Mercedes G 500 4x4² – Gelenda do kwadratu

Mercedes-Benz ujawnił szczegóły dotyczące konstrukcji nowej Gelendy, którą zamierza pochwalić się podczas marcowych targów motoryzacyjnych w Genewie. Okazuje się, że wiele domysłów, które sprowokowane zostały opublikowanym niedawno zdjęciem auta, było bliskich prawdy. Dziś wiemy już znacznie więcej, co kryje się za kryptonimem G 500 4x4².

Nie mylili się ci, którzy uważali, że będzie to czterokołowy brat słynnego już potwora G63 AMG 6x6. Od początku wskazywała na to niemal bliźniacza sylwetka pojazdu charakteryzująca się m.in. poszerzonymi błotnikami, zmodyfikowanym wyglądem zderzaków i dachu, no i przede wszystkim monumentalnymi zwolnicami zapewniającymi 46-centymetrowy prześwit.

Błędne okazały się jednak domysły dotyczące silnika. Nazwa auta: G500 sugerowała, że pod maską znajdziemy „zwykły” silnik 5,5 V8, który po lekkim tuningu miał dysponować mocą 416 KM (zamiast standardowych 382 KM). W rzeczywistości jednak Mercedes postawił na 4-litrową jednostkę V8 z podwójnym turbodoładowaniem znaną z modeli AMG GT i C63 AMG. Zapowiadana moc silnika pozostała jednak bez zmian – 416 koni mechanicznych będzie wprawiało w ruch cztery koła auta za pośrednictwem 7-biegowej skrzyni automatycznej. Walory terenowe Gelendy w postaci reduktora i trzech blokad nie zmieniły się, a nawet – w porównaniu do seryjnego modelu - poprawiły za sprawą wspomnianych już zwolnic, które zwiększyły prześwit ze standardowych 21 cm do 45 cm.

W zawieszeniu przy każdym z kół auta zamontowano po dwa komplety amortyzatorów i sprężyn, przy czym jeden pełni rolę tradycyjną, a drugi, sterowany elektronicznie, dostosowuje swoje zachowanie do panujących warunków na drodze. Kierowca ma możliwość wyboru dwóch ustawień pracy zawieszenia: trybu „sportowego” lub „komfortowego”.

Jak przystało na Gelendę podniesioną „do kwadratu”, udoskonalona wersja legendarnej terenówki ma nadzwyczajne możliwości off-roadowe. Zwiększony prześwit pozwala jej pokonywać brody o głębokości jednego metra (w standardzie było „tylko” 60 cm). Za sprawą większych kół o rozmiarze 325/55 R22 możliwe było znaczące zwiększenie wartości kątów natarcia i zejścia – odpowiednio do 52 i 54 stopni (wcześniej 36 i 27); kąt rampowy urósł z 21 do 47 stopni. Rozstaw osi pozostał niezmieniony, ale rozstaw kół zarówno przednich, jak i tylnych poszerzył się o blisko 30 cm (do 177,4 cm).

To czy G 500 4x4² wejdzie do produkcji, okaże się po genewskim salonie, który ma posłużyć do zbadania reakcji konsumentów. Przykład G63 AMG 6x6, który choć kosztował ponad 400 tysięcy dolarów, a mimo to znalazł ponad setkę kupców, pokazuje, że chętnych do zakupu ekstremalnych wersji Gelend nie brakuje...

MM