„Piekło Dakaru” Krzysztofa Hołowczyca i Juliana Obrockiego już wkrótce w księgarniach

PiekloDakaruKrzysztof Hołowczyc dziś na swoim profilu Facebookowym wyjaśnił powód, dlaczego ostatnio był nieco mniej aktywny w kontaktach z fanami. Nasz najlepszy Dakarowy kierowca pracował nad książką – i to jaką! Tytuł „Piekło Dakaru” mówi wszystko.

- Wreszcie mogę oficjalnie o tym powiedzieć – pisze na FB Hołek. - Otóż ostro pracowałem nad ostatnimi poprawkami do książki, która ukaże się w maju nakładem wydawnictwa G+J. To bogato ilustrowane wspomnienia ze wszystkich moich startów w tym legendarnym rajdzie, które spisał Julian Obrocki. Mam nadzieję, że Wam się spodoba...

A oto jak książkę reklamuje jej wydawca:
RAJD DAKAR to impreza wielkością niewiele ustępująca Igrzyskom Olimpijskim. Miliony widzów śledzi jej przebieg i w mediach i na trasie. Co roku całkowicie dobrowolnie około tysiąca osób wsiada w kilkaset bardzo różnych pojazdów i próbuje pokonać Pustynię Atacama i skaliste Andy, a dawniej Saharę, czyli miejsca dla motoryzacji niedostępne. Znakomita większość z nich nie daje rady. Padają ze zmęczenia lub tracą swe też padające z wysiłku pojazdy. Zostawiają na pustyni zdrowie, pieniądze i marzenia. Ale za rok, nie patrząc na krew, pot i łzy, by coś sobie udowodnić – wracają. Że Dakar to szaleństwo? A co złego jest w szaleństwie? Od kilku lat o zwycięstwo w Dakarze walczy Krzysztof Hołowczyc. Na razie, choć wielki sukces wydaje się tak blisko, różne dramatyczne przygody to zwycięstwo mu odbierają. O tych przygodach i o Dakarze, jako chorobie nieuleczalnej, jest ta książka.

Premiera – chyba obowiązkowej dla każdego off-roadera pozycji – będzie miała miejsce 9 maja.
MM