Nasser Al-Attiyah bije rekord świata i… narzeka na Gordona

NasserGulf1Al-Attiyah jest po prostu niesamowity! Zaraz po wycofaniu się z rajdu Dakar 2012 41-letni Katarczyk wrócił do domu, odsapnął przez dwa dni, po czym wystartował w Mistrzostwach Azji w strzelaniu do rzutek, gdzie… wyrównał rekord świata, zdobył złoty medal i przy okazji zapewnił sobie start (już po raz piąty w karierze!) na igrzyskach olimpijskich w Londynie. 

O swoim występie w Dakarze 2012 Nasser Al-Attiyah chce jak najszybciej zapomnieć. Choć starał się, jak mógł, wygrywał oesy, to jednak po serii awarii ostatecznie stracił cierpliwość do wypożyczonego Hummera i wycofał się na IX etapie z Antofagasta do Iquique. Na nic zdały się jego niesamowite popisy, gdy auto permanentnie odmawiało posłuszeństwa.

- Nie było sensu, by kontynuować jazdę przy tak wielu awariach – mówił dziennikowi „Gulf Times“. – To nie była jednak dobra decyzja, by wystartować z tym zespołem, ale nie miałem innego wyboru. Mój wcześniejszy team Volkswagena nie jest już zainteresowany Dakarem, dlatego w ostatniej chwili musiałem wykonać ten manewr, aby podjąć próbę obrony tytułu. Nie wiem jednak, co było gorsze: zespół Gordona czy jego auto…

NasserGulf2Zły na swego kolegę Nasser Al-Attiyah szybko spakował się, zawitał na chwilę do domu, a następnie udał się do Doha na Mistrzostwa Azji, będące ostatnimi przedolimpijskimi kwalifikacjami w skeecie. – Przyjechałem prosto z rajdu, totalnie wyczerpany, ale mimo to dałem z siebie wszystko – mówi zwycięzca Dakaru 2011.

Na oficjalnym treningu wydawało się, że pech i zmęczenie go nie upuściły – wynik nie był imponujący, ale same zawody rozegrał perfekcyjnie, tak jak etap VII z Copiapo do Copiapo… Al-Attiyah uzyskał wynik absolutnie perfekcyjny – ustrzelił 150 pkt. na 150 pkt. możliwych do zdobycia, dołączając tym samym do elitarnego grona trzech graczy na świecie, którym udała się podobna sztuka: Vincenta Hancocka z USA, Tore Brovolda z Norwegii i Jana Sychra z Czech. Oczywiście zdobył przy okazji złoty medal i kwalifikacje olimpijskie… I jak go nie podziwiać? Oby tylko nie zniechęcił się do off-roadu!:)

Text: Arek Kwiecień, fot. Speed Racing Team, Gulf Times

Nasz Dakarowy serwis specjalny:



NasserGulf3