Łoker i Orlenowcy testują formę przed Dakarem 2013


OT4W środę motocykliści ORLEN Team: Jacek Czachor i Marek Dąbrowski przetestowali swoje motocykle przed startem rajdu Dakar. W czwartek maszyny rajdowe przeszły odbiór techniczny, a następnie trafiły do parku zamkniętego. Gotowy do startu jest również Łukasz Łaskawiec. Kuba Przygoński, którego sprzęt serwisuje w tym roku fabryczny zespół KTM, testy miał zaplanowane dopiero na dzisiaj.

- Przygotowania do Rajdu Dakar chyba oficjalnie mogę uznać za zakończone – mówi Łoker. - Dzisiaj mój quad Yamaha Raptor przeszedł wszystkie wymagane przez organizatora odbiory. Cała procedura trwała około dwóch godzin. Sprzęt odstawiłem do parku zamkniętego, skąd odbiorę go dopiero w sobotę, tuż przed wjazdem na rampę startową. Podczas badania quada technicy sprawdzali m.in. czy elementy nawigacyjne są prawidłowo zamontowane, oświetlenie, numery ramy i silnika. Mieliśmy też krótkie szkolenie z obsługi nawigacji. Do rozpoczęcia imprezy mamy już wolne, postaramy się wykorzystać ten czas między innymi na zwiedzenie Limy. W zespole panuje spokojna atmosfera, która sprzyja koncentracji przed startem. Już w sobotę wjedziemy na rampę w Limie, a następnie pokonamy 250 km dojazdówki, by na końcu zmierzyć się z 13-kilometrowym prologiem wytyczonym na obrzeżach Pisco. Ten krótki odcinek zadecyduje o kolejności startu do kolejnego dnia, a straty czasowe wszystkich zawodników poniesione w stosunku do lidera zostaną przemnożone przez pięć. Pomimo tego zamierzam do tej krótkiej próby czasowej podejść spokojnie. Pojadę swoim tempem, nie ma sensu narażać quada na uszkodzenia,  6O1A0438skoro już następnego dnia wjeżdżamy na wydmy, a trasa tegorocznego Rajdu Dakar ma ponad 8 000 kilometrów.

Środa była jeszcze dla większości zespołów dniem testowym. Zawodnicy sprawdzali finalną konfigurację swoich maszyn. Część teamów, w tym jeden z największych - fabryczny zespół KTM - zaplanował sprawdzanie motocykli dopiero na czwartek. Pośród maszyn przygotowywanych przez fabrykę jest motocykl Kuby Przygońskiego.

– Jestem bardzo optymistycznie nastawiony co do współpracy z moim nowym mechanikiem ze stajni KTM – mówi Przygoński. - Ma on olbrzymie doświadczenie i wcześniej pomagał przy serwisie motocykla Cyrila Despres. Wypracowaliśmy dobrą formę współpracy. Zarówno jemu jak i mi zależy na dobrym wyniku sportowym więc jestem pewien, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Do Limy przyjechaliśmy już kilka dni temu, na tyle wcześnie żeby przystosować się do tutejszej strefy czasowej. Chcieliśmy także wypocząć i się zaaklimatyzować. Przed rajdem zawsze wynika wiele rzeczy, które trzeba załatwić na ostatnią chwilę i dobrze być odpowiednio wcześnie by z czystą głową przystąpić do rywalizacji.

Jacek Czachor i Marek Dąbrowski ostateczne sprawdzenie konfiguracji maszyn mają już za sobą. W czwartek czekał ich odbiór techniczny i administracyjny. Motocykle zostały skrupulatnie sprawdzone przez komisję rajdową, która zbada zgodność specyfikacji z regulaminem.

OT1- Podczas testów dojechaliśmy do miękkich wydm oddalonych około 45 kilometrów od biwaku. Na pewno będziemy wymieniali tylny teleskop, chcieliśmy również koniecznie przetestować gaźnik oraz dotrzeć silnik. Bardzo dynamicznie wyruszyliśmy z biwaku, gdyby cokolwiek się działo z gaźnikiem od razu wracalibyśmy by zmienić jego konfigurację. Motocykl sprawuje się jednak znakomicie. Przeprowadzimy kilka regulacji i maszyna będzie w pełni gotowa do startu – mówił bezpośrednio po zejściu z motocykla Jacek Czachor.

- Przejechaliśmy około stu kilometrów. Wjeżdżaliśmy na górki oraz testowaliśmy jak zachowuje się maszyna w kopnym piachu, na bardzo wymagających partiach, gdzie trzeba jechać na pierwszym biegu na pełnym gazie. W zasadzie drobnej regulacji wymaga jedynie gaźnik oraz sprzęgło. Wszystko poza tym jest ok – dodał Marek Dąbrowski.  

Na czwartkowy poranek testy miał również zaplanowane Szymon Ruta. Zespół OVERDRIVE, który dostarcza auto i samochód dla kierowcy ORLEN Team, do odbioru technicznego stanie dzień później.
MM