Czarny Bizon, czyli nie taki nadzwyczajny Mercedes-Benz G55 AMG

październik 26, 2012
Przyzwyczajeni jesteśmy, że na targach SEMA auta lśnią chromem, a nawet złotem, co świadczy o ich niezwykłości i luksusie. Rzadko się zdarza okazja, by zobaczyć tuningową kuchnię, w której owe cudeńka powstają. Jeśli myślicie, że są to wypasione warsztaty w stylu West Coast (kojarzycie Pimp My Ride?), to się grubo mylicie...

ZOBACZ TAKŻE: Arystokratyczna Gelenda, czyli sztuka tuningu wg A.R.T. | Mercedes G wg Prior Design – to powinno być karane! | Mercedes G65 AMG – 612 KM to wcale nie tak dużo... | VÄTH G55 AMG - tuning do kwadratu | Mansory G-Couture - unikat nie dla każdego

Okazuje się, że życie jest dużo bardziej prozaiczne niż nam się wydaje... Firma DBX-Diamond Black Exteriors, która we współpracy z Toyo Tires, Wald International i Rego Sport/Jonari przygotowała na wystawę specjalną wersję Mercedesa-Benz G55 AMG nazwanego „Czarym Bizonem”, na swojej stronie firmowej opublikowała zdjęcia z budowy auta. Po ich obejrzeniu nasz amerykański sen prysł jak bańka mydlana...  Niejeden polski serwis pochwalić się może lepszym zapleczem!

Efekt końcowy prac nad Gelendą prezentuje się jednak całkiem okazale. Samochód otrzymał m.in. nową atrapę chłodnicy, zderzak z przeprojektowanymi wlotami powietrza, wydatne nadkola i aluminiowe felgi Walda. Na targach będzie z pewnością gwiazdą...
MM, fot. diamondblackexteriors.com