Dakar 2019 - podsumowanie VII etapu

Turyści odwiedzają zwykle miasto San Juan de Marcona, aby obejrzeć słynne rysunki z Nazca, stworzone przed wiekami przez Indian. Siódmy odcinek specjalny Dakaru ze startem i metą w tym mieście różnił się od poprzednich, a zestaw trudności przygotowany przez organizatorów dał się we znaki zawodnikom wszystkich kategorii. Ci, którzy lubią szybkie partie byli w swoim żywiole przez pierwsze 100 kilometrów, ale potem musieli pokonać trudne sekcje piasku fesz-fesz, a dalej wyboiste dukty na płaskowyżu w połowie odcinka. Potem czekało ich 50 kilometrów wydm Duna Grande i Duna Argentina, a końcówka odcinka to szybka, trudna nawigacyjna sekcja w rejonie San Juan.

Sam Sunderland jedzie w tegorocznym Dakarze ze zmiennym szczęściem, ale w poniedziałek był najszybszym motocyklistą, podczas gdy Ricky Brabec wykorzystał słabszy dzień Pablo Quintanilli i ponownie został liderem. Z etapu na etap rozkręcają się młodzi motocykliści Orlen Teamu. Maciej Giemza zajął w poniedziałek 19 miejsce, a Adam Tomiczek był 24. W klasyfikacji po 7 etapach kolejność jest odwrotna – Tomiczek zajmuje 19 lokatę i wyprzedza swojego kolegę z zespołu o 3 miejsca.

Lider w klasie samochodów Nasser Al-Attiyah pojechał zachowawczo i stracił 12 minut do Stéphane Peterhansela, który wygrał odcinek, pokonując Romę i Sainza. Pechowcem dnia był Sébastien Loeb. Francuz w Peugeocie 3008 stracił 40 minut z powodu problemów elektrycznych niedługo po starcie odcinka i spadł na czwarte miejsce. Kuba Przygoński po niedzielnym dramacie zajął siódmą pozycję i jest nadal szósty w klasyfikacji.

Nicolás Cavigliasso na quadzie Yamaha kontynuuje zwycięską passę. W poniedziałek powiększył przewagę nad Gonzalesem do ponad godziny i 15 minut. Kamil Wiśniewski był szósty i zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji.

"Chaleco" López zdeklasował rywali w kategorii UTV, pokonując nowego lidera Reinaldo Varelę różnicą ponad 22 minut i awansował na drugie miejsce.

Gerard de Rooy z Darkiem Rodewaldem w załodze wygrał drugi odcinek z rzędu, odrabiając do lidera Eduarda Nikołajewa ponad 34 minuty i nadal zajmuje trzecią pozycję w klasyfikacji ciężarówek.

Ciekawostka dnia
Wezwany w zeszłym roku w ostatniej chwili, by zastąpić kontuzjowanego Paulo Gonçalvesa Chilijczyk José Ignacio Cornejo pokazał bez dwóch zdań, że zasłużył na miejsce w zespole fabrycznym Hondy. Chociaż młody motocyklista wciąż się uczy i zbiera doświadczenia w najtrudniejszym rajdzie świata, już obecnie jest poważnym atutem zespołu HRC. Cornejo jest bardzo szybki i skuteczny, chociaż do jego zadań należy niekiedy udzielanie pomocy kolegom z zespołu na trasie. Pomimo to, w poniedziałek wyrównał swój najlepszy wynik w karierze sprzed dwóch dni i zajął drugie miejsce za Samem Sunderlandem. Pierwsze zwycięstwo oesowe jest kwestią czasu...

Dramat dnia
Gerard Farrés i Siergiej Karjakin, dwaj liderzy klasyfikacji UTV jeszcze w poniedziałek rano, jechali do tej pory bez poważniejszych problemów. Jednak OS7 okazał się koszmarem dla tej dwójki, szczególnie dla Rosjanina, który dachował przez przód na wydmie wkrótce po starcie odcinka i uszkodził podwozie swojego pojazdu. Obydwaj do niedawna faworyci nie poddali się i jadą dalej, ale spadli w klasyfikacji i stracili szanse na zwycięstwo. Dakar bywa okrutny, ale Farrés i Karyakin będą w przyszłych edycjach bez wątpienia walczyć o wygraną w rajdzie…

Liczba dnia
20: To był dwudziesty odcinek specjalny w historii Dakaru, który odbył się na terytorium Peru (biorąc pod uwagę odcinki z metą w tym kraju) w latach 2012, 2013, 2018 i 2019. Czterech kierowców może pochwalić się największą liczbą wygranych odcinków w Peru. Nasser Al-Attiyah i Stéphane Peterhansel wygrywali po 6 razy, podobnie jak Gerard de Rooy i Nicolás Cavigliasso… ale Argentyńczyk dokonał tej sztuki podczas jednej edycji – w tym roku!

Wypowiedź dnia
Ricky Brabec: “Tak, potrzebowałem dobrego wyniku. Musiałem mocno cisnąć, aby być w czołówce. To nie było łatwe. Myślę, że jechałem zbyt szybko, szybciej, niż rozsądek nakazywał. Nie było jednak żadnych dramatycznych momentów, tak jak właściwie podczas całego rajdu do tej pory i mam nadzieję, że tak będzie do końca. Dzisiejszy wynik był mi potrzebny, aby wrócić na pozycję lidera. Mam nadzieję, że jutrzejszy etap będzie łatwiejszy nawigacyjnie niż dzisiejszy. Z niecierpliwością czekam na kolejne trzy dni. Sądzę, że ja i Quintanilla będziemy walczyć o zwycięstwo do ostatniego kilometra. Najważniejsze, by nie popełnić błędu".
MM, fot. ASO, X-Raid, Red Bull