Wydrukuj tę stronę

Gwiezdne Wojny, czyli VIII Zmota Challenge 2010

listopad 02, 2010
VIII Zmota Challenge Gwiezdne Wojny już za nami. Jak zwykle spotkaliśmy się pod koniec sezonu na terenach północnej Suwalszczyzny i jak zwykle gościliśmy na ziemiach przepięknych gmin Rutka Tartak, Wiżajny i w tym roku premierowo Szypliszki. Aby zmierzyć się z wymagającą trasa Imperium, na starcie zameldowały się 132 załogi tradycyjnie podzielone już na trasy Ekstremalną, Turystyczną i Przygodową.

Na trasie VIII Zmoty liczącej nieco ponad 58 km załogi spotkały jedenaście prób terenowych o zróżnicowanym charakterze i ciekawych podłożach. Najwięcej emocji dostarczyła załogom z klasy Ekstremalnej próba o nazwie Hiperprzestrzeń, na której to zanotowaliśmy 5 spektakularnych rolek oraz jedną efektowną świecę połączoną z back flipem. Próba ta wiodła dość stromym zboczem, na którym to po efektownym trawersie przechodzono w zjazd, aby dostać się do zbocza pokrytego wiatrołomem.

Po powietrznej ekwilibrystyce na Hiperprzestrzenni załogi płynnie przechodziły w próbę Ciemna Strona Mocy, na którą to składało się przebycie zdrojów oraz bagien zakończonych małym trawersem nad piękną rzeczką. Ciekawostką z tej próby jest fakt, że większość załóg po raz pierwszy w życiu musiała używać wyciągarek na zboczu opadającym w dół doliny.

Kolejne miejsca zmagań to próby Zemsta Shitów oraz Rebelia - obie wiodące przepięknymi polodowcowymi kanionami wypełnionymi kamieniami i głazami. Załogi z klasy Turystycznej zmagały się tu z licznymi pasażami rock-crawlingowymi, natomiast startujący w Ekstremie mieli do pokonania podniebny trawers wymagający użycia głowy i sporej ilości sprzętu.

W następnej kolejności na trasie Zmoty czyhały próby Jabba i Biomasa, obie składające się z falujących dywanów i niezbadanej głębokości torfów umiejscowione w naprawdę przepięknych okolicznościach przyrody. Pokonanie tego typu terenu nie polegało jednak na zapięciu wyciągarki mechanicznej do drzew, których tutaj akurat było w bród. Przekonało się o tym wiele załóg, które pogrążały się niczym Titanic w otchłani Biomasy. Trzeba było używać trapów i budować minimosty tak, aby wytrzymały wyciągarki i przystawki.

Po doznaniach natury kosmetyczno estetycznej, czyli tzw. SPA na załogi czekały jeszcze Atak Klonów, czyli ciekawy podjazd na łące, R2D2 trickowy wąwóz z wymagającym trawersem oraz Nowa Nadzieja. Ta ostatnia miała być w założeniach organizacyjnych tylko dla trasy Turystycznej i Przygodowej. Po wnikliwej analizie terenu okazało się jednak, iż kryje on w sobie potencjał godny klasy Ekstremalnej. Załogi spotkały tutaj stare torfniki oraz kilka małych trawersów i przygraniczny wąwozik.

Deserem na trasie tegorocznej Zmoty była próba Vader. Był to czterystumetrowy wąwóz o ścianach stworzonych ze zdrojów, na dnie którego leżało sporo zwalonych drzew i kamieni. Aby wyrównać szansę startującym pierwsze załogi z Ekstremu, które wjechały w Vadera wyposażone zostały w piłę spalinową i dość sprawnie utworzyły korytarz umożliwiający jakiekolwiek ruchy. Próba ta była obserwowana przez sędziów w osobach Marka „Bobona” Sobonia i Jacka Kłosińskiego, którym to pragnę gorąco podziękować za 30-sto godzinny dyżur w ujemnych temperaturach.

Na tak wymagającej trasie wspaniałe wyniki zanotowały załogi dysponujące wyciągarkami elektrycznymi. Dość powiedzieć tylko, że gdybyśmy klasyfikowali elektryki razem z mechanikami to załogi zajęłyby odpowiednio miejsca pierwsze, drugie i piąte! Triumfująca w klasie elektryków łódzka załoga Skorpiona w składzie Wojciech Antoniuk i Sebastian Klonowski pokazała ogromną klasę, zdobywając taką samą liczbę pieczątek co zwycięzcy w klasie mechanicznej, czyli Marcin Owczarek i Krzysztof Pawlak w swoim Suzuki Jimny. Pięknie jechali również Tomasz i Ireneusz Nasińscy w swoim Jimniku oraz Adam Żakowski i Arkadiusz Orzełowski w Suzuce Samurai.

Na swoim poziomie, zajmując odpowiednio drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji mechaników, udział z Zmocie zakończyli również Rafał Kowalik i Piotr Mądry w Suzuce Samurai oraz Tomasz Cichocki i Dariusz Buźniak w Nissanie Black Shadow. Wśród wyczynowców rywalizujących pomiędzy sobą na trasie Turystyka komplet pieczęci zdobyła niezawodna załoga żółtego UAZ-a w składzie Waldemar Niezabitowski/Arek Furmański i Sebastian Lewicki. Pętlę turystyczną udało się jeszcze zamknąć Maciejowi Posłusznemu i Krzysztofowi Sufletowi, czyli „Sałacie” i „Kotletowi” dysponującymi Suzuki Samurai z wyciągarką mechaniczną. Wśród klasy Przygodowej triumfowali goście z Litwy jadący Range Roverem, czyli Jonas Paicius i Nerijus Dautartas z kowieńskiego klubu 4x4.

Od trzech lat gościmy również na Zmocie delegację zawodników ATV. Tym razem jadąc w teamie, quady również nie zamknęły pętli ekstremu, a identyczny wynik plasujący je w generalce na trzecim miejscu uzyskali Andrzej Zając i Tomasz Szerszenowicz ze Sławna oraz Kamil Podolak i Wojciech Mejer.

VIII Zmota Challenge w klasie Ekstremalnej zapisuje się więc w historii jako edycja z niezamkniętą pętlą terenową - za to jako edycja najbardziej udana pod względem towarzyskim. Z roku na rok obserwujemy coraz mniejsze ciśnienie startowe na trasie Zmoty i to nas jako organizatorów bardzo cieszy. Zorganizowanie takiej imprezy niesie bowiem ze sobą mnóstwo pracy, stresów i wysiłku i dodatkowe związane z aspektami sportowymi nie są nam potrzebne. Mam również smutne wrażenie, iż Zmota ostaje się jedną z ostatnich rasowych przeprawówek na terenie naszego kraju, który chcąc, nie chcąc, musi akceptować przepisy unijne dotyczące organizowania takich imprez. Na pytanie, ile jeszcze edycji przed nami jest w stanie odpowiedzieć chyba tylko Minister Ochrony Środowiska oraz Urząd ds. dostosowania prawa polskiego do tego obowiązującego w Unii Europejskiej.

Dziękujemy wszystkim sponsorom zaangażowanym w sprawy Zmoty, czyli firmom Walter Kompressortechnik, Royal Decor, SKF, More, Ledhider, portalom terenowo.pl i expedycja.pl oraz wszystkim włodarzom gmin, Lasów Państwowych i właścicielom prywatnym. Do zobaczenia za rok tym razem w konwencji niezapomnianych Muppetów Jima Hensona.

text: Marcin Francuz, fot. Grzegorz Kowalczyk, cokolwiek.art.pl