I etap Abu Dhabi Desert Challenge 2017 - żar lejący się z niebios

Po szybkim, „rozgrzewkowym” prologu w sobotę, który padł łupem Nassera Al-Attiyaha, w niedzielę zawodnicy rywalizujący w Abu Dhabi Desert Challenge 2017, rozpoczęli ściganie na poważnie. W poszczególnych kategoriach etap zwyciężyli: Al-Attiyah, Sam Sunderland oraz... Kamil Wiśniewski, który prowadzi z przewagą 18 sek. nad Rafałem Sonikiem w klasie quadów.

Abu2017 01 02Nasser Al-Attiyah w Toycie Hilux ruszył na trasę 276-kilometrowego etapu jako 6. zawodnik (tę pozycję wybrał po sobotnim prologu), ale szybko znalazł się na czele stawki, wskutek czego prowadzi obecnie w rajdzie z wyraźną przewagą 11 min. 35 sek. nad szejkiem Khalidem Al-Qassimi jadącym dakarowym Peugeotem 3008 DKR.

- Nie było dziś łatwo, ale mieliśmy dobrą, szóstą pozycję startową – mówił na mecie. - Mocno cisnęliśmy na początkowych 70 kilometrach, aż w końcu znaleźliśmy się na prowadzeniu. Po drodze nie spotkały nas żadne kłopoty. Wszystko działało jak należy. Doskwierał nam jedynie upał – w kabinie termometr pokazywał 52 stopnie Celsjusza. W takich warunkach nie wolno zapominać o systematycznym piciu i uzupełnianiu energii. Teraz czekamy już na kolejny etap.

3. czas na niedzielnym etapie wywalczył Vladimir Vasilyev w MINI, 4. - Mirek Zapletal w Hummerze, a 5. Martin Prokop w Fordzie. Aron Domżała przeżywał chwile słabości na trasie, ale nie poddał się i dotarł do mety na 14. miejscu, ze stratą 1 h 21 min. do zwycięzcy.   

W klasie moto najlepszy czas uzyskał zwycięzca ostatniego Dakaru – Sam Sunderland, ale tylko o 3 sek. wolniejszy od niego był Pablo Quintanilla. 12. czas uzyskał Adam Tomiczek, 14. Paweł Stasiaczek, a 16. Maciej Giemza.

Abu2017 01 06- Do tej pory miałem okazję rywalizować na pustyni w Maroku i podczas Dakaru, jednak żadna z nich nie była tak nieprzewidywalna, jak ta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – powiedział Adam Tomiczek. – Nisko zawieszone słońce i odbijające się od piasku promienie ograniczające widoczność, to tylko nieliczne zagrożenia, jakie czekają na trasie. W takich warunkach ciężko ocenić, w którym miejscu wydma jest urwana, a konsekwencje kilkunastometrowego upadku z urwiska mogą być poważne. Od startu do mety staram się zachować koncentrację, żeby bezpiecznie w swoim tempie przejechać odcinek.

Zadowolony z wyniku na mecie był również zdobywający pustynne szlify Maciej Giemza: - Pierwsze kilometry na wydmach zaliczone. To był bardzo dobry przejazd, chociaż temperatura panująca na pustyni daje się nam mocno we znaki. W tych ciężkich warunkach przede wszystkim  muszę pamiętać o regularnym uzupełnianiu płynów, żeby nie odwodnić organizmu. Pozostałe elementy dzisiejszego dnia zdecydowanie na plus. Nie popełniłem błędów nawigacyjnych, utrzymywałem równe tempo i bezpiecznie ukończyłem etap. Jutro najdłuższy odcinek rajdu i szansa na kolejne cenne doświadczenie zdobyte na pustyni.

Nieoczekiwane kłopoty na trasie spotkały w niedzielę Rafała Sonika, którego quad krztusił się paliwem. - Na tankowaniu obsługa zamiast z cysterny nalała mi paliwo z bańki. Ta musiała być brudna, ponieważ już po kilku kilometrach zapchały się filtry, przegrzała pompa i quad odmawiał posłuszeństwa. Musiałem co chwilę stawać. Zużyłem cały zapas wody na silnik, więc na mecie byłem kompletnie odwodniony – komentował Rafał Sonik.

DSC 7573 mW czasie, kiedy sześciokrotny zdobywca Pucharu Świata walczył, by dotrzeć do mety, niczego nieświadomy Kamil Wiśniewski świętował zwycięstwo. Młody quadowiec pojechał brawurowo. Wyprzedzając dwóch lokalnych rywali został liderem rajdu. – Startowałem około pół godziny przed Rafałem, więc nie miałem świadomości, co dzieje się za moimi plecami. Dowiedziałem się dopiero na biwaku, ale wtedy sędziowie nie pozwolili mi już zawrócić, żeby mu pomóc – mówił Kamil Wiśniewski.

Na dojazdówce do biwaku nadal trwała walka z czasem. Sonik musiał się zmieścić w limicie, a quad wymagał ciągłych interwencji. Na miejscu mechanicy wymontowali filtry paliwa i zawodnik zaniósł je sędziom. Sytuacja została zbadana, prześledzono przejazd Sonika zapisany w systemie nawigacyjnym i oddano mu 37 minut. Wyniki etapowe nie zostały zmienione, ale w „generalce” „SuperSonik” przesunął się na drugie miejsce – 18 sekund za Kamilem Wiśniewskim.

- Ten dzień kosztował mnie bardzo dużo sił, ale cieszę się, że teraz mogę odetchnąć. Pod względem wyniku trudno było sobie wyobrazić dla Polaków lepszy start rajdu, niż ten. Kamil jedzie świetnie i mam nadzieję, że jutro utrzymamy prowadzenie – zakończył Sonik.

Jutro przed zawodnikami najdłuższy etap rajdu o długości 290 kilometrów.

MM, fot. Orlen team, Rafał Sonik Team, X-Raid, Overdrive

 

2017 Abu Dhabi Desert Challenge – po I etapie:
Auta:
1. Nasser Al-Attiyah (QAT)/Matthieu Baumel (FRA) Toyota Hilux Overdrive 3hr 16min 03.7sec
2. Khalid Al-Qassimi (ARE)/Khaled Al-Kendi (ARE) Peugeot 3008 DKR 3hr 27min 38.8sec
3. Vladimir Vasilyev (RUS)/Konstantin Zhiltsov (RUS) Mini All4 Racing 3hr 31min 49.6sec
4. Miroslav Zapletal (CZE)/Marek Sykora (SLO) Hummer H3 Evo VII 3hr 42min 36.2sec
5. Martin Prokop (CZE)/Jan Tomanek (CZE) Ford F-150 Evo 3hr 51min 20.1sec
6. Eugenio Amos (ITA)/Rafael Tornabell (ESP) Buggy 2WD 3hr 56min 00.7sec
7. Khalid Al-Jafla (ARE)/Ahmed Malik (ARE) Chevrolet Silverado 3hr 56min 55.2sec
8. Mohammed Abu Issa (QAT)/Xavier Panseri (FRA) Mini All4 Racing 3hr 59min 13.7sec
9. Stephan Schott (DEU)/Andreas Schulz (DEU) Mini All4 Racing 4hr 04min 52.2sec
10. Khaled Al-Feraihi (SAU)/Ali Hassan Obaid (ARE) Nissan Patrol 4hr 16min 48.3sec

Moto:
1. Sam Sunderland (GBR) KTM 450 Rally Factory 3hr 31min 09.5sec
2. Pablo Quintanilla (CHI) Husqvarna 450 Rally 3hr 31min 15.2sec
3. Matthias Walkner (AUT) KTM 450 Rally Factory 3hr 32min 16.6sec
4. Paolo Gonçalves (PRT) Honda 450 CRF Rally 3hr 34min 19.8sec
5. Pierre Alexander Renet (FRA) Husqvarna 450 Rally 3hr 37min 49.3sec

Quad:
1. Kamil Wisniewski (POL) Yamaha Raptor 700 R 4hr 45min 51.4sec
2. Rafał Sonik (POL) Yamaha Raptor 4h 46 min 09 s
3. Rodolfo Schippers (GUA) Yamaha Raptor 700 R 4hr 46min 45.9sec
4. Khalifa Al-Raeesi (ARE) Honda TRX 700 4hr 54min 31.8sec
5. Camelia Liparoti (ITA) Yamaha Raptor 700 R 4hr 55min 18.4sec