Kamaz 4326 vs. Volkswagen Polo R WRC. Pojedynek na drodze

Jesteśmy przyzwyczajeni do widoku niebieskich Kamazów walczących na pustyniach Atacama i Gobi, pokonujących górskie ścieżki w Andach i przemierzających bezkresne stepy w Kazachstanie. Ale nieczęsto się zdarza widzieć rosyjską ciężarówkę na szutrowej trasie... Rajdu Finlandii, w dodatku „siedzącą” na zderzaku najszybszej obecnie rajdówki WRC na świecie.  

Red Bull – sponsor teamów Kamaza i Volkswagena – do nietypowego pojedynku zaprosił trzykrotnego zwycięzcę Rajdu Finlandii - Jari-Matti Latvalę w jego 318-konnym VW Polo R WRC oraz zwycięzcę Dakaru 2015 oraz Silk Way Rally 2016 – Ayrata Mardeeva w jego 1000-konnym Kamazie. 10-tonowy mastodont kontra jednotonowa rajdówka. 16,2-litrowy diesel versus 1,6-litrowa benzyna. Goliat versus Dawid.

Latvala z początku czuł się bezpieczny: - Gdy wciskam pedał gazu, mój samochód przyspiesza tak gwałtownie, że mija sporo czasu, aż ciężarówka jest w stanie mnie dogonić. Zabawnie robi się, gdy zaczynam hamować, a we wstecznym lusterku widzę zbliżającego się potwora. To niesamowite, jak daleko tak wielka ciężarówka potrafi latać! Oglądając jej wyczyny, miałem gęsią skórkę!

Dla Mardeeva spotkanie ze słynną hopką na oesie Ouninpohja również było niezwykłym przeżyciem: - Na co dzień w trakcie rajdu oddajemy niezliczoną ilość skoków i lotów – mówi. – Ale to miejsce jest dla rajdowców legendą. Może nie chodzi o trudność samej hopki, ale jej lokalizację i prestiż. Dla mnie i Jariego stanowi to sens życia. Jesteśmy uzależnieni od rajdowej adrenaliny.

Latvali tak bardzo spodobały się wyczyny Kamaza, że zaczął już przebąkiwać o starcie w Dakarze po zakończeniu kariery w rajdach WRC – wzorem Vatanena, Kankkunena czy Hirvonena (nie wspominając już o Loebie). W odróżnieniu od swych kolegów po fachu aktualny wicemistrz świata nie chciałby jednak występować w klasie samochodów, ale po spotkaniu ze słynnym Kamazem myśli już tylko o przesiadce do ciężarówki.
MM, fot. Red Bull