Wydrukuj tę stronę

Aleksandra Kujawa - gender w off-roadzie, part I

Off-road to sport postrzegany jako typowo męskie zajęcie, jednak wszyscy doskonale wiemy, że to nieprawda. Przykłady zawodniczek z powodzeniem radzących sobie w terenie, nie rzadko wygrywających z mężczyznami można by mnożyć. Czy jest jakiś wspólny mianownik  wyróżniający kobiety, które decydują się podjąć wyzwanie i zmierzyć na błotnistych trasach i w ciężkich warunkach z mężczyznami? Czy zdarza się, że są dyskryminowane? A może wręcz przeciwnie – faceci dają im po prostu fory? Odpowiedzi na te pytania udzielą nam dwie zawodniczki zespołu RMF 4RACING Team, których sylwetki przedstawimy Wam w dwuodcinkowym cyklu.

ZOBACZ TAKŻE: Elisabete Jacinto – królowa klasy ciężarowej | Parytet w off-roadzie. Rajdowe pasje Hanny Soboty | No risk, no fun. Katarzyna Kaczmarska przed startem w Ładoga Trophy 2012 | Toyota Tacoma, czyli come back teamu Odejewskich. Na wysokich obcasach i maksymalnych obrotach!

Zdecydowanie można się pomylić, oceniając Aleksandrę Kujawę „na pierwszy rzut oka”. Miła, długowłosa blondynka – gdzie dla takiej miejsce w ciężkich, spartańskich warunkach? A jednak! Ola niejednemu utarła nosa i jest z tego bardzo dumna. Spełnia przecież swoje dziecięce marzenia. Zawsze chciała być kierowcą rajdowym, zawsze chciała pojechać na Dakar. Z realizacją tego drugiego pragnienia musi jeszcze trochę poczekać. Ale tylko trochę.

Ola mówi o sobie, że jest normalną dziewczyną. Cóż, chyba jednak nie do końca… Na co dzień  pracuje w międzynarodowej firmie rekrutacyjnej, gdzie jest menedżerem trzech zespołów IT – w sumie 35 osób. To sporo, jak na kogoś, kto w tym roku kończy 28 lat. Dla Oli jednak to ciągle mało. Wiele osób może wpaść w niemałe zdziwienie, spotykając tę samą Aleksandrę Kujawę w weekend, kiedy to już bez szpilek wsiada w kombinezonie do rajdówki, by przemierzać błotniste lasy i nierówne drogi w poszukiwaniu siebie, szczęścia i realizacji marzeń.

Ola_1Zapytana o początki swojej historii z RMF 4RACING Team odpowiada z rozbrajającą szczerością, że członków Teamu poznała przypadkowo na… konferencji o tematyce górniczej. To niezwykłe zrządzenie losu pozwoliło jej uwierzyć, że najwyższa pora zacząć realizować swoje marzenia. Jak się jednak okazuje, jej związek z pojazdami mechanicznymi ma swoje początki dużo wcześniej: - Moja przygoda z samochodami zaczęła się 28 lat temu, kiedy to wracałam do domu Dużym Fiatem tuż po urodzeniu - opowiada. - Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Później moją ulubioną zabawą było wożenie lalek Barbie różowym cadillakiem po salonie. Zamiłowanie do samochodów nigdy we mnie nie wygasło, więc kiedy w zeszłym roku poznałam zespół RMF 4RACING Team i kilka miesięcy później dostałam propozycję wspólnych startów jako pilotka Piotra Zelta, nie wahałam się ani chwili.

Jak wspomina swój pierwszy rajd? Nierzadko w takich momentach zawodnicy przeżywają chwile ogromnego stresu: - Ja osobiście byłam przeszczęśliwa! - mówi. - Jechaliśmy z Piotrem Zeltem w rajdzie w Dobczycach i zrobiło się straszne błoto. Jako niedoświadczony zawodnik myślałam, że takie warunki to norma, więc bez mrugnięcia okiem wyciągałam zakopane auto lub z uśmiechem wyskakiwałam z samochodu prosto w błoto do kolan, żeby oddać kartę drogową. Dopiero koledzy uświadomili mnie, że warunki tego dnia były szczególnie trudne i nieprzyjemne... Dla mnie do samego końca rajd sprawiał ogromną frajdę.

IMG_6688Czy spotkała się ze stereotypowym traktowaniem? Tak, choć podobnie jak w codziennym życiu. - Całe szczęście, że zarówno w biznesie, jak i w rajdach kompetencje i doświadczenie są najważniejsze, szybko weryfikują stereotypowe podejście - mówi. - W kasku i balaklawie nie można poznać, czy w samochodzie jedzie kobieta czy mężczyzna, dlatego zwykle zdziwienie następuje dopiero na campie rajdowym. Jestem pilotem, więc mężczyźni bardziej rywalizują z moim kierowcą, a nie ze mną. Myślę, że sytuacja wyglądałaby inaczej, gdybym przesiadła się na lewy fotel. Ostatnio oglądałam ciekawy dokument o Susie Wolff, kierowcy testowym F1, która powiedziała w pewnym momencie, że bycie kobietą jej przeszkadza, ponieważ kompleksy mężczyzn biorą górę i za wszelką cenę nie chcą być gorsi od kobiety, jakby inni zawodnicy nagle nie mieli znaczenia. Ja generalnie spotykam się z życzliwością i szarmanckim podejściem, czasami wręcz jestem w szoku, jaką kindersztubę zachowują koledzy nawet w ekstremalnych warunkach polowych. Niemniej jednak mam wrażenie, że część bardziej podchodzi do mnie jak do maskotki rajdu, a nie do zawodnika. Tym bardziej jest mi miło, jak po zajęciu wysokiego miejsca słyszę słowa uznania od sceptyków.

A Ola ma już czym zachwycać niedowiarków. Pomimo tego, że za nią dopiero pierwszy sezon rajdów, może już poszczycić się swoimi sukcesami: między innymi 2. miejscem w RMF Maxxx Kager Rally w Kielcach czy 2. miejscem w klasyfikacji generalnej RMF Maxxx Kager Rally (w klasie SUPER SPORT do 150 KM).

Ola_KrisMiłość i pasja zdecydowanie jej nie opuszczają, co widać na każdym kroku! Nie można zapomnieć przecież, że młoda kobieta – rajdowiec to niezbyt częste zjawisko, a już szczególnie wśród kadry zarządzającej korporacji. Ola przyznaje, że na początku jej deklaracja o startach w rajdach nie została potraktowana poważnie przez kolegów z pracy. Dopiero po wręczeniu szefowi 15 pozycji urlopowych wszyscy przekonali się, że to nie był dowcip, tylko realne plany, które krok po kroku zbliżały Olę do realizacji jej założonych celów.
Na pytanie o odsetek kobiet biorących udział w rajdach, Ola odpowiada bez namysłu: - Jest on zdecydowanie za mały! Zarówno w Polsce, jak i na świecie. W zależności od rangi zawodów na jedną kobietę przypada kilkunastu – kilkudziesięciu mężczyzn. Im wyższa ranga i trudniejszy rajd tym kobiet jest mniej.

Dlatego Ola nie zamierza rezygnować! Jej marzenia sięgają zdecydowanie dalej. Chciałaby pojechać w Dakarze i zaliczyć pełny cykl Pucharu Świata, nad czym wytrwale pracuje. Nie porzuca swoich planów i przyznaje, że od atmosfery rajdów jest po prostu uzależniona. Rada Oli? Najważniejsze to czuć się dobrze z samą sobą i nie starać się upodobniać do mężczyzn. - Kobiecość to nasza siła. Mamy ją w sobie i nikt nam tego nie zabierze, niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajdziemy - mówi.

Text: Edyta Godziek, fot. RMF 4RACING Team

RMF 4RACING Team to zespól wywodzący się z RMF Caroline Team. W skład zespołu wchodzą: Rafał Płuciennik, Fazi, Gosia Kosińska, Andrzej Derengowski, Piotr Zelt, Ola Kujawa, Krzysiek Biegun i Maciek Albinowski. Zespół wspiera RMF FM, Lenovo Polska, Mitko, Poltent, GoodYear. Więcej informacji o zespole na www.rmf4rt.pl oraz www.facebook.com/RMF4rt


IMG_6911

.

IMG_6876 Ola_Kujawa

.

OlaiGosia
.
A JUZ JUTRO SYLWETKA DRUGIEJ ZAWODNICZKI RMF 4RACING TEAM
- MAŁGORZATY KOSIŃSKIEJ!