Nowe terenówki dla... Królowej Elżbiety i Papieża Franciszka

Każdy z nas wie, że jeśli samochód to tylko terenowy! Wiedzą o tym również Wielcy tego świata. Królowa Elżbieta otrzymała właśnie do swej dyspozycji hybrydowego Range Rovera "State Review", a Papież Franciszek przesiadł się  z luksusowego Mercedesa do skromniejszego Hyundaia Santa Fe.

Mowa oczywiście o samochodach wykorzystywanych w paradach - z otwartym nadwoziem i wnętrzem przystosowanym do pasażerów podróżujących w sposób raczej nietypowy, bo... na stojąco.

Królewski Range Rover jest już czwartym pojazdem Land Rovera zbudowanym specjalnie dla Jej Wysokości - pierwszym była Seria I z 1953 roku. Auto bazuje na standardowym modelu z długim rozstawem osi i jest wyposażone w napęd hybrydowy, w którego skład wchodzi silnik Diesla 3.0 SDV6 o mocy 292 KM oraz 48-konny silnik elektryczny. Na krótkim fragmencie trasy podczas parady (1,6 km) Królowa może więc podróżować zupełnie bezgłośnie i bardzo ekologicznie. Premierowego przejazdu autem dokonała podczas prezentacji Walijskiego Regimentu Królewskiego w Cardiff.

Papież Franciszek, któremu wciąż zdarza się podróżować kursowym autobusem, małym Renault Clio czy uniwersalnym Fordem Focusem, by dać świadectwo swej skromności, postanowił zamienić luksusowego ML-a na "zwyczajnego" 2,2-litrowego Hyundaia Santa Fe - na dodatek pozbawionego kabiny wykonanej z kuloodpornego szkła. Samochód z charakterystyczną rejestracją SCV1 (Status Civitatis Vaticanae 1) przystosowany jest do przewozu 4 osób, spoczywających na indywidualnych białych fotelach. Jego ponadstandardowe wyposażenie stanowią jedynie platformy postojowe dla ochrony i wewnętrzny pałąk, pozwalający przytrzymać się Papieżowi podczas jazdy.
MM

RR Elisabeth