Ford F-150 Raptor – oswojony drapieżca

Rok 2015 dopiero się rozpoczął, a tymczasem Ford już szykuje się na to, co będzie za dwa lata. Zaprezentowany nowy model Forda F-150 Raptor sprawi, że oczekiwanie na dzień jego premiery stanie się z pewnością udręką dla wielu (zwłaszcza amerykańskich) off-roaderów.

Kto szuka wyjątkowego pick-upa, ten z pewnością powinien uzbroić się w cierpliwość. Nowy Raptor zapowiada się na więcej niż solidną terenówkę – mocną i o atrakcyjnym wyglądzie, a na dodatek fabrycznie przygotowaną do walki na bezdrożach.

O zmianach wizerunkowych rozpisywać się nie będziemy – wystarczy że porównacie zdjęcia nowego auta z wcześniejszym Raptorem SVT. Dość powiedzieć, że najnowsza propozycja Forda jest dużo bardziej spójna z drapieżnym imieniem, które jej nadano. Takim samochodem na pewno można budzić poważanie na drogach (i bezdrożach). Tym bardziej że jest o 15 centymetrów szerszy od swego poprzednika, dzięki czemu nadkola są w stanie bez kłopotu pomieścić 35-calowe opony BF Goodrich AT. Warto od razu dodać, że w zawieszeniu zamontowano nowe, 3-calowe amortyzatory FOX-a. Nowy Raptor nie tylko zmienił wygląd, ale również zrzucił sporo na wadze (mowa nawet o 226 kg!) za sprawą aluminium hojnie wykorzystanego w konstrukcji nadwozia.

Jest większy, lżejszy i... mocniejszy! Udoskonalony silnik 3,5 l V6 EcoBoost ma być bardziej wydajny niż 6,2-litrowa V-ósemka (411 KM i 588 Nm), którą stosowano w pierwszej generacji Raptora. Jednostka będzie współpracować z 10-biegowym automatem. Auto ma być ponadto wyposażone w nową skrzynię rozdzielczą, a chętni będą mogli zażyczyć sobie zamontowanie mechanizmu Torsen.

Amerykanie znani są z wygodnego stylu życia, więc i nowy Raptor musiał zostać dla nich odpowiednio „oswojony”. W zależności od warunków drogowych, kierowca może wybrać domyślny tryb jazdy, który automatycznie dostosowuje ustawienia auta. Do wyboru otrzymujemy tryby: Normalny, Szosa, Pogoda (czyli na deszcz, śnieg i lód), Błoto-Piasek, Baja i Skały. Czyż w takim aucie nie można zakochać się od pierwszego wejrzenia?
MM