Volvo V40 Cross Country – osobówką w teren


Pamiętacie, jak 15 lat temu Volvo zaprezentowało swoją pierwszą uterenowioną osobówkę – model  V70 Cross Country? Dziś powraca do tej tradycji wraz z modelem V40 Cross Country, który już niebawem zostanie oficjalnie zaprezentowany na salonie w Paryżu.


Nowe Volvo V40 Cross Country to trzeci już wariant zwykłego V40 (istnieje jeszcze sportowa odmiana R-Design). Producent w jego przypadku nie skorzystał z nazwy XC40 zarezerwowanej dla  SUV-ów, co oznacza, że w jego planach jest jeszcze terenowy model „czterdziestki” pozycjonowany niżej od XC60.

XC40 to nic innego jak ładnie ucharakteryzowane na „twardziela” i podniesione (o 4 centymetry) Volvo V40, które może (choć wcale nie musi) być wyposażone w napęd 4x4. Wszystkie koła napędzane są jedynie w modelu z 2,5-litrowym, 5-cylindrowym silnikiem benzynowym T5 generującym moc 254 KM, który jako jedyny będzie zarazem wyposażony w system Hill Descent Control. Pozostałe wersje silnikowe: 2.0 T5, 1.6 T4, 2.0 T4, 2.0 D4, 2.0 D3 i 1.6 D2 będą również dostępne, ale wyłącznie z napędem na przednią oś. W porównaniu do osobowej wersji V40 zabraknie jedynie podstawowego silnika 1.6 T3.

Jak odróżnić V40 Cross Country od zwykłej osobówki? Wspomnieliśmy już o wyższym prześwicie, ale 4 centymetry to żadna rewolucja. Nowością są większe koła – nawet 19-calowe (wybór jest taki sam jak w modelu V70), przeprojektowane zderzaki z czarnymi wstawkami, pionowe światła do jazdy w dzień, srebrne osłony progów oraz grill o strukturze plastra miodu. Środek wygląda identycznie jak w wersji osobowej.

Volvo V40 Cross Country produkowany będzie w belgijskiej Gandawie. W sprzedaży pojawi się na początku przyszłego roku. Zakładana sprzedaż wynosi 17 tysięcy egzemplarzy na rok. Połowa ma trafić na rynek europejski, a 30% - do... Chin.
AK