W ostatni dzień 2016 roku w Monako rozpocznie się 9. edycja rajdu Africa Eco Race, którego trasa tradycyjnie poprowadzi zawodników do stolicy Senegalu – Dakaru. Jean Louis Schlesser i René Metge wytrwale tworzą zawody konkurencyjne dla południowoamerykańskiego Dakaru, w którym z roku na rok zaczyna ubywać rajdowców. Powoli zyskuje na tym „opcja afrykańska” przyciągająca na start coraz mocniejsze nazwiska.

O mecie w Dakarze marzą wszyscy off-roaderzy, nawet ci którzy rywalizują w "Dakarze" rozgrywanym w Ameryce Południowej. Klasyczna trasa prowadząca z Francji do Senegalu, przez góry Maroka i piaski Mauretanii, posiada niesłabnącą siłę przyciągania, która wynika choćby z blisko 40 lat tradycji zapoczątkowanej przez Thierry'ego Sabine'a. Od ośmiu lat sukcesorem jego idei jest rajd Africa Eco Race, który wciąż pozwala zawodnikom zmierzyć się z off-roadową legendą Czarnego Lądu.

O mecie w Dakarze marzą wszyscy off-roaderzy, nawet ci którzy rywalizują w "Dakarze" rozgrywanym w Ameryce Południowej. Klasyczna trasa prowadząca z Francji do Senegalu, przez góry Maroka i piaski Mauretanii, posiada niesłabnącą siłę przyciągania, która wynika choćby z blisko 40 lat tradycji zapoczątkowanej przez Thierry'ego Sabine'a. Od ośmiu lat sukcesorem jego idei jest rajd Africa Eco Race, który wciąż pozwala zawodnikom zmierzyć się z off-roadową legendą Czarnego Lądu.


Start AFRICA ECO RACE 2016 będzie miał miejsce w Monako - miasta pasjonatów sportów motorowych, które gości kultową imprezę, jaką jest Rally de Monte Carlo (od roku 1911r.), oraz coroczne zmagania jednej z eliminacji Grand Prix Formuły 1 (od 1929r.).

Podróż zawsze zaczyna się od wyjazdu z domu, bądź opuszczenia znajomego terytorium. Kolejna wyprawa na Czarny Ląd tym razem przybrała barwy sportowej rywalizacji. Jako współuczestnik wyjazdu NAC Rally Team na Africa Eco Race 2015 będę miał okazję poznać od kuchni imprezę, która niezmiennie pielęgnuje rajdowy pomysł Thierry'ego Sabine'a. Jest nim oczywiście wyścig do Dakaru, czyli stolicy Senegalu. Rene Metge, który sam wielokrotnie startował w słynnym Paris-Dakar i jego kolejnych ewolucjach, postanowił kontynuować historię tego przedsięwzięcia. Nie ugiął się przed przeciwnościami losu, które przyczyniły się do zmiany lokalizacji właściwych organizatorów Rajdu Dakar, czyli francuskiego A.S.O.. Mimo wielu niepewnych sytuacji impreza odbywa się już po raz siódmy.

Dla himalaistów – Mount Everest, dla żeglarzy – Cape Horn, a dla off-roaderów – Dakar. Miejsca owiane legendą, o których niektórzy śnią latami i których nazwa zawsze budzi żywsze bicie serca. Polacy z zespołu NAC Rally Team po dwóch tygodniach morderczej ekspedycji osiągnęli szczyt marzeń każdego miłośnika jazdy w terenie – dotarli do mety w Dakarze, która od 7 lat stanowi cel rajdu Africa Eco Race. Co więcej, jedna z polskich załóg stanęła na najwyższym podium zawodów.

Od mety w Dakarze, gdzie swój finał ma rajd Africa Eco Race 2015, zawodników NAC Rally Team dzieli już tylko jeden dzień drogi. Dla Polaków ostatni, niedzielny etap, którego wyniki nie są zaliczane do klasyfikacji końcowej, będzie miał charakter zwycięskiej defilady, bowiem pewne już jest, że Paweł Molgo i Ernest Górecki wygrali rywalizację w grupie T2, czyli samochodów produkcyjnych. Z kolei Piotr Domownik, Janusz Jandrowicz i Michał Ungurian, którzy w rajdzie pełnili rolę szybkiego serwisu, celebrować będą wysoką, 5. lokatę w klasie ciężarówek.

Mauretańskie wydmy stanowiły przed laty największą trudność klasycznego rajdu Dakar. Gdy jego miejsce zajął rajd Africa Eco Race, wydmy pozostały gwoździem programu. Marzenie o żeglowaniu terenówkami po morzu piasku stanowiło siłę napędową dla off-roaderów, którzy przez wiele miesięcy przygotowywali się do udziału w zawodach, co po drodze kosztowało ich mnóstwo wyrzeczeń, pracy i pieniędzy. Wysiłek ten opłacił się, bowiem podróż przez Mauretanię z pewnością wspominać będą do końca życia.

366 kilometrów na czas pokonali w trakcie IX etapu rajdu Africa Eco Race 2015 zawodnicy zmierzający w kierunku Dakaru. Tego prawdziwego, senegalskiego Dakaru, który od blisko 40 lat jest mekką off-roaderów z całego świata. Wśród tegorocznych „pielgrzymów” są również nasi reprezentanci z zespołu NAC Rally Team, którzy mają realną szansę na odniesienie zwycięstwa w swojej grupie.

Polacy z zespołu NAC Rally Team we środę zmierzyli się z bodaj najtrudniejszym odcinkiem specjalnym rajdu Africa Eco Race 2015. Blisko 400-kilometrowa pętla ze startem i metą w Azougui prowadziła przez ogromne pasma wydm, które pokonały wielu ich rywali. Załogi dwóch polskich rajdówek – Toyoty i Unimoga, zgodnie ze sobą współpracując, poradziły sobie z tym arcytrudnym zadaniem.