Superwinch ROAM – Halo, tu Twoja wyciągarka!

RoamSuperwinchDożyliśmy już czasów, gdy wyjście z domu bez telefonu komórkowego wydaje się niepodobieństwem. W niedalekiej przyszłości smartfon być może stanie się również obowiązkowym wyposażeniem każdego off-roadera.

Oczywiście telefon już bywa pomocny w terenie, zwłaszcza gdy wtopiliśmy się po uszy w leśnej głuszy i trzeba wzywać pomocy. Ale – idąc z duchem czasu – firma Superwinch znalazła dla smartfona kolejne zastosowanie: instalując na nim program ROAM, telefon można zamienić... w pilota do wyciągarki!

Już słyszymy te sceptyczne głosy: „Telefon? W błocie? To nie nada...” Z początku również mieliśmy mieszane uczucia, ale zgłębiając temat, musimy przyznać, że w tym szaleństwie jest metoda! Superwinch, który w temacie specjalizuje się już od ponad 40 lat, raczej nie chwaliłby się niesprawdzonym rozwiązaniem, a ROAM był jedną z atrakcji niedawnych targów SEMA.

WinchDWW zamyśle producenta telefon komunikuje się z wyciągarką za pośrednictwem bezpiecznego pasma WIFI, nad którym nikt poza nami nie może przejąć kontroli. Być może nazwiecie go gadżetem, ale pomysł ma swoje zalety, którymi przewyższa standardowe, radiowe piloty bezprzewodowe. Aplikacja pozwala kontrolować szybkość zwijania liny, pobór prądu (co zabezpiecza nas np. przed wyładowaniem akumulatora) czy temperaturę silnika (jest więc szansa, że go nie spalimy). Wśród dzisiejszych smartfonów coraz łatwiej znaleźć modele ognio- i kuloodporne, tak więc nie musimy się również martwić o wytrzymałość nadajnika (byleby miał dobre baterie i pozwalał na obsługę w rękawicach). Superwinch pomyślał również o bezpieczeństwie – wyciągarka przestaje pracować, gdy ktoś do nas zadzwoni, a także gdy straci łączność z telefonem.

ROAM póki co jest jeszcze prototypem, ale pierwsi recenzenci wystawiają mu pozytywne recenzje. Jego sprzedaż ma rozpocząć się latem 2014 roku. Podobno w przyszłości ma współpracować również z wyciągarkami innych producentów.
MM