Krzysztof Hołowczyc i Adam Małysz przed Baja Poland 2012

2012_Krzyzstof_H_16796To z pewnością najgorętsze pod względem medialnym off-roadowe nazwiska w Polsce. Krzysztof Hołowczyc w MINI All4 Racing i Adam Małysz w Mitsubishi L200 po raz pierwszy od Dakaru 2012 „skrzyżują rękawice” na tych samych zawodach. Faworytem bez wątpienia jest Hołek, kierowca o dużo większym stażu i wieloma sukcesami na koncie, który dwukrotnie zwyciężał w Szczecinie, ale Małysz w tym sezonie również osiąga dobre wyniki, a poligon drawski, na którym toczyć się będzie rywalizacja, zna jak własną kieszeń, gdyż wielokrotnie na nim trenował.

ZOBACZ TAKŻE: Lider Pucharu FIA Khalifa Al-Mutaiwei przed Baja Poland 2012 | Szymon Ruta po pierwszych testach Toyoty Hilux Overdrive | Plejada gwiazd na starcie Baja Poland 2012. ZNAMY LISTY STARTOWE!

Przed zawodami obaj kierowcy wypowiadają się dość ostrożnie i ogólnikowo.

- Jestem bardzo podekscytowany faktem, że rajd Baja Poland otrzymał status rundy Pucharu Świata FIA w rajdach cross-country – mówi Krzysztof Hołowczyc. - Jestem dumny, że Polska pojawiła się na europejskiej mapie motosportu. To z pewnością ogromna szansa, by spopularyzować rajdy cross-country w naszym kraju. Dołożę starań, by udowodnić, że motosport w Polsce jest na najwyższym poziomie. 

Malysz- Jest to najtrudniejszy rajd w Polsce, dlatego chcemy przede wszystkim pokazać się kibicom z dobrej strony – zapowiada Adam Małysz. - W tym roku startuje wielu bardzo dobrych kierowców i każdy chce wygrać. Naszym celem jest pierwsza dziesiątka, ale zależy nam przede wszystkim  na zbieraniu doświadczenia, które może zaprocentować w przyszłych rajdach.

Atutem Małysza będzie jego pilot – Rafał Marton, jeden z najbardziej doświadczonych w Polsce, z którym startuje od dwóch lat. – Poligon jest tak rozległy, ma tak urozmaiconą powierzchnię, że organizatorzy mogą dowolnie nakreślać trasę przejazdu - mówi Rafał Marton. - Charakterystyczne dla niego jest to, że drogi są kręte, wąskie i wyboiste. Nigdy nie można być pewnym, na co się trafi, ale to sprawia, że rajd jest tak emocjonujący.

Krzysztof Hołowczyc w Szczecinie po raz pierwszy będzie ścigał się w towarzystwie Portugalczyka Filipe Palmeiro, który na swym koncie ma również wiele startów o najwyższej randze (w tym kilka Dakarów z Orlando Terranovą i Paulo Nobre), ale z pewnością nie zdąży już „dotrzeć się” ze swym kierowcą. Czy to otwiera szansę przed Adamem Małyszem oraz innymi, groźnymi rywalami?
AK