Kraków Nocą, czyli nocne youngtimerów rozmowy

W motoryzacyjnym światku przeżywamy od kilku lat wzmożone zainteresowanie, zamiłowanie, a może i chęć pokazania się w samochodach, których świetność przypadała na dwie ostatnie dekady ubiegłego wieku. Youngtimery stają się z dnia na dzień coraz bardziej popularne. Jedni z wielkim pietyzmem odnawiają je i dbają o najdrobniejszy szczegół, inni robią z nimi, co tylko im wyobraźnia podpowie.

W całym tym zamieszaniu znajdują się również i tacy, którzy dopatrują się piękna w klasycznych samochodach 4x4, które cudem uniknęły szabrowniczych rąk pseudo „offroadowych” warsztatów. W wielu miastach w Polsce w wybranym dniu tygodnia odbywają się spotkania miłośników tych starych pojazdów. Nie mówimy oczywiście o typowych zlotach terenowych, ale o wieczornych spotkaniach, ściemach, „bajderkach” i innych towarzyskich zgromadzeniach.

Internetowe środowisko „twarzo-książki” spod szyldu Krakowskie Klasyki Nocą  spotyka się co czwartek na parkingu jednego z centrów handlowych, by w świetle latarnianych jupiterów prężyć swe muskularne (i nie) motory, nowe blachy czy inne gadżety.

Ostatnie spotkanie przyciągnęło aż cztery samochody terenowe i co najciekawsze były to same Toyoty. I to nie byle jakie. Zaczynając od najmniejszej: Land Cruiser LJ 70, Land Cruiser LJ 73, 4Runner V6 oraz Land Cruiser FJ80. Każdy z nich piękny i ciekawy na swój sposób. LJ 70 odnowiony z bogactwem chromu oraz bocznego wydechu słyszalnego z daleka. Zacna LJ73 brylowała standardem. Niskim przebiegiem i wysokim stosunkiem części oryginalnych do tych nie, a także niemal perfekcyjnym stanem, mógł pochwalić się właściciel 4Runnera. Największe wrażenie, nie tylko z powodu gabarytów robiła FJ80. Dlaczego? Bo nie dość, że to silnik F3, to jeszcze na gaźniku. Znajdziemy w tym samochodzie jeszcze kilka innych ciekawostek niespotykanych na rynku europejskim. Jest i wątek szejka arabskiego. Ale o tym innym razem...

Ciekawie byłoby zobaczyć na spocie inne oryginalne i dobrze zachowane klasyki gatunku 4x4. Sądzę, że Kraków skrywa niemałą liczbę takich pojazdów. Inne miasta również. Bo przecież gro tych pojazdów w czasach swojej świetności nie widziało terenu, więc i zloty youngtimerów są dla nich jak najbardziej odpowiednie.

Tekst i foto: Kamel