Race2Recovery, angielski zespół złożony z niepełnosprawnych weteranów współczesnych wojen, po raz kolejny podejmuje Dakarowe wyzwanie. Zwycięstwem dla nich będzie przede wszystkim ponowne dotarcie do mety rajdu, ale ambitni zawodnicy stawiają sobie jako cel poprawienie swojego rezultatu sprzed roku.

ZOBACZ TAKŻE: (Nie)pełnosprawni na Dakarze. Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych | Mimo ran sięgnęli po niezwykłe. Niepełnosprawny team na mecie Dakaru

W Dakarze 2013 w barwach Race2Recovery wystartowały cztery załogi Wildcatów, z których tylko jedna wytrzymała trudy rajdu, plasując się ostatecznie na... ostatnim, 91. miejscu. Wynik nie był jednak ważny – najistotniejsze było pokonanie Dakaru i własnych słabości.

W Dakarze 2014 nauczony doświadczeniami Race2Recovery wystawia dwa Wildcaty, które wspierać będzie jadąca za nimi po trasie ciężarówka T4, duża ciężarówka serwisowa T5 oraz dwa Land Rovery Discovery. Wszystkie pojazdy zespołu dotarły już z Anglii do francuskiego portu Le Havre i wypłynęły w kierunku Argentyny.

- Jestem zadowolony i odczuwam ulgę, że nasze samochody przeszły już kontrolę techniczną – mówi Pav Taylor, Team Manager zespołu, który w Afganistanie ucierpiał z powodu wybuchu miny. - Odcinek dojazdowy z Caen do Le Havre wykorzystaliśmy do ostatnich sprawdzianów rajdówek i wprowadziliśmy kilka poprawek. W ubiegłym roku wiele się nauczyliśmy i teraz zamierzamy z tej wiedzy skorzystać. Uważam, że jesteśmy gotowi do startu.  Naszym głównym celem jest oczywiście ukończenie rajdu, ale chcielibyśmy również awansować w końcowej klasyfikacji.

Race2Recovery posiada wsparcie centrali Land Rovera. Pakiet sponsorski obejmuje między innymi dwa Discovery z wyciągarkami, bagażnikami wyprawowymi i AT-ekami, które będą pomagać załogom w walce. Anglicy nie będą jedynymi niepełnosprawnymi sportowcami, którzy wystartują w Dakarze 2014 – niedawno donosiliśmy o poruszającym się na wózku inwalidzkim Alberto Lloverze, który dzięki pomocy Nassera Al-Attiyaha wystartuje w buggy Optimus MD.
AK