Kapotnik – nowa broń teamu Kamaz Master

Blisko rok temu Kamaz oficjalnie zaprezentował nowy model ciężarówki „z nosem”, która miała walczyć o zwycięstwo w Dakarze 2016. Choć do startu w rajdzie Rosjan dzieliło jeszcze pół roku, rajdówka nie została na czas ukończona, a Nikolaev wraz kolegami musiał ponownie zasiąść za sterami Kamazów 4326. Dziś wreszcie Rosjanie uroczyście obwieścili światu narodziny nowego cara.

CZYTAJ TAKŻE: Umarł król, niech żyje Car! Nowy Kamaz na rajd Dakar 2016 | Ales Loprais i Gerard De Rooy łączą siły! | Z wizytą u Alesa Lopraisa. Oto przyszły Mistrz Dakaru! | Darek Rodewald - pierwszy Polak, który wygrał Dakar - specjalnie dla Terenowo.pl

W styczniu 2016 Mardeev wywalczył dla Kamaza „tylko” drugie miejsce, co mogło wpłynąć na przyspieszenie prac nad rajdową ciężarówką, tym bardziej że na szczycie podium ponownie zaparkowało „nosate” Iveco Gerarda De Rooya i Darka Rodewalda. Rosjanie solidnie przepracowali ostatnie pięć miesięcy, a efektem ich starań jest Kapotnik (tak brzmi oficjalna nazwa ciężarówki) przygotowany dla  dwukrotnego zwycięzcy Dakaru – Eduarda Nikolaeva, który po raz pierwszy wystartuje nim w zawodach Gold Cup of Kagan.

Pod maską auta umieszczono 12,5-litrowego diesla o mocy 980 KM, co oznacza, że jest to znany już doskonale silnik Gyrtech 12,5 Rally używany przez czeski team Buggyra. Jak widać więc, Kamaz nie zdążył jeszcze skonstruować nowej jednostki, w czym miał mu pomóc Liebherr. Mimo to pojazd ma bez kłopotu rozpędzać się w terenie do prędkości 160 km/h.

Kapotnik wciąż jeszcze pozostaje prototypem, o czym świadczą jego „szpiegowskie” barwy – podobne do tych, za którymi skrywał się w ubiegłym roku Peugeot DKR2008. Vladimir Chagin – szef projektu – jest dobrej myśli: - Jesteśmy na progu nowej ery – powiedział. – Ciężarówki „z nosem” mają wiele zalet. Ten sezon zamierzamy poświęcić na wprowadzenie jak największej liczby innowacji. W naszym Kapotniku pokładamy duże nadzieje, zwłaszcza że w jego konstrukcji zastosowaliśmy najnowsze osiągnięcia techniki.
MM