BMW XS - skazany na zapomnienie

Niektórzy, np. Bentley wydają fortunę na zaprojektowanie auta, które później jest wszem i wobec wyśmiewane z powodu swego szkaradnego wyglądu. W tym samym czasie z dala od dyrektorskich gabinetów wielkich koncernów motoryzacyjnych utalentowani graficy tworzą niezwykłe wizje samochodów, których przeznaczeniem jest najprawdopodobniej dno przysłowiowej szuflady... (lub – jak kto woli – zapomniane archiwum na twardym dysku).

George Manolache, projektant-samouk (!) z Rumunii, specjalizujący się w grafice 2D i 3D, przez nikogo niepytany i nieproszony przygotował studium nowego crossovera BMW XS o napędzie wodorowym. Inspiracją dla artysty były modele 501 i 502 produkowane przez BMW w połowie ubiegłego stulecia. Nutka nostalgii, jaką jego samochodowi nadaje unikatowy kształt atrapy chłodnicy, doskonale komponuje się z ultranowoczesną stylizacją nadwozia. Potężne koła, czworo przesuwanych drzwi i wyeksponowana komora silnika, sugerująca ogromną moc auta, tworzą niesamowite wrażenie! Szkoda, że BMW XS zapewne nigdy nie zobaczymy na drogach, na których bezwstydnie panoszyć się będzie Bentley EXP 9F...

AK, fot. George Manolache / g3o.ro