Off-road Show Poland 2017 – jak pięknie się różnią

Tradycyjnie jak co roku off-roadowy sezon zakończyły odbywające się w Warszawie targi Off-road Show Poland, które stanowiły niepowtarzalną okazję, by w jednym miejscu i czasie dokonać kompleksowego przeglądu terenówek różnej krwi i maści. Lśniące nowością Lexusy sąsiadowały więc z przyrdzewiałymi tu i ówdzie Land Cruiserami, amerykańskie Jeepy i Willysy spoglądały na rosyjskie UAZ-y i polskie Tarpany, zaprawione w boju rajdówki parkowały obok globtroterów co niejeden kontynent objechali, a wielotonowe ciężarówki górowały nad zwinnymi quadami i UTV-ami.

Każdy mógł znaleźć coś miłego dla swego oka. Tytuł The Best of Show zdobyła pokryta matem Toyota Hilux stanowiąca ozdobę stanowiska firmy Steeler usytuowanego w centrum hali. Duże wystawy swoich samochodów i akcesoriów przygotowały kluby i sklepy off-roadowe, a także (nieliczni) importerzy marek. Ale głównymi aktorami imprezy były poszczególne pojazdy, z których każdy krył inną, fascynującą historię. Dakarowy MAN Grześka Barana, Argo Wojtka Antoniuka, który w tym roku wraz z Arkiem Najderem zwyciężył klasę ATV rajdu Ładoga Trophy, Z-JEEB Japa Teamu, czyli najszybsze auto Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych, czy choćby Toyota Hilux Marcina Francuza, która objechała całą Rosję, docierając do Władywostoku i Magadanu, IMG 3222skłaniały do zatrzymania się, kontemplacji i rozmowy z jej właścicielami. Dla niektórych maszyn targi były początkiem zasłużonej emerytury, dla innych wstępem do życia pełnego off-roadowych przygód.

Większość pojazdów niebawem znów ruszy w trasę i na rajdowe odcinki specjalne, byśmy mieli wciąż o czym pisać. Już jutro ekipa British Garage/V8.pl, która na swoim stanowisku prezentowała niezwykłą hybrydę ramy Defendera zespawanej w połowie z oryginału, a w połowie z jej polskiego zamiennika, wyjeżdża do Malezji na kolejną edycję Rainforest Challenge. Relacje prosto z dżungli przeczytacie oczywiście na Terenowo.pl.
MM