Wydrukuj tę stronę

Z domkiem na grzbiecie - spanie w terenie

By luty 15, 2005 7008
Koniec wakacji i nadejście jesieni nie zawsze są powodem do popadania w depresję i przygnębienie. Zimno i słota stanowią argument dla off-roadowych globtroterów za wyjazdem w dalekie, egzotyczne podróże – w poszukiwaniu ciepła i wypoczynku. Jak sprawić, by nocleg z dala od domu był tani i odbywał się w komfortowych warunkach?
Koniec wakacji i nadejście jesieni nie zawsze są powodem do popadania w depresję i przygnębienie. Zimno i słota stanowią argument dla off-roadowych globtroterów za wyjazdem w dalekie, egzotyczne podróże – w poszukiwaniu ciepła i wypoczynku. Jak sprawić, by nocleg z dala od domu był tani i odbywał się w komfortowych warunkach?  

Naturalnym i najprostszym pomysłem jest oczywiście rozbicie własnego namiotu lub skorzystanie z hotelowej infrastruktury. Off-roaderzy oprócz tego rozważyć mogą jeszcze kilka możliwości, tym bardziej iż samochód z napędem 4x4 potrafi dotrzeć w miejsce oddalone od cywilizacji.    

Skutecznym sposobem rozwiązania problemów noclegowych, szczególnie gdy wybieramy się w okolice, gdzie nie brakuje dzikich zwierząt, jest zamontowanie na samochodzie namiotu dachowego. Jego główną zaletą jest możliwość zabezpieczenia się przed niepożądaną wizytą stałych mieszkańców okolicy i duża szybkość przygotowania miejsca noclegowego (czasem wystarczy ledwie kilka sekund, by po odpięciu zabezpieczenia namiot - za pomocą gazowych sprężyn - sam się rozłożył).

Złożony namiot ma minimalny wpływ na mobilność naszego auta – jego waga to zaledwie kilkadziesiąt kilogramów; w zamian może zaś stanowić schronienie nawet dla 4 podróżujących osób. Opływowa sylwetka złożonego namiotu ma podobny wpływ na zwiększone zużycie paliwa, co standardowy bagażnik dachowy. Na europejskim rynku najpopularniejszymi firmami, które zajmują się wytwarzaniem namiotów dachowych, to niemiecka Autocamp i włoska Autohome. Próba wejścia przed paroma laty na polski rynek włoskiej marki, której logo znajduje się m.in. na namiotach Maggiolina, niestety zakończyła się niepowodzeniem – jak nas poinformował importer, firma Wyprawa 4x4, o fiasku przedsięwzięcia zadecydowały wysokie (sięgające nawet kilku tysięcy euro) ceny produktu.

Inną propozycją dla majętnych klientów są również kempingowe zabudowy, montowane na skrzyniach ładunkowych pick-upów z napędem 4x4. Tego rodzaju kabiny wyposażane są we wszelkie udogodnienia, rodzaju: prysznica czy toalety, a ich cena bywa porównywalna z wartością samochodu. Kolejnym pomysłem na komfortowy nocleg na bezdrożach (wartym ponad 30 tysięcy dolarów) jest terenowa przyczepa kempingowa, np. australijski Tvan Trailer, która spełnia rolę obszernego pokoju mieszkalnego, garderoby i dobrze wyposażonej kuchni. Sztywna oś, śrubowe resory, hydrauliczne amortyzatory i tarczowe hamulce sprawiają, iż przyczepa ta niekoniecznie pełni rolę piątego koła u (terenowego) wozu.

Opisane powyżej sposoby spędzania noclegu w terenie z powodu wysokiej ceny nie cieszą się popularnością wśród krajowych off-roaderów. Polacy poprzestają zwykle na własnym namiocie rozkładanym obok samochodu lub – o ile gabaryty auta na to pozwalają – śpią w jego wnętrzu. Zapakowana „z głową” wyprawówka umożliwia zwykle wygospodarowanie w tylnej części kabiny przestrzeni sypialnej dla 2 osób, których legowiska są rozkładane na skrzyniach transportowych. Rozwiązanie to trudno znać za komfortowe, ale nie można odmówić mu praktyczności. Grunt to mieć dach – nawet samochodowy - nad głową...  

text: Arkadiusz Kwiecień, foto: Autor, producenci
 
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Najnowsze od TERENOWO.PL