Nie od dziś wiadomo, że unikatowy, kontrowersyjny wygląd to wypróbowany sposób, by zwrócić na siebie uwagę szerokiej publiczności. Lady Gaga czy Marilyn Manson są tego najlepszym przykładem. Ale to co udaje się w show-biznesie, w motoryzacji bywa zdradliwą pułapką. Projektanci SsangYongów i Multipli do dziś wytykani są palcami, a ich pracodawcy liczą poniesione straty. Czy podobny los spotka Jeepa i konstruktora nowego Cherokee? 

ZOBACZ TAKŻE: Mini… Jeep rywalem MINI Countryman? | Wspólny SUV Alfy Romeo i Jeepa - już w 2012 r.

Po wchłonięciu Jeepa przez koncern Fiata wielbiciele kultowego producenta mają coraz większy problem z samoakceptacją. Premiera nowego Cherokee raczej nie wpłynie kojąco na ich uczucia względem ukochanej marki. Pomysł awangardowych, wąziutkich lamp, przełamanej atrapy chłodnicy i ogromnej „rekiniej” paszczy, przez którą silnik nabiera powietrze, na pewno nie zrodził się w głowie jeepowego konserwatysty. Siedmiożebrowy grill wydaje się być ukłonem dla tradycji, ale sylwetka i wygląd auta mniej mają wspólnego z Jeepem, a więcej... z Alfą Romeo. Czy upodabnianie amerykańskiej ikony off-roadu do włoskich aut sportowych okaże się drogą do sukcesu? Śmiemy w to wątpić...

Jeep Cherokee 2014 zaprezentowany zostanie na marcowej wystawie motoryzacyjnej w Nowym Jorku. Szczegółów technicznych jeszcze nie ujawniono, ale znawcy tematu spodziewają się wersji z silnikami 2.4 R4, 3.2 V6 i wysokoprężnymi 2.0 lub 3.0. Mówi się też o 1.4 Multiair montowanym w Fiacie Bravo.

Koniec utyskiwań. Auto ma być najlepsze w swojej klasie i o 45% bardziej ekonomiczne od innych SUV-ów klasy średniej. Produkcję skierowano do fabryki w Toledo (stan Ohio), a początek sprzedaży zaplanowano na III kwartał 2013 roku.  
MM