TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
VII Zmota Challenge przeszła już do historii. Za nami dwa magiczne dni na przepięknych ziemiach Suwalszczyzny i pogranicznych terenów litewskich. Wśród scenerii falujących dywanów, szumu górskiej rzeki, podniebnych trawersów, rockrawlingowych pasaży oraz ton błota na trasach VII Zmoty przemieszczały się ogółem 102 załogi samochodowe oraz 10 quadów.
Uczestnicy Imprezy Przeprawowej jaką jest Zmota pokonywali 58 km pętlę podzieleni na trzy klaso-trasy: Ekstremalną, Turystyczną oraz Przygodową. W ramach tras wyodrębniliśmy następujące podziały sportowe: Ekstrem: PL 3 mechaniki, PL 2 elektryki, PL Q quady, UTV i inne wynalazki, które nie mają wpisane w dowodzie rejestracyjnym „samochód osobowy”. Turystyk: PL 1 wyczyn oraz dowolne maszyny rywalizujące tylko i wyłącznie z trasą oraz Przygoda: trasa dla samochodów fabrycznych i nieco dozbrojonych.
Załogi we wszystkich klasach prezentowały bardzo wysoki poziom sportowy i fakt, iż odkręciliśmy śrubkę trudności o co najmniej 30%, spowodował sporą liczbę zamknięcia pętli terenowej. Tradycyjnie już niepokonana została w komplecie trasa Turystyczna, ale Robert Kufel zapowiedział, iż w przyszłym roku przyjeżdża z żoną i spróbuje GRATEM 2 stawić czoło temu pięknemu wyzwaniu. Jako organizatorzy zaproponowaliśmy - mamy nadzieję - piękną trasę, a próba PRL powinna wejść do annałów polskiego off roadu przeprawowego.
Niektóre załogi chciały potraktować Zmotę jako wyścig pucharowy. Pan Bóg je pokarał i gdyby nie pomoc innych tkwiliby w rutczańskich wąwozach i bagnach pewno po dzisiejszy dzień. Dla nas jako organizatorów nieważne są miejsca i pieczątki, liczy się tylko klimat i przygoda, a te na tegorocznej edycji były chyba przednie. Wiszące na trawersach załogi poprzebierane w stroje z epoki, klimat wzajemnych rozmów jak za dawnych czasów, a wszystko to w naprawdę skrajnym terenie powodowały, że cała ta zabawa trącała pure nonsensem, a i tak większość załóg stwierdziła, że było to najtrudniejsze tegoroczne wyzwanie.
Wyniki jak to wyniki. Robert z Domino, gdyby chcieli, zamknęliby pętlę na drugim miejscu, ale niesamowite jest to, że ta załoga przyjeżdża na rajdy, pardon imprezy, wyłącznie po to, aby zmierzyć się z terenem. Wystarczy dodać, iż zielonogórzanie poświęcili ponad 2 godziny czasu na pomoc innym załogom, a po przybyciu na bazę spokojnie przepuścili żądnych wyniku celem zdania kart drogowych.
Jak zwykle przepięknie technicznie i przede wszystkim spokojnie, pełni ciepła i wzajemnego zaufania z trasą rozprawili się Ewa i Jacek Prowadziszowie z Krakowa. Jadąca równie spokojnie ełcka załoga Cichy/Szczur zamknęła pętlę Zmoty z ponad 3,5-godzinną przewagą nad kolejnymi na mecie Marcinem i Magdą w swoim Jimniku.
W klasie Przygodowej kilka załóg zamknęło pętlę tegorocznej Zmoty, ale na bankiecie najważniejsze dla nich było to, czego się nauczyli i to co zobaczyli na gościnnej ziemi północnej Suwalszczyzny.
Kolejna Zmota Challenge odbędzie się za rok w konwencji Gwiezdnych Wojen i Galaktycznego Imperium lorda Vadera i już teraz serdecznie zapraszamy wszystkich wyznawców rasowych stuprocentowych przeprawówek.
Dziękujemy sponsorom imprezy bo bez nich nigdy nie zrealizowalibyśmy takiej imprezy. Wielkie brawa dla: Terenowo.pl oraz Magazynu Wyprawy 4x4, Walter Kompressortechnik, SKF Polska SA, Baltic Polska, PM Off Road Service, Wyprawa4x4 wraz z Terrain Tamer, Land Warsztat oraz Autograf Studio Reklamy.
Marcin Francuz, Artur Górniak, Tomasz Chwastek, Jarosław Zaborowski i Paweł Olek, czyli Franc, Fredek, Wujcio, Zaborek i Bakteria oraz organizator główny, czyli adrenalinka.pl
Fot. Marcin Francuz:
Fot. Joasia Mieloch vel Wiewiórek:
Fot. Piotr Tabor i Grześ Kowalczyk:
Uczestnicy Imprezy Przeprawowej jaką jest Zmota pokonywali 58 km pętlę podzieleni na trzy klaso-trasy: Ekstremalną, Turystyczną oraz Przygodową. W ramach tras wyodrębniliśmy następujące podziały sportowe: Ekstrem: PL 3 mechaniki, PL 2 elektryki, PL Q quady, UTV i inne wynalazki, które nie mają wpisane w dowodzie rejestracyjnym „samochód osobowy”. Turystyk: PL 1 wyczyn oraz dowolne maszyny rywalizujące tylko i wyłącznie z trasą oraz Przygoda: trasa dla samochodów fabrycznych i nieco dozbrojonych.
Załogi we wszystkich klasach prezentowały bardzo wysoki poziom sportowy i fakt, iż odkręciliśmy śrubkę trudności o co najmniej 30%, spowodował sporą liczbę zamknięcia pętli terenowej. Tradycyjnie już niepokonana została w komplecie trasa Turystyczna, ale Robert Kufel zapowiedział, iż w przyszłym roku przyjeżdża z żoną i spróbuje GRATEM 2 stawić czoło temu pięknemu wyzwaniu. Jako organizatorzy zaproponowaliśmy - mamy nadzieję - piękną trasę, a próba PRL powinna wejść do annałów polskiego off roadu przeprawowego.
Niektóre załogi chciały potraktować Zmotę jako wyścig pucharowy. Pan Bóg je pokarał i gdyby nie pomoc innych tkwiliby w rutczańskich wąwozach i bagnach pewno po dzisiejszy dzień. Dla nas jako organizatorów nieważne są miejsca i pieczątki, liczy się tylko klimat i przygoda, a te na tegorocznej edycji były chyba przednie. Wiszące na trawersach załogi poprzebierane w stroje z epoki, klimat wzajemnych rozmów jak za dawnych czasów, a wszystko to w naprawdę skrajnym terenie powodowały, że cała ta zabawa trącała pure nonsensem, a i tak większość załóg stwierdziła, że było to najtrudniejsze tegoroczne wyzwanie.
Wyniki jak to wyniki. Robert z Domino, gdyby chcieli, zamknęliby pętlę na drugim miejscu, ale niesamowite jest to, że ta załoga przyjeżdża na rajdy, pardon imprezy, wyłącznie po to, aby zmierzyć się z terenem. Wystarczy dodać, iż zielonogórzanie poświęcili ponad 2 godziny czasu na pomoc innym załogom, a po przybyciu na bazę spokojnie przepuścili żądnych wyniku celem zdania kart drogowych.
Jak zwykle przepięknie technicznie i przede wszystkim spokojnie, pełni ciepła i wzajemnego zaufania z trasą rozprawili się Ewa i Jacek Prowadziszowie z Krakowa. Jadąca równie spokojnie ełcka załoga Cichy/Szczur zamknęła pętlę Zmoty z ponad 3,5-godzinną przewagą nad kolejnymi na mecie Marcinem i Magdą w swoim Jimniku.
W klasie Przygodowej kilka załóg zamknęło pętlę tegorocznej Zmoty, ale na bankiecie najważniejsze dla nich było to, czego się nauczyli i to co zobaczyli na gościnnej ziemi północnej Suwalszczyzny.
Kolejna Zmota Challenge odbędzie się za rok w konwencji Gwiezdnych Wojen i Galaktycznego Imperium lorda Vadera i już teraz serdecznie zapraszamy wszystkich wyznawców rasowych stuprocentowych przeprawówek.
Dziękujemy sponsorom imprezy bo bez nich nigdy nie zrealizowalibyśmy takiej imprezy. Wielkie brawa dla: Terenowo.pl oraz Magazynu Wyprawy 4x4, Walter Kompressortechnik, SKF Polska SA, Baltic Polska, PM Off Road Service, Wyprawa4x4 wraz z Terrain Tamer, Land Warsztat oraz Autograf Studio Reklamy.
Marcin Francuz, Artur Górniak, Tomasz Chwastek, Jarosław Zaborowski i Paweł Olek, czyli Franc, Fredek, Wujcio, Zaborek i Bakteria oraz organizator główny, czyli adrenalinka.pl
Wyniki Zmota Challenge 2009:
Klasa Extrem - PL3 | Załoga | Pojazd | PKT | Godz |
1 | Tomek Cichocki/Dariusz Buźniak | Nissan Patrol | 60 | 05.00 |
2 | Marcin Łukaszewski/Magdalena Duhanik | Suzuki Jimny | 60 | 08.30 |
3 | Rafał Kowalik/Piotr Mądry | Suzuki Samurai | 60 | 08.40 |
3 | Jacek Ambrozik/Arkadiusz Najder | Suzuki Samurai | 60 | 08.40 |
4 | Robert Kufel/Dominik Samosiuk | Grat 2 | 60 | 08.41 |
5 | Ewa i Jacek Prowadzisz | Suzuki Chimi | 60 | 14.15 |
Klasa Extrem - PL2: | Załoga | Pojazd | PKT | Godz |
1 | Kuba Jakubowicz/ Mariusz Purzycki | Polaris Fiat 126p | 54 | 16.23 |
2 | Marcin Żukowski/Piotr Horubała | LR Defender | 48 | 17.10 |
3 | Tomasz i Ireneusz Nasińscy | Suzuki Jimny | 42 | 10.00 |
4 | Adam/Zbigniew Żakowski/ Krzysztof Brymora | Suzuki Samurai | 42 | 15.00 |
5 | Wojciech Antoniuk/Sebastian Klonowski | Scorpion | 37 | 08.00 |
6 | Marcin Ślęzak/Piotr Mazurek | Jeep Cherokee | 25 | 17.00 |
Klasa Wyczyn - PL1 | Załoga | Pojazd | PKT | Godz |
1 | Marcin Słomka/Marcin Wojciechowski | Suzuki Samurai | 45 | 12.40 |
1 | Maciej Krzemiński/Robert Janiak | Suzuki Samurai | 45 | 12.40 |
2 | Waldi Niezabitowski/Arek Furmański/Sebastian Lewicki | UAZ | 43 | 15.50 |
3 | Tomasz Michalak/Robert Magda | Nissan Patrol | 41 | 14.45 |
4 | Adam Babkiewicz/Jacek Majchrzak | Mitsubishi Pajero | 40 | 16.35 |
4 | Agata i Remigiusz Moenert | Ford Bronco | 40 | 16.35 |
Klasa Turystyk | Załoga | Pojazd | PKT | Godz |
1 | Maciej Posłuszny/Krzysztof Szuflet | Suzuki Samurai | 46 | 17.30 |
Klasa Przygoda | Załoga | Pojazd | PKT | Godz |
1 | Michał Tomczak/Artur Młodziejowski | Suzuki Samurai | 34 | 02.00 |
2 | Dariusz Kotowski/Jarosław Stępnowski | Jeep Wrangler | 34 | 10.30 |
3 | Piotr/Tomasz Żyliński | Toyota LC | 34 | 12.57 |
4 | Krzysztof/Bartek Kosiński | LR Discovery | 34 | 13.55 |
5 | Stanisław Kominiak/Michał Matusin | Nissan Patrol | 34 | 13.55 |
6 | Michał Horubała/ Przemek Szyszko | Jeep Cherokee | 34 | 14.12 |
Klasa Quady: | Zawodnik | Pojazd | PKT | Godz |
1 | Wojciech Mejer | Yamaha Grizzly | 60 | 15.50 |
2 | Paweł Deżakowski | Honda Rincon | 56 | 08.30 |
3 | Jarosław Małkus | Honda Rincon | 54 | 08.30 |
4 | Wojciech Lubiński | Yamaha Grizzly | 30 | 11.00 |
5 | Kamil Podolak | Suzuki King | 28 | 16.30 |
6 | Robert Jendra | Honda Rincon | 26 | 17.30 |
Fot. Marcin Francuz:
{artsexylightbox autoGenerateThumbs="true" path="images/stories/Extreme/Zmota2009/1" previewHeight="67"}{/artsexylightbox}
Fot. Joasia Mieloch vel Wiewiórek:
{artsexylightbox autoGenerateThumbs="true" path="images/stories/Extreme/Zmota2009/2" previewHeight="67"}{/artsexylightbox}
Fot. Piotr Tabor i Grześ Kowalczyk:
{artsexylightbox autoGenerateThumbs="true" path="images/stories/Extreme/Zmota2009/3" previewHeight="67"}{/artsexylightbox}