Przyziemiony Range Rover 2013, czyli Royster GT 500

Royster1Ledwo zadebiutował, a już doczekał się swej odmiany tuningowej. Niemieccy wizjonerzy z Hofele-Design przemienili Range Rovera 2013 w szybkiego Roystera GT 500. Wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że jednym z „bonusów” jest możliwość obniżenia (!!!) zawieszenia o 40 mm. To już woła o pomstę do nieba!

ZOBACZ TAKŻE: Nowy Range Rover – umarł król, niech żyje król! | Hybrydowa przyszłość Range Rovera | 16 modeli Land Roverów przed 2020 rokiem! Część powstanie w Chinach...

Zmodyfikowany Range Rover zwraca na siebie uwagę nie tylko jaskrawym kolorem nadwozia, ale również nowymi spojlerami, dyfuzorem i panelami drzwiowymi. Ma również piękne alufelgi z serii Reverso II (z przodu 20-, a z tyłu 22 calowe) i sportowy układ wydechowy. Wnętrze udekorowano oczywiście gustownym obiciem ze skóry.

Royster2W parze z tuningiem optycznym idą również modyfikacje pod maską auta – staraniem niemieckich specjalistów silnik 4.4 SDV8 dysponuje obecnie mocą 410 KM i momentem obrotowym 720 Nm, co oznacza wzrost jego fabrycznych osiągów o 71 KM i 120 Nm.

Wszystko nam się bardzo podoba poza jednym – tuner przygotował specjalny moduł elektroniczny pozwalający obniżyć zawieszenie o 40 mm przy prędkościach poniżej 80 km/h. Nam zdecydowanie bardziej podobałaby się funkcja odwrotna, czyli... liftująca zawieszenie, która zwiększyłaby terenowe możliwości auta. Ale chyba nikt tu nie zakłada, że ktoś wybierze się takim wypasionym Range Roverem w teren.
MM