Zawód: pilot(ka). Felieton Dominiki Odejewskiej

Jest mózgiem całego zespołu, „duchem” musi być milimetr przed kierowcą; razem z nim hamuje, dodaje gazu i skręca. Często jest niedoceniany, chociaż na jego głowie jest mnóstwo obowiązków…
SandraBiegunXrepoJest mózgiem całego zespołu, „duchem” musi być milimetr przed kierowcą; razem z nim hamuje, dodaje gazu i skręca. Często jest niedoceniany, chociaż na jego głowie jest mnóstwo obowiązków…

Spotkanie się jest początkiem. Trzymanie się razem jest postępem. Współpraca oznacza sukces!

Miałam okazję być w przedszkolu, do którego uczęszcza mój syn. Zaproszono mnie tam w ramach tzw. tygodnia zawodów. Opowiadałam dzieciom o jednej ze swoich profesji… Zaczęłam od pytania: kto to jest pilot. Najczęściej mówiono , że to pan, który kieruje samolotem, ale też „takie coś”, co przełącza programy w TV. O dziwo, usłyszałam jednak także, że pilot to osoba, która pokazuje kierowcy na rajdach, gdzie ma jechać.

Hmmm, w zasadzie można by na tym ten felieton zakończyć, bo cóż tu jeszcze dodać? Czy kogoś interesują szczegóły? Przyznam, że do napisania prawdy o tym, na czym polega rola pilota rajdowego, przymierzam się od dłuższego czasu. Może moment, gdy prolog nowego sezonu jest za nami, to właściwy czas na podjęcie tego właśnie tematu?

Przygotowując się do pisania tego felietonu, porozmawiałam z ludźmi – kibicami. Chciałam wiedzieć, jak oni widzą rolę pilota. Dla większości pilot to osoba, która kieruje zachowaniami kierowcy i „czyta” zakręty. Czy tak jest na pewno?

Oczywiście że tak, ale przecież nie tylko. Dobry pilot posiada więcej umiejętności i w zespole wykonuje więcej czynności niż jest funkcji w najbardziej zaawansowanym technologicznie smartfonie. Dobry pilot jest na wagę złota. Niejeden kierowca się o tym przekonał. Rzadko możemy w rajdach terenowych oglądać zespoły, w których „na prawym” zasiada ciągle ta sama osoba. W naszym zespole mamy komfortową sytuację, gdyż jako rodzeństwo jeździmy razem i sporadycznie mój fotel zajmuje ktoś inny. Bardzo ważną sprawą jest wspólny język, którym posługują się kierowca i pilot i to przed rajdem, w czasie jego trwania a nawet po jego zakończeniu. Tzw. dyktowanie podczas rajdu jest dla laika kompletnie niezrozumiałe. Zresztą nie tylko dla laika. Każdy zespół ma swój własny język, swój kod, swoje skróty…. Miałam przewagę nad innymi, Pawe_Ciechanowski1bo moja przygoda z rajdami zaczęła się od tego, że byłam kierowcą, zatem dobrze wiem, czego oczekuje kierowca od swego pilota.

Gdy przesiadłam się na prawy fotel, wiedziałam, co powinnam robić. Aby być pilotem, trzeba mieć określone predyspozycje. Najważniejszą z nich jest gotowość do pełnego zaufania drugiej osobie i świadomość, że kierowca tak samo bezkrytycznie ufa mnie, więc muszę działać tak, by tego zaufania nie zawieść. Powtarzam tu wciąż słowo „zaufanie”, ale jest ono kluczowe. Bez zaufania nie da się stworzyć zespołu. A już o dobrym, w pełni kompatybilnym zespole można w ogóle zapomnieć. Dobry pilot ma pomagać kierowcy jechać maksymalnie szybko i bezpiecznie. Znaczenie ma więc każde słowo, ton i barwa głosu, akcent, intonacja oraz oczywiście szybkość dyktowania. Efekt dobrego dyktowania podczas rajdu to płynna melodia, która w żaden sposób nie może przeszkadzać kierowcy. Każdy doświadczony kierowca i pilot wiedzą, że sposób dyktowania wpływa na jazdę w bardzo dużym stopniu. Ma to znaczenia szczególnie wówczas, kiedy zespół walczy o czołowe lokaty. Sposobem dyktowania można kierowcę zwolnić lub przyspieszyć. Dobrym pilotem jest tylko ktoś, kto na Odcinku Specjalnym potrafi uniknąć niebezpieczeństwa. Jest to możliwe, gdy pilot właściwie czyta notatki i potrafi przekazać je kierowcy w odpowiedni sposób.

Kolejnym, bardzo ważnym atrybutem pilota jest to, że musi być on psychologiem i to dobrym. Bo pilot-psycholog wie, że mistrzostwo to sposób myślenia. Przecież to w głowie właśnie rodzi się nasz sukces, ale też nasza porażka. Zwykle pilot odpowiada za atmosferę w teamie i ma bardzo duży wpływ na to, co robi kierowca a od tego czasami może zależeć bardzo wiele.

MarianChytkaMCH1Pilot musi być też świetnym organizatorem. Każdy team ma własne zasady, niemniej jednak w wielu zespołach to właśnie pilot w całym sezonie przyjmuje na siebie rolę managera. Jest wówczas odpowiedzialny za sponsorów i media. Do niego należy też cała logistyka, to on przygotowuje team do wyjazdu. Czuwa nad wszystkim - od załadowania całego serwisu, zapakowania części zapasowych, maszyn, urządzeń, po zgromadzenie jedzenia, napojów etc..

W wielu teamach, z reguły tych dobrze prosperujących, pilot pomaga w przygotowaniu samochodu. Zajmuje się poszukiwaniem części, elementów wyposażenia samochodu. Często odpowiada za grafikę teamu. Ponadto jest odpowiedzialny za rezerwację np. hotelu na cały rajd.

Jednym z podstawowych zadań pilota jest również szereg tzw. „papierologii”. Tak tak, pilot jest również „biurwą”. Rolą pilota jest zgłoszenie całego zespołu do rajdu. Na każdy rajd team potrzebuje szeregu dokumentów – licencje, karty samochodu, karty zdrowia, paszporty rajdówki, zgłoszenia, regulaminy, oświadczenia etc. Do zadań pilota należy, aby wszystko z tzw. check-listy było przygotowane. Pilot jest też mistrzem ds. regulaminu. Na rajdzie to on musi bezwzględnie znać wszystkie przepisy, harmonogramy. Jest też odpowiedzialny za przygotowanie samochodu pod kątem badań technicznych. Na samym rajdzie pilnuje harmonogramu czasowego oraz nie dopuszcza do sytuacji, w której załoga mogłaby dostać karę. Jego rola to również uczestniczenie w odprawach dla zawodników oraz nadzór nad pracą mechaników. Pilot jest odpowiedzialny nawet za tak prozaiczne jakby się zdawało sprawy, jak np. wskazanie miejsca serwisowego.

Ireneusz_KoryckiBy być pilotem nie wystarczą predyspozycje, potrzebny jest również silny charakter, talent do „pilotowania”, umiejętność motywowania kierowcy, załamanego tym, że który zamiast walczyć o pierwsze miejsce musi walczyć z awariami. W zamęcie, który zawsze towarzyszy rajdom, pilot musi zachować spokój i cedzić informacje, które przekazuje kierowcy. Pilot cały czas odpowiada za to, aby kierowca nie zajmował sobie głowy niepotrzebnymi sprawami. Moim zdaniem prawdziwy pilot to taki, dzięki któremu kierowcy zostaje tylko prowadzić auto - kierownica, biegi, gaz i hamulec…

Rolą pilota podczas rajdu jest również obsługa urządzeń w kokpicie rajdówki. Odpowiada on za urządzenia do nawigacji czy pomiaru odległości. Często podczas rajdowania operuje też piórami wycieraczek, światłami, klaksonem. Sprawdza” funkcje życiowe” samochodu, takie jak ciśnienie oleju, ładowanie, temperatura wody etc.. Przed samym startem pilot sprawdza czy ubiór kierowcy , np. kask jest dopięty. Przypomina również kierowcy o zapięciu odpowiednich napędów, odpięciu hamulca ręcznego itd. Poza tym pilot musi mieć przynajmniej podstawowe pojęcie o samochodzie. W razie awarii kierowca i pilot są zdani wyłącznie na siebie. Wymiana koła, paska czy usunięcie podstawowych awarii powinna być opanowana do perfekcji. Im lepszym mechanikiem jest pilot, tym lepiej dla całego zespołu. Pilot musi więc również pamiętać, aby w samochodzie znajdowały się podstawowe narzędzia potrzebne do ewentualnych napraw, telefon, woda, ręczniki papierowe czy inne przydatne zespołowi narzędzia.

W razie wypadku czy dachowania to pilot odpowiada za wyłączenie odpowiednich urządzeń, czasami silnika samochodu oraz, o ile jest taka możliwość poinformowanie centrum kierowania rajdem o sytuacji i wezwanie pomocy.

Bardzo wiele spośród spraw, którymi zajmuje się pilot jest z pozoru niewidoczne. A przecież te wszystkie działania prowadzą do końcowego rezultatu i mają bardzo realny wpływ na wynik.

MarianChytkaMCHPilot powinien dbać o atmosferę w całym zespole. Cristiano Ronaldo powiedział „jestem ambitnym zawodnikiem, który ma tylko jeden cel: zwycięstwo drużyny”. Pilot doskonale wie, że w zespołowej układance każdy, nawet najmniejszy trybik musi mieć swoje miejsce. Kierowca zwłaszcza, bo to on jest z reguły właścicielem zespołu, musi czuć wsparcie pilota przez cały czas. Nie tylko podczas rajdu czy przed nim. To często pilot jest przed sezonem odpowiedzialny za zakup np. kombinezonów, kasków czy wyposażenia samochodu w gps, metromierze… Pilot pamięta też, że teamem się jest, a nie tylko się nim bywa.

Henry Ford kiedyś napisał, że „każdy, kto przestaje się uczyć jest stary, bez względu na to, czy ma 20 czy 80 lat. Kto kontynuuje naukę pozostaje młody. Najwspanialszą rzeczą w życiu jest utrzymywanie swojego umysłu młodym.” Więc, jeśli się komuś wydaje, że roli pilota można się nauczyć i koniec ma rację tylko w połowie – rzeczywiście wydaje mu się. Rola pilota w rajdach terenowych ewoluuje wraz z przeobrażaniem się rajdów, a w szczególności samochodów. Dobry pilot cały czas się uczy. Uczy się kierowcy, uczy się również samochodu, którym się porusza, uczy się samego siebie i stara się być jeszcze skuteczniejszy. Musi potrafić ocenić zachowanie samochodu na poszczególnych dziurach, hopach czy zakrętach. Poza tym każdy kierowca z każdym kilometrem również się uczy, jest szybszy i to pilot musi się dostosowywać do kierowcy i za każdym razem tworzyć jeszcze lepszy zespół. Dlatego bardzo ważne jest aby zespół nie ulegał zmianom. Bo dla kierowcy słowo „zwolnij” może z ust różnych pilotów oznaczać coś innego. Raz będzie oznaczało zwolnienie do 5km/h a innym razem o 5km/h.

Bardzo często piloci są pomijani w relacjach z rajdów. Kiedy pisze się notatki prasowe, to najczęściej wymienia się tylko i wyłącznie nazwisko kierowcy. To błąd! Tak może być w F1, ale nie w rajdach, w których jedzie załoga, zespół, za którym stoją ludzie. Pilot zawsze pozostaje w tle. Oczywiście, jest on wyczytywany na oficjalnym ogłoszeniu wyników i jego nazwisko widnieje również w oficjalnych wynikach. Niemniej jednak w relacjach czy to prasowych czy telewizyjnych czy też radiowych, promuje się wyłącznie kierowców. Może jestem w tym, co teraz powiem jako pilot nieobiektywna, ale felieton daje mi takie prawo. Zauważyłam, że w trudnych momentach podczas trudnych rajdów to właśnie pilot potrafi wygrać lub przegrać wyścig. Czasami w relacjach z rajdu Dakar można usłyszeć, jak ważna była nawigacja, ważniejsza niż szybkość, z jaką poruszały się samochody. I wtedy (stanowczo za rzadko) słyszymy z ust samych kierowców, że ten dzień to był dzień pilotów!

Anna_DazblazAnalizując wyniki rajdów, można zaobserwować, że najlepiej radzą sobie załogi stałe – czyli takie, w których pilot się nie zmienia. Częsta zmiana pilota wywołuje zamieszanie w zespole a to zawsze przekłada się na wynik. Dobrze jest, aby zespół posiadał pilota zapasowego – takiego który zamieni tego strategicznego w razie konieczności. Oczywiście trening z pilotem zastępczym jest niezbędny, jeśli ma on być gwarancją spokojnej pracy zespołu .

Pisałam już, że pilot powinien być dobrym psychologiem i to nie tylko w podczas niebezpiecznych chwil. Ma to ogromne znaczenie także wtedy, kiedy jedzie się pod bardzo dużą presją. A pod dużą presją jedzie się wtedy, kiedy załoga jest wyprzedzana przez inne auto lub kiedy sama chce wyprzedzać albo gdy walczy o sekundy, o jak najlepsze miejsce w szeregu. 15 lat moich doświadczeń w rajdach nauczyło mnie, że właśnie wtedy najczęściej kierowcy popełniają błędy. Jako pilot czuję, że w takich momentach moja rola jest szalenie ważna. Mam obowiązek uspokoić i wyciszyć kierowcę i styl jazdy, abyśmy w ferworze walki nie wylądowali na dachu czy na drzewie.

Skończyły się czasy, kiedy Odcinki Specjalne miały kilka kilometrów a pilot był balastem i regulaminowym przymusem. W dzisiejszych realiach to właśnie od pilota bardzo często zależy wynik. Jedno dla mnie jest jasne – rolą kierowcy jest jak najlepiej i najszybciej jechać a całą resztę ogarniam JA a naszym celem przed każdym startem jest aby jechać szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.

text: Dominika Odejewska / Odejewscy Team, fot. Anna Dązbłaż, Ireneusz Korycki, Marian Chytka (MCH), Paweł Ciechanowski, Sandra Biegun (Xrepo), Łukasz Solecki


ZOBACZ TAKŻE: Toyota Tacoma, czyli come back teamu Odejewskich. Na wysokich obcasach i maksymalnych obrotach! | Rok 2014. Felieton Dominiki Odejewskiej | Off-roadowy Panteon. Relacja z Gali Sportu Samochodowego 2013
Oceń ten artykuł
(0 głosów)