego, że automatyczna skrzynia biegów (6 przełożeń) w tym modelu potrafi przekonać do siebie nawet sceptyków;) Nie generuje nadmiernego spalania i dobrze sprawdza się w każdych warunkach. Przy niej odchodzi nawet ochota na ręczne przełączanie biegów łopatkami umieszczonymi pod kierownicą.
 
Spalanie jest co najmniej akceptowalne. Od dobrych 6,5-6,9 l/100 km przy spokojnej jeździe w trasie, przez 7,7-8 litrów w czasie codziennych kursów "wokół komina" i do lasu, aż po 11 litrów gdy pociśniemy na autostradzie (starając się nie łamać przepisów;) Normalna jazda połączona z dynamicznym wyprzedzaniem oznacza zużycia paliwa na poziomie 7,4-7,8 l/100 km.
 
Sympatyczny ekonomizer wyłącza się po przekroczeniu 2600 obr./min (czyli przy około 140 km/godz. na autostradzie). Włączenie "Eco drive" tak trzyma auto w ryzach, że... nie chce się go używać;) (choć zapewne działa). Sprężyste zawieszenie prowokuje do agresywniejszej jazdy, ale widok "ekonomizera" skutecznie tłumi tego typu "szaleństwa". Pracę amortyzatorów i wahaczy można usłyszeć praktycznie tylko przy pokonywaniu krótkich wyrw w nawierzchni - zapewne udział w tym mają stosunkowo niskoprofilowe opony założone na zgrabne i wpadające w oko felgi o słusznym rozmiarze 18".
 
W poważniejszy teren Outlandera jednak bym nie polecał. System napędu 4x4 jest skuteczny, ale niezbyt imponujący prześwit i niski kąt natarcia narzuca bardzo rozważną jazdę poza drogami. Na piaszczystych duktach leśnych pod Piłą Mitsubishi sprawowało się przyzwoicie, nawet błotniste drogi Durowa też nie były przeszkodą, jednak większe dziury i poprzeczne nierówności weryfikowane są przez niezbyt duży skok zawieszenia. To, co trochę przeszkadza w lesie, okazuje się pomocne na trasach asfaltowych i szutrowych, gdzie auto bardzo pewnie trzyma się drogi i sprawnie pokonuje zakręty. Powiem nawet, że przez ciszę w wnętrzu można się całkiem nieświadomie zapędzić...

 
Trudno jest znaleźć słabe strony Miśka. Auto oferuje obszerne wnętrze, które jest dobrze wykończone i wyciszone. Można się czepiać, że jest w nim dość... ciemno (na szarej tapicerce od razu widać każdą drobinkę brudu/kurzu), ale jakość spasowania poszczególnych elementów jest bez zarzutu. Użytkownicy przednich foteli i tylnej ławki na pewno będą zadowoleni z wystarczającej ilości miejsca.; nawet osoby o wzroście 190 cm bez problemu odnajdują się w środku. Zasiadając w trzecim rzędzie, w przypadku osób dorosłych konieczne jest przesunięcie foteli z drugiego rzędu do przodu.
 
Przy cofaniu pomocny jest podgląd z kamery (bardziej dla oceny odległości od przeszkody) oraz słusznej wielkości lusterka. Oglądanie się "przez ramię" niewiele pomaga. Ergonomia miejsca kierowcy jest na przyzwoitym poziomie (trochę po omacku trzeba szukać przełącznika ustawień komputera, który schował się za kierownicą). Wygodne fotele, sprawne przewietrzanie auta, porządny system audio uprzyjemniają jazdę. Światła są wydajne, a system regulujący pracę wycieraczek w oparciu o stosowny czujnik działa bardzo sprawnie, ułatwiając jazdę w warunkach szosowych.
 
Moim zdaniem Mitsubishi Outlander to funkcjonalne auto, stosunkowo ekonomiczne (ci którzy twierdzą, że pojazd o masie 1650 kg i mocy 150 KM zużywa 4 litry, niech przejrzą na oczy;), sprawne w codziennym użytkowaniu (dobrze przyspiesza, silnik ciągnie od dołu), które bardzo dobrze sprawdzi się na zaśnieżonej drodze i w dojazdach "za miasto". Oczywiście nie uczynimy z niego off-roadera i nie jest to również (choćby z racji ceny) auto robocze dla leśnika, ale nie takie jest jego przeznaczenie. Na przeszkodzie stoją gabaryty nadwozia, niezbyt imponujące kąty natarcia i zejścia oraz prześwit wynoszący 19 cm. Nie zmienia to faktu, że jazda w terenie (przy uruchomieniu wyobraźni) jest możliwa i napęd 4x4 sprawdza się bez zarzutu. Osobom mieszkającym przy drogach gruntowych zagwarantuje na pewno bezstresowy dojazd do cywilizacji. Bardzo chętnie widziałbym to auto w rękach mojej żony. Na pewno polubiliby się...;)

Pozdrawiam terenowo!
text i foto: Seba4x4
 
Główne zalety:
- cisza w wnętrzu,
- komfort jazdy,
- skuteczne hamulce
- praca zespołu i układu napędowego (zwłaszcza płynność działania automatu)
- funkcjonalność wnętrza,
- obszerność wnętrza.
 
Główne wady:
- niska sprawność terenowa,
- "ciemne" wnętrze,
- słaba widoczność do tyłu,
- mały kąt natarcia i zejścia,
- niski skok zawieszenia.

Mitsubishi Outlander 2.2 DID - dane techniczne:
Silnik 
Typ 2.2 4WD Diesel
Pojemność silnika  2268 cm3
Maksymalna moc  150/3500 KM(kW)/obr./min
Maksymalny moment obrotowy 360/1500-2750 Nm/obr./min
Pojemność zbiornika paliwa 63 l
Typ paliwa diesel
Zawieszenie
Przednie Kolumny McPhersona
Tylne Wielowahaczowe
Wymiary i masy
Masa własna 1610 kg
Dopuszczalna masa całkowita 2260 kg
Masa holowanej przyczepy 2000 kg
Długość 4695 mm
Wysokość 1673 mm
Szerokość 1810 mm
Rozstaw osi 2670 mm
Prześwit 190 mm