BMW X5 CC NeoRaid Team gotowe do walki. Beaupre i Lisicki na starcie Baja Portalegre

październik 26, 2011
BMW_NEOPiotr Beaupre i Jacek Lisicki odliczają już ostatnie godziny do rozpoczęcia próby generalnej przed Dakarem 2012. W najbliższy weekend zawodnicy NeoRaid Team staną na starcie silnie obsadzonego rajdu Baja Portalegre (obok nich wystąpi również drugi polski duet: Piotr Chodzeń i Arek Rabiega). Będzie to zarazem pierwszy sprawdzian zakupionego przez NeoRad Team BMW X5 CC, które w ostatnich miesiącach poddano kompleksowej odbudowie i modernizacji.

ZOBACZ TAKŻE: W stepie szerokim – o Silk Way Rally 2011 rozmawiamy z Jackiem Lisickim | TYLKO NA TERENOWO.PL! Nowe oblicze BMW X5CC Beaupre i Lisickiego

Auto całkiem dosłownie rozłożono na czynniki pierwsze, a następnie złożono na zupełnie nowych podzespołach – od tych najważniejszych, jak nowy silnik kupiony w X-Raid, przez nową skrzynię biegów i transfer Sadev, a także nowe mosty X Truck, aż po te najdrobniejsze, jak śruby i… podkładki. Przy okazji samochód zyskał nowe oblicze w postaci kewlarowego nadwozia X5 E70. – Generalizując, 95 procent naszego auta to części nowe – mówi Jacek Lisicki, pilot Piotra Beaupre, a jednocześnie szef zespołu NeoRaid. – Staraliśmy się o nie przez wiele miesięcy, a ich zdobycie to duża zasługa całego zespołu, w tym naszego nowego team managera Piotra Wyczyńskiego. Nie była to rzecz prosta, bo nie są to rzeczy leżące ot tak, na półkach magazynów.

Bazę do obudowy samochodu stanowiły części zamienne, które zostały kupione wraz z autem od Ricardo leal dos Santosa (Portugalczyk jest obecnie członkiem zespołu X-Raid; w Dakarze wystartuje MINI), których ilość najlepiej obrazuje… 7 palet, na których zostały dostarczone. To nie wyczerpało potrzeb naszych zawodników i kolejnym krokiem było „wyczyszczenie” magazynu zespołu X-Raid, z którego zniknęło wszystko, co pasowało do modelu X5 CC – do Krakowa zostały przywiezione wypakowanym po dach Renault Masterem (w największej z możliwych wersji)! Niestety pomimo tego iż ponownie objętościowo i jakościowo przybyło bardzo dużo części, wciąż niektórych brakowało – o nie krakowski zespół musiał zatroszczyć się samodzielnie, czasem składając specjalne zamówienie. Niemiecki team X-Raid od dłuższego czasu skoncentrowany jest wyłącznie na modelach X3 CC i MINI, które choć w dużej mierze zbudowane są na tych samych komponentach, są jednak ciągle udoskonalane. Tu nawet niewielka zmiana np. obudowy czy łącznika powoduje brak kompatybilności z modelem X5 CC i siłą rzeczy dla zespołu NeoRaid powoduje to w rezultacie brak szybkiej dostępności do odpowiednich zamienników.

W trakcie prac nad BMW okazało się, że wiele jego podzespołów pochodzi z niedużych firm podwykonawczych, bardzo często zlokalizowanych w USA. Niebawem do Krakowa mają dotrzeć ze Stanów między innymi zapasowe drążki stabilizatorów, unibole i łożyska kół. Krakowianie czekają również na drugi zestaw skrzynia biegów/transfer Sadev, zapasową przekładnię kierowniczą Ricardo oraz dyferencjały.

Nieoczekiwanie kłopotem okazało się zdobycie pomp hamulcowych AP Racing. Również sześciotłoczkowe zaciski hamulcowe musiały zostać wykonane na specjalne zamówienie. Za te sytuacje – jak twierdzą zawodnicy –odpowiedzialny jest raczej kryzys, bo firmy takie jak AP Racing nie chcą już niczego dostarczać „na półkę” i produkują wszystko na wcześniejsze zamówienie.

Po wielu miesiącach ciężkiej pracy logistycznej wszystko zmierza ku szczęśliwemu finałowi. Auto zostało zbudowane „od nowa”, a serwis posiada niemal pełny komplet części zapasowych (w tym m.in. drugi silnik, dyferencjały, skrzynię biegów, półosie, przeguby, amortyzatory etc).

- Wybór tego właśnie samochodu nie był przypadkowy – mówi Piotr Beaupre. – Jest to prawdopodobnie jedyne dostępne na rynku auto, które ma najbardziej zaawansowaną i sprawdzoną konstrukcję: optymalny rozkład wagi, niezależne zawieszenie z 8 Reigerami, potężny silnik Diesla sprawdzony w Dakarze od 2002 roku, niezawodną skrzynię biegów Sadeva, pancerne mosty X Trucka, przeguby i półosie KNG, a jednocześnie jego jedynym elektronicznym elementem jest komputer sterujący silnikiem i kilka wyświetlaczy Moteka. Jak wiemy, samochód rajdowy powinien być maksymalnie solidny i niezawodny, a to oznacza: prosty – i takie właśnie jest BMW X5 CC. Warto przy tym wspomnieć, że poprzedni użytkownik tego auta serwisował go w Niemczech, dokonując modyfikacji, które były stosowane też w X3 CC.

Sprawdzianem przed Baja Portalegre był test, który odbył się w ostatni weekend w kamieniołomie w Ogrodzieńcu. – Nasz trud się opłacił – wzdycha zadowolony Jacek Lisicki. – Auto sprawowało się bez zarzutu, nie odnotowaliśmy żadnych usterek. Za to jazda nim… To prawdziwy kosmos!

Polacy w swym poprzednim aucie – Bowlerze Nemesis – dysponowali już światowej klasy amortyzatorami Reiger, ale „tylko” po jednej sztuce na koło. W BMW każde koło obsługują dwa takie amortyzatory. W efekcie jazda z prędkością 150 km/h po wybojach wydaje się… błahostką. – W aucie zupełnie „nie czuć” prędkości! – zachwycają się zawodnicy. – Jest to wręcz niebezpieczne, bo nie znamy jeszcze granic jego możliwości. A samochód pozwala na bardzo wiele. Wybiera ogromne nierówności, znakomicie przyspiesza. Teraz musimy go dobrze poznać i po naukę właśnie jedziemy do Portugalii.

Testy w Ogrodzieńcu pokazały, że styl prowadzenia BMW bardzo różni się od jazdy Bowlerem. Auto dysponuje ogromnym momentem obrotowym, ma znakomity „dół” i świetnie przyspiesza, ale zmusza kierowcę do błyskawicznej zmiany biegów, bo wbrew pozorom silnik ten nie „lubi” pracować pod obciążeniem na wolnych obrotach. Darek Żyła, współpracujący z NeoRaid, trafnie określił charakterystykę pracy tego silnika jako „benzynowy diesel”. Auto było konstruowane na Dakar i przede wszystkim na rajdy długodystansowe, więc ma mały promień skrętu, co zwiększa żywotność półosi i przegubów przednich. Ale, jak wiadomo, na Dakarze promień skrętu nie ma największego znaczenia. W rezultacie ostre wiraże wymagają nieustannej pracy ręcznym hamulcem hydraulicznym. Brak serwa powoduje, że pedał jest dość twardy, a efektywność hamowania rośnie wraz z nagrzaniem klocków. Mimo zmiany podłogi w kabinie jest dość ciasno, tym bardziej że obaj zawodnicy nie należą do mikrusów - na szczęście przemyślana konstrukcja klatki ułatwia wsiadanie i wysiadanie z auta.

W porównaniu do Nemesisa X-piątka jest autem dużo mniej komfortowym. – No cóż, w myślach pożegnaliśmy się już z naszymi plombami… - śmieje się Jacek Lisicki. Bowler to rajdówka wysokiej klasy, ale stojąca niżej w hierarchii od BMW. Również dysponuje niezależnym zawieszeniem, ale 80 procent części, z których została zbudowana, to jednak produkty fabryczne. BMW zaś niemal w stu procentach zbudowane jest z podzespołów wykonanych na zamówienie. Dodajmy – potwornie drogich. Sam silnik kupiony w X-Raid kosztował… równowartość nowego BMW X3. Dla porównania – silnik montowany w Bowlerze to koszt rzędu ok. 7 tys. Euro. – O Nemesisie nie możemy jednak powiedzieć złego słowa – mówi Jacek Lisicki. – Swoje możliwości udowodnił choćby na Silk Way Rally, a to iż większość części, z których został zbudowany, pochodzi z palety Land Rovera tylko zwiększa jego atrakcyjność jako auta rajdowego. Oznacza to niższe koszty eksploatacji i dostępność zamienników prawie z dnia na dzień.

Bowler choć wystawiony jest na sprzedaż, w przyszłym sezonie prawdopodobnie wciąż będzie jeździł w barwach NeoRaid Teamu. Mówi się nieoficjalnie, że za jego kierownicą zasiądzie świetnie rokujący reprezentant młodego pokolenia, który niedawno wygrał klasę cross-country na jednym z Polskich rajdów.

Po zawodach w Portugalii BMW X5 CC powróci do Polski, by zostać ostatecznie przygotowane do Dakaru. Z końcem listopada auto odpłynie z francuskiego portu Le Havre w kierunku Argentyny. Czas ten Piotr Beaupre i Jacek Lisicki zamierzają wykorzystać na jazdy testowe. Ponadto w grudniu planują kilkudniowy trening w Maroko.

Obok X-piątki zespół posiada również przygotowaną na Dakar ciężarówkę serwisową IVECO w specyfikacji FIA T5. Niedawno auto powróciło z Niemiec, gdzie firma Heigo zamontowała w nim klatkę bezpieczeństwa. Obecnie trwa montaż foteli kubełkowych i pasów bezpieczeństwa. Podczas rajdu podróżować nim będzie ekipa serwisowa zespołu: Arek „Święty” Święcki, Darek Żyła i Tomek „Trasek” Traskiewicz, których czytelnikom Terenowo.pl chyba nie trzeba przedstawiać…

- Jesteśmy niesamowicie zmęczeni, ale jednocześnie szczęśliwi i podekscytowani czekającym na nas wyzwaniem – mówi Jacek Lisicki. - Kontakt z autem z rodziny X-Raid, jakim jest BMW X5 CC, praca nad nim to niewątpliwie ukoronowanie naszej off-roadowej kariery. Trudno celować wyżej, bo tam są już tylko Race Touaregi, Racing Lancery oraz MINI, które są absolutnie poza naszymi umiejętnościami i potrzebami. Cieszymy się, że udaje nam się spełnić nasze marzenie.

Text: Arek Kwiecień, fot. Arek Kwiecień / Sigma Pro (technika), Piotr Wyczyński (akcja), film: Anemia