Wydrukuj tę stronę

Dakar 2019 - podsumowanie IX etapu

styczeń 17, 2019

Trasa pętli ze startem i metą w Pisco prowadziła przez pustynię Ica. Na początek kierowcy mieli do pokonania 80 km wydm, a następnie serię wydm nadmorskich, a potem kolejną sekwencję wydm pustynnych, wśród nich trzy potężne masywy na ostatnich 100 kilometrach, które mocno dały się we znaki nawet najlepszym, takim jak Adrien van Beveren, Stéphane Peterhansel czy Sébastien Loeb.

Czołówka motocyklistów wyruszyła w środę rano ze startu grupowego razem i tak jechała przez cały dystans. Kierowca Yamahy Adrien van Beveren odpadł z rywalziacji o czołowe lokaty z powodu awarii silnika 16 kilometrów przed końcem. Jadący w drugiej grupie zawodnicy zajmujący dalsze miejsca wykorzystali swoją szansę. Wygrał Michael Metge przed Danielem Nosiglią. Doskonale spisał się motocyklista Orlen Teamu Adam Tomiczek, który był w środę siedemnasty i awansował na świetną 15 pozycję!

Nasser Al-Attiyah wygrał swój trzeci odcinek w tegorocznej edycji i utrzymał pozycję lidera na dramatycznym dla wielu załóg etapie. Katarczyk bez problemów pokonał wszystkie pułapki i niebezpieczeństwa środowego odcinka. Fortuna nie była w tym roku po stronie Stéphane Peterhansela. W środę rano kierowca MINI był czwarty po licznych błędach i tylko dwóch wygranych odcinkach, ale wciąż miał nadzieję na podium w końcowej klasyfikacji. Jego przygoda z tegorocznym Dakarem zakończyła się na wydmach Ica, gdzie pilot David Castera doznał urazu pleców po twardym lądowaniu. Sébastien Loeb stracił godzinę wskutek defektu Peugeota i chyba będzie musiał zadowolić się najniższym stopniem podium w Limie, to jest dwa stopnie poniżej jego ambicji. Kolejnym pechowcem był Cyril Despres, który zakopał Mini na 288 kilometrze. Stracił prawie 40 minut i spadł na 5 miejsce za Kubę Przygońskiego, którzy pojechał na najtrudniejszym tegorocznym etapie niemal bezbłędnie. Zajęli 4 miejsce i awansowali na 4 pozycję w klasyfikacji, a na ostatnim etapie spróbują powalczyć o miejsce na podium! Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski przyjechali na metę tuż za załogą Orlen Teamu i wskoczyli na 11 pozycję w klasyfikacji.

Nicolás Cavigliasso potwierdził swoją dominację w kategorii quadów. Wygrał etap po raz kolejny i umocnił się na pozycji lidera. Kamil Wiśniewski znów był szósty i zajmuje szóste miejsce dzień przed metą w Limie.

"Chaleco" López był trzeci na etapie i jest nadal zdecydowanym liderem w klasie UTV, już niestety bez Polaków.

Eduard Nikołajew odzyskał prowadzenie w kategorii ciężarówek, wyprzedzając swojego kolegę z zespołu Dmitri Sotnikowa. Holender Gerard de Rooy z Darkiem Rodewaldem w załodze jadą po najniższy stopień podium.

Ciekawostka dnia
Nareszcie! W swoich 6 pierwszych Dakarach Michael Metge mógł tylko oglądać etapowe zwycięstwa swoich rywali. Ściągnięty z rajdów enduro jeździł jako pomocnik (czyli w slangu motocyklowym „woziwoda”) czołowych motocyklistów, takich jak Cyril Despres (Yamaha) czy Joan Barreda (Honda). Kilka razy kierowca z Nîmes był blisko sukcesu. Tym razem startuje w roli lidera francuskiego zespołu Sherco. W środę Metge wykorzystał przewagę korzystnej pozycji startowej i wygrał swój pierwszy w karierze odcinek w Dakarze. Witamy w klubie!

Liczba dnia 
Jedna minuta dzieli prowadzącego wśród motocyklistów Toby Price’a od drugiego Pablo Quintanilli po 5182 kilometrów ścigania przed ostatnim, dziesiątym odcinkiem specjalnym na trasie z Pisco do Limy. Podobna sytuacja jest w klasie ciężarówek, gdzie Eduard Nikolaev prowadzi nad Dmitrym Sotnikovemz przewagą 54 sekund. W pierwszym przypadku zapowiada się epicki pojedynek o zwycięstwo, w drugim... prawdopodobnie etap przyjaźni. W pozostałych kategoriach liderzy mają sporą przewagę nad rywalami. Nasser Al-Attiyah wyprzedza o 51 minut Nani Romę w samochodach, a "Chaleco" López o blisko godzinę Gerarda Farrésa w kategorii UTV. Nicolás Cavigliasso ma blisko 1h 50 min przewagi nad Jeremiasem Gonzalesem w klasie quadów, gdzie zanosi się na całkowicie argentyńskie podium, bo trzeci jest ich rodak Gustavo Gallego.

Wypowiedź dnia
Pablo Quintanilla: "Dzisiaj mieliśmy start grupowy, więc nie było szans, aby coś zmienić w klasyfikacji. Gratuluję mojemu przyjacielowi Nacho Cornejo, który wykonał świetną robotę, szczególnie jeżeli chodzi o nawigację. Trudno było nawigować w dolinach i na wydmach. Jestem zadowolony z tego, że jestem na mecie kolejnego etapu, dzień przed metą. Walka z Toby’m jest bardzo zacięta. Rajd jest wyjątkowo trudny, a ja jestem zadowolony ze swojego rezultatu do tej pory. Jutro dam z siebie 100%, aby wygrać rajd!"

MM, fot. ASO, Red Bull