Wydrukuj tę stronę

Lepsze jest wrogiem dobrego - Toyota zawiesza program Hilux EVO

październik 27, 2016

Zespół Toyota Gazoo Racing SA, w którego barwach jeżdżą m.in. Nasser Al-Attiyah i Giniel De Villiers, porzucił pomysł wystawienia do startu w Dakarze 2017 nowego buggy Toyota Hilux EVO. Południowoafrykański zespół postanowił pozostać przy sprawdzonej konstrukcji czteronapędowego Hiluxa, za którego sprawą w tym roku Al-Attiyah sięgnął po Puchar Świata FIA.

Toyota Hilux EVO miała być godnym rywalem Peugeotów DKR, które zdominowały rywalizację na Dakarze 2016. Nowy samochód od kilku miesięcy był już testowany w warunkach bojowych i zbierał dobre recenzje. Glynn Hall, szef Toyoty Gazoo Racing SA, oraz jego zawodnicy doszli jednak do wniosku, że (póki co) lepsze będzie wrogiem dobrego. Al-Attiyah za kierownicą Hiluxa 4x4 wygrał w tym roku Rajd Maroka, pokonując samego Carlosa Sainza jadącego nowym Peugeotem DKR 3008 aż o 12 minut. Po co więc eksperymentować?

- Nasze ostatnie testy wykazały, że udało nam się dodatkowo zwiększyć potencjał naszego czteronapędowego Hiluxa – zdradził Glynn Hall w rozmowie z jednym południowoafrykańskich magazynów. – To w połączeniu z większą zwężką, którą dopuszcza regulamin Dakaru 2017, sprawia, że nasz aktualny pojazd stał się jeszcze bardziej konkurencyjny. Dlatego zdecydowaliśmy się o pozostaniu przy nim, odkładając na później projekt Hiluxa EVO.

Decyzja zapadła ostatecznie po zwycięstwie odniesionym w Rajdzie Maroka. Glynn Hall postanowił, że dział techniczny zespołu skupia się na dopracowaniu sprawdzonych już maszyn, które nie raz udowodniły już, że zaliczają się do ścisłej światowej czołówki – nie tylko pod względem szybkości, ale i niezawodności. Do zwycięstwa w Dakarze brakowało im niewiele – osoba Nassera Al-Attiyaha w zespole może całkowicie zniwelować różnicę, która dotąd dzieliła ich od rywali.    
MM, fot. Red Bull