Wydrukuj tę stronę

U wrót Mordoru, czyli Zmociątko 2011. Pierwsza impreza z cyklu PLP Prestige VT

maj 06, 2011
W ciągu dwóch dni rozgrywanego na terenach Gminy Załuski i Naruszewo III Zmociątka rywalizowało ogółem 55 załóg podzielonych na 4 kategorie sportowe. Uczestnicy mieli do pokonania 55-kilometrową pętlę, a na niej 10 prób o różnym stopniu trudności i w ciekawym, jak na mazowieckie równiny, terenie.

Największym wyzwaniem okazała się próba Exodus oraz Mordor obie wiodące przez skrajnie trudne błota. Kunsztem technicznym natomiast można było wykazać się na próbach Motorhead, Dead Can Dance, Lombard oraz Lady Gaga. Nie zabrakło widowiskowych boków oraz jednej roleczki. Uczestnicy, organizatorzy i włodarze gmin są po imprezie zadowoleni i będą ją kontynuować również w przyszłym roku.

W klasie PL 3 (mechaniki)  wspaniale i prawie równo pojechały trzy załogi: Ignacy Lenkiewicz wraz z Krzysztofem Kliszem w swoim Nissanie „Guciu” Patrolu evo 3 (silnik BMW 4,4), Marcin Owczarek i Krzysztof Pawlak jadący Suzuki Jimny oraz brodnicka ekipa Mariusz Walasek i Dariusz Choszczewski również jadąca Nissanem Patrolem. Warto zauważyć, że były to jedyne załogi, które zaliczyły tzw. komplet, a o pozycji decydował czas zdania roadbooków. Blisko pudła byli też pięknie walczący Łomżynianie Kamil i Zmociatko2011_40Bogdan Modzelewscy w Nissanie „Pokemonie” Patrolu oraz Krzysztof i Mariusz Piętka, czyli garwolińska czołówka przeprawowa ujeżdżająca Suzuki Samurai. W klasie mechaników panowała atmosfera fair play - załogi pomagały sobie wzajemnie, a o klasie zwycięzców niech świadczy fakt, iż po ukończeniu naprawdę wymagającej imprezy Ignacy z Krzysiem przez 2 godziny sędziowali na próbie Danzig, a następnie pojechali raz jeszcze na wiodący prze 1,5 km ciągowe błota Testament i zebrali wszystkie pieczątki oraz taśmy. Dla takich załóg naprawdę warto organizować imprezy przeprawowe!

W klasie elektryków PL 2 triumfowała załoga z Łaskarzewa i Garwolina, czyli Zbigniew Dominiak wraz z Pawłem Paziewskim przed Fryderykiem Głowackim i Sylwestrem Szumińskim z Łaskarzewa, a na trzecim świetnym miejscu uplasowali się członkowie Warszawskiej Sekcji Tanecznej Paweł „Lightbless” Pepłoński i Krzysztof „Czarny” Zaraś. Wszystkie załogi z pudła do pokonywania prób wymyślanych specjalnie pod mechaniki używają jedynego wyrobu dającego radę w takim terenie, czyli Suzuki Samurai. Bardzo dzielnie walczyli ponadto Marek Soboń i Jacek Kłosiński w swoim Mitsubishi Pajero oraz Marcin Ślęzak i Piotr Mazurek w Jeepie z teamu MudMax.

W Klasie PLT (samochody wyprawowe oraz wyczyn) niepodzielnie rządziła załoga ze ściany Wschodniej Team, czyli Piotr Tomanek, Dariusz Kisiel, Zbigniew Malesza jadąca Range Roverem (tirfor!) zdobywająca komplet pieczątek w 12 godzin - białostoczczanie po raz kolejny udowadniają, że moc w ich aucie i mięśniach drzemie okrutna, ale bawić, zresztą tak jak pić to trzeba umieć(-: Na drugim miejscu uplasowała się jadąca Suzuki Samurai warszawska załoga Rafała i Tomasza Kocyków, a na trzecim Zmociatko2011_37również powożący Suzuki Samurai (tirfor) Michał Tomczak i Artur Młodziejowski. Blisko pudła były jeszcze pięknie i mądrze jadące w teamie Nissany Patrole  Jarosława Grochowskiego i Krzysztofa Wysockiego oraz Dariusza Konończuka i Radosława Sidoła ze Ściany Wschodniej Team. Niestety tym razem do pudła zabrakło ledwo 5 i 6 punktów!

W klasie PL Q (quady) jak zwykle wygrał Wojtek Mejer tym razem przed Katarzyną Karczmarską i Kamilem Podolakiem. Warto dodać, że zawodnicy z tej klasy biorący udział w zmaganiach w ramach PLP Prestige VT prezentują wyjątkowo wyluzowany sposób rywalizacji na trasie imprezy (-:

Do zobaczenia w Ełku na lipcowej III Nocy Kormorana, którą tym razem przygotowuje Piotr Czarnecki, a przy doborze trasy pomaga Dariusz „Szczur” Buźniak. Będzie się działo!

Fot.
Piotr Tabor
www.cokolwiek.art.pl
www.acidfoto.com