Wydrukuj tę stronę

Nowa generacja rajdowego Hiluxa powalczy o zwycięstwo w rajdzie Dakar 2016

By listopad 17, 2015 3039

Toyota ujawniła trzon swojego zespołu szykującego się do startu w rajdzie Dakar 2016. W barwach południowoafrykańskiego teamu Toyota Gazoo Racing SA wystąpią trzy załogi, których zadaniem będzie rywalizacja z czołowami ekipami MINI i Peugeota. Wyniki, które w ostatnich latach osiągał Giniel de Villiers, wskazują, że zespołu Glyna Halla nie wolno lekceważyć.

Jak co roku w Dakarze Toyoty występować będą pod dwoma sztandarami. W zespole "fabrycznym", którego kwatera główna znajduje się w RPA nieopodal słynnego toru wyścigowego Kyalami, do startu przygotowywane są trzy Hiluxy w najnowszej specyfikacji. Obok nich spodziewać się możemy co najmniej kilkunastu ekip, w tym załogę Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora, o które troszczyć się będzie belgijski serwis Overdrive Racing. W Dakarze 2015 rywalizowało aż 21 Hiluxów, co czyni pickupa Toyoty najpopularniejszą rajdówką w stawce.

Gazoo, które pojawiło się w oficjalnej nazwie południowoafrykańskiego teamu, nie odsyła bynajmniej do nowego sponsora. To słowo, które ma długą historię w japońskiej kulturze i ma kojarzyć się z zabawą, perfekcją i odczuwaniem przyjemności z jazdy. Od kwietnia 2015 wszystkie zespoły sportowe Toyoty występują pod tą wspólną egidą.

Skład osobowy dakarowego teamu nie stanowi większej niespodzianki. Liderem jest oczywiście Giniel De Villiers, który wraz z Dirkiem von Zitzewitzem (jego stałym pilotem od 2007 roku) zasiądzie w kabinie Toyoty z numerem 301. De Villiers ma na swym koncie zwycięstwo odniesione w Dakarze w roku 2009, kiedy był jeszcze kierowcą Volkswagena. Już za kierownicą Toyoty dwukrotnie kończył rajd na 2. miejscu (2013, 2015), raz na 3. (2012) i 4. (2014); w sumie na dakarowym podium stawał aż 6 razy. I tylko w jednej edycji wypadł poza pierwszą dziesiątkę - zdarzyło się to na Dakarze 2007, w którym prowadził, ale jego wysiłki zaprzepaścił pożar silnika. 

W Toyocie z numerem 316 w rajdzie wystartują Leeroy PoulterRob Howie, terenowi mistrzowie  RPA. Będzie to ich trzeci występ w Dakarze - poprzednie ukończyli na miejscach 16. (2015) i 33. (2014). 

Nowym członkiem zespołu został "przetransferowany" z Overdrive Saudyjczyk Yazeed Al Rajhi, którego partnerem jest Timo Gottschalk - obaj byli sensacją ostatniego Dakaru, w którym długo zajmowali 3. lokatę. Dopiero awaria wyeliminowała ich z walki na kilka dni przed końcem zmagań. Al Rajhi, który zbierał doświadczenie m.in. w rajdach WRC i WRC2, po zamianie Hiluxa "prywatnego" na "fabrycznego" (z numerem 305) ma spore szanse na końcowy sukces. Gottschalk już zna smak zwycięstwa w Dakarze - w roku 2011 triumfował w nim w duecie z... Al-Attiyahem.

Zespół z RPA w Dakarze 2016 wystartuje Hiluxem najnowszej generacji, co oznacza nie tylko zmianę wyglądu zewnętrznego. W aucie zamontowany został nowy silnik i napęd, poprawiono w nim zawieszenie oraz układ elektroniczny. W budowie nadwozia wykorzystano panele z ultralekkich kompozytów, co obniżyło wagę pojazdu.

Sercem rajdowego Hiluxa jest nowy silnik Lexusa RC-F V8 dysponujący - pomimo założonej zwężki - mocą 382 KM. Krzywa momentu ma płaski przebieg, więc jego maksymalna wartość - ponad 600 Nm - dostępna jest już od 2000 obr./min., co będzie ogromnym atutem Toyoty w walce z wysokimi wydmami. Auto korzysta z nowej skrzyni biegów przetestowanej podczas sezonu 2015, a także większego, a zarazem lżejszego centralnego mechanizmu różnicowego. 

- Dakar to niezwykle trudne wyzwanie - mówi Glyn Hall, szef zespołu Toyoty. - Czeka nas wiele niespodzianek, a zwycięstwo nie jest prostą sprawą. Najnowsza ewolucja naszej Toyoty oraz nasi utalentowani i bardzo zmotywowani zawodnicy mają dużą szansę na odniesienie sukcesu. Ale na Dakarze można być pewnym tylko tego, że... nic nie jest pewne.
AreK

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Najnowsze od TERENOWO.PL