Wydrukuj tę stronę

10 Polaków na starcie Quaduropale 2017

luty 02, 2017

Aż dziesięciu polskich reprezentantów weźmie udział w 3-godzinnym wyścigu quadów po plaży w Le Touquet.

Le Touquet 2016 quadyW nadchodzący weekend, 3-5 lutego niewielką miejscowość Le Touquet, położoną nad kanałem La Manche, wypełnią motocykliści oraz quadowcy z całej Europy i nie tylko. Jak co roku o tej porze odbywa się tam słynny 3-godzinny wyścig po plaży, który jest zwieńczeniem cyklu zawodów Mistrzostw Francji na piachu (Course de Sable). Zawody od lat cieszą się ogromną popularnością. Rokrocznie na linii startowej staje 1,5 tysiąca zawodników!

W tym roku do udziału w wyścigu zgłosiło się 1564 zawodników, z czego 454 stanowią quadowcy. Wśród tych ostatnich nie mogło zabraknąć reprezentantów naszego kraju, którzy od lat regularnie biorą udział w Quaduropale. W biało-czerwonych barwach wystartuje aż dziesięciu wspaniałych kierowców quadów. Oto ich imiona, nazwiska oraz numery startowe: Łukasz Lewy (#34), Damian Rajczyk (#35), Krzysztof Buczkowski (#113), Kacper Wójcik (#156), Agata Stefaniak (#182), Maksym Szulc (#188), Tomasz Borowiecki (#242), Adam Krysiak, (#244), Jakub Miłkowski (#245) i Roman Gwiazda (#350).

Quaduropale 2016 3 godzinny wyscig quadow- Quaduropale jest to jedna z najtrudniejszych imprez sezonu, która wymaga niezwykle dobrego przygotowania fizycznego, psychicznego i sprzętowego – mówi obecny wicemistrz Niemiec i wielokrotny uczestnik wyścigów w Le Touquet, Damian Rajczyk. - Dla mnie jest to bardzo ważny wyścig, do którego przygotowuję się od dłuższego czasu. Mój quad został przygotowany specjalnie na potrzeby tego wyścigu przez Stanisława Radwańskiego z firmy Motorrad z Wałbrzycha, który ma ogromne doświadczenie w budowie quadów na tego rodzaju maratony.  W tym roku brałem udział w kilku rundach Mistrzostw Francji na piachu i powiem szczerze, naprawdę dobrze mi się w nich jeździ. Startują tutaj setki bardzo utalentowanych zawodników, wiec jest się z kim ścigać, poza tym tory są przygotowane perfekcyjnie, a cała strona techniczno-formalna działa bez zarzutu. W Le Touquet startuję z numerem 35, czyli z pierwszej linii. Mam bardzo pozytywne nastawienie, chcę pojechać najlepiej jak będę mógł i chcę mieć z tego - tak jak dotychczas - dobry fun. Pojadę swoje, a jaki wynik uzyskam, zobaczymy na mecie. Proszę wszystkich kibiców o trzymanie za mnie kciuków, które zawsze dodają „powera”. Tym razem na pewno się przydadzą.

Info: Krzysztof Sutkowski, fot. Maindru Photo