Sampal 4x4 - Terenowa kosiarka (2005)

październik 08, 2010
W pierwotnym zamyśle miała być mobilną i wydajną kosiarką. W międzyczasie ropucha zamieniła się w – będącego motoryzacyjnym cudeńkiem - królewicza Sampala.

Konstruktorem pojazdu jest pan Jan Palacz z podkrakowskich Koźmic Wielkich. – Kilka lat temu zbudowałem według własnego pomysłu miniaturowy pojazd, który miał mi pomagać w koszeniu trawy na działce – wspomina. – Nigdy jednak nie myślałem o jego rejestracji. Dopiero paniczna ucieczka w pola przed policją, która uparła się, by wlepić mandat wehikułowi bez papierów, skłoniła jego właściciela do dopełnienia formalności. Kosiarka stała się samochodzikiem ochrzczonym imieniem Sampal, które powstało z połączenia nazwy typu pojazdu (SAM) z pierwszymi literami nazwiska konstruktora.

Auto zbudowano na ramie wykonanej ze stalowych profili, do której przyspawano klatkę bezpieczeństwa. Pojazd napędza umieszczony z tyłu silnik, którym początkowo była jednostka „Malucha”. – Od jej wibracji samochód o mało co się nie rozsypał – śmieje się J. Palacz, który po pewnym czasie zdecydował się wymienić ją na jednolitrowy silnik Suzuki Swift. Auto od razu nabrało wigoru – może ciągnąć przyczepkę o nośności 800 kg i rozpędzać się do prędkości 120 km/h!

Przeznaczeniem Sampala jest jednak jazda terenowa – nie bez przyczyny pojazd posiada napęd 4x4. Silnik – za pośrednictwem skrzyni biegów (Wartburga) i zespolonego z nią reduktora – stale napędza koła przednie; w razie potrzeby kierowca ma jednak możliwość dołączenia napędu kół tylnych. Skrzynia Wartburga charakteryzująca się tzw. „wolnym kołem” powala zmieniać biegi bez konieczności naciskania sprzęgła. Ponadto z reduktora wyprowadzony jest wałek odbioru mocy, który napędza dołączaną kosiarkę (w zimie zastępowaną pługiem do odśnieżania).

To nie koniec rewelacji technicznych. Wszystkie koła Sampala są skrętne! Podczas poruszania się po drogach publicznych auto skręca tylko kołami przednimi. W terenie – za sprawą układu hydraulicznego – kierowca ma również możliwość wykorzystania kół tylnych, które mogą skręcać w tym samym kierunku co koła przednie (wtedy pojazd porusza się bokiem), lub w przeciwnym (wówczas Sampal zatacza koła o promieniu zaledwie 2,5 m). Manewrowanie nie wymaga wysiłku, bowiem pojazd wyposażono we wspomaganie kierownicy zaadaptowane z Audi.

Jazda Sampalem jest komfortowa dzięki zastosowaniu kolumn MacPhersona (z VW Passata) oraz sprężyn śrubowych. By była również bezpieczna, wszystkie 4 koła posiadają hamulce tarczowe.

- Sampalem jeżdżę już od blisko 4 lat, w czasie których pokonałem 15 tysięcy kilometrów – chwali się konstruktor pojazdu. - Brałem również udział w kilku rajdach off-roadowych, na których moje auto nie raz już utarło nosa terenowym Jeepom i Samuraiom. Jan Palacz potrafi być również samokrytyczny – jego zdaniem Sampal nieco za dużo waży (800 kg). - Był u mnie pewien Francuz, który nie mógł się nadziwić obojętności naszego rządu wobec mojego wynalazku – wspomina. – Odparłem, że nasz rząd jest owszem zainteresowany, ale kupnem Waszych samochodów.

Sampal – choć dzielny w terenie – nie spełnia jednak wszystkich off-roadowych wymagań swego właściciela. W warsztacie J. Palacza powstaje już kolejne auto. 50-centymerowy prześwit, 100-procentowe blokady Audi Quattro, 16 biegów „do przodu” i mechaniczna wyciągarka dobrze wróżą na przyszłość...

text i foto: Arkadiusz Kwiecień


Artykuł opublikowany w czasopiśmie "Giełda Samochodowa", nr 21/2005 (983) z dnia: 18 marca 2005 roku.