TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
Arek Kwiecień: Chodził słuchy, że Mykogen Rally Team zadebiutuje w pełnym składzie na Baja Great Britain. Zawody te zostały jednak odwołane.
Michał Małuszyński (na zdjęciu po prawej obok Włodzimierza Grajka): Nasz pierwszy wspólny start faktycznie planowaliśmy w Wielkiej Brytanii, ale los sprawił, że stanie się inaczej. Przyznam szczerze, że nawet odetchnęliśmy, słysząc tę wiadomość, bo zarówno mnie, jaki Włodkowi [Grajkowi] wyjazd ten jakoś nie pasował.
- Ale co się odwlecze, to nie uciecze, prawda?:)
- Zgadza się, już w najbliższy weekend startujemy - ja i Włodek Grajek - dwoma autami, w rajdzie typu baja w czeskim Vsetinie. Będzie to nasz pierwszy sprawdzian, jak pracujemy w zespole, jak serwis radzi sobie z podwójną ilością pracy, której – mam nadzieję – będzie miał niewiele... Mamy wspólne części zapasowe, tych samych mechaników – po to właśnie powstał nasz team. Razem pracuje (i startuje) się łatwiej.
- A kiedy zobaczymy Was w Polsce – na H4x4 lub RMPST?
- Włodek planuje start na rundzie RMPST w Drezdenku – podobno można się tam spodziewać nieco dłuższych (niż zazwyczaj na mistrzowskich rundach) oesów. Prawdopodobnie razem już wystąpimy na kolejnych zawodach RMPST, które będą miały miejsce w Pradze. Tam również mamy nadzieję rywalizować na długich trasach. W październiku nasz team będzie można spotkać na przywróconym do życia rajdzie Mercedesa we Wrocławiu.
- Z zamiaru spróbowania swych sił z najlepszymi także podobno nie rezygnujecie...
- Naszym marzeniem jest – przede wszystkim jeśli czas nam pozwoli – porównać się ze światową czołówką cross-country jeszcze w tym roku - na finałowej rundzie Pucharu FIA, która w listopadzie zostanie zorganizowana w Portugalii. Głównym naszym celem jest zaś występ w pełnym przyszłorocznym cyklu Pucharu FIA w rajdach cross-country baja.
- Skąd wziął się ten pomysł? W Polsce zainteresowanie zagranicznymi rajdami typu baja dopiero się budzi. Na ubiegłotygodniowym Hungarian Baja wystartowała tylko jedna nasza załoga samochodowa.
- Podoba nam się walka na długich odcinkach specjalnych. Mamy już dość ścigania się na sprinterskich oesach w RMPST. Zagraniczne rajdy baja spełniają nasze wszystkie oczekiwania. Aby wziąć w nich pełnoprawny udział, trzeba mieć jednak auto zbudowane zgodnie z regulaminem FIA. Takich samochodów w Polsce jest jeszcze niewiele, stąd skromna liczba naszych reprezentantów za granicą. Ale to już się zmienia. Budując dwa identyczne auta klasy T1 i tworząc profesjonalny team rajdowy, chcemy promować ten rodzaj rywalizacji. Mam nadzieję, że przykład z nas wezmą następni i wkrótce powstanie jeszcze więcej samochodów spełniających międzynarodowe wymogi. To dobrze zainwestowane pieniądze – w dodatku znacznie mniejsze niż w rajdach płaskich.
- Jesteś optymistą, skoro w Twoim warsztacie powstają już kolejne klony SAM-a MRT08:)
- To prawda. Budujemy już dwa nowe auta o identycznej konstrukcji. Nieustannie również poprawiamy i dopracowujemy istniejące rajdówki.
- Kto jeszcze będzie startował w barwach Mykogen Rally Team?
- To na razie tajemnica. Rozmowy wciąż trwają. Nie budowalibyśmy jednak nowych aut, gdyby nie było zainteresowania. A popyt jest zauważalny...
Rozmawiał: Arek Kwiecień
(03/09/2008)
Michał Małuszyński (na zdjęciu po prawej obok Włodzimierza Grajka): Nasz pierwszy wspólny start faktycznie planowaliśmy w Wielkiej Brytanii, ale los sprawił, że stanie się inaczej. Przyznam szczerze, że nawet odetchnęliśmy, słysząc tę wiadomość, bo zarówno mnie, jaki Włodkowi [Grajkowi] wyjazd ten jakoś nie pasował.
- Ale co się odwlecze, to nie uciecze, prawda?:)
- Zgadza się, już w najbliższy weekend startujemy - ja i Włodek Grajek - dwoma autami, w rajdzie typu baja w czeskim Vsetinie. Będzie to nasz pierwszy sprawdzian, jak pracujemy w zespole, jak serwis radzi sobie z podwójną ilością pracy, której – mam nadzieję – będzie miał niewiele... Mamy wspólne części zapasowe, tych samych mechaników – po to właśnie powstał nasz team. Razem pracuje (i startuje) się łatwiej.
- A kiedy zobaczymy Was w Polsce – na H4x4 lub RMPST?
- Włodek planuje start na rundzie RMPST w Drezdenku – podobno można się tam spodziewać nieco dłuższych (niż zazwyczaj na mistrzowskich rundach) oesów. Prawdopodobnie razem już wystąpimy na kolejnych zawodach RMPST, które będą miały miejsce w Pradze. Tam również mamy nadzieję rywalizować na długich trasach. W październiku nasz team będzie można spotkać na przywróconym do życia rajdzie Mercedesa we Wrocławiu.
- Z zamiaru spróbowania swych sił z najlepszymi także podobno nie rezygnujecie...
- Naszym marzeniem jest – przede wszystkim jeśli czas nam pozwoli – porównać się ze światową czołówką cross-country jeszcze w tym roku - na finałowej rundzie Pucharu FIA, która w listopadzie zostanie zorganizowana w Portugalii. Głównym naszym celem jest zaś występ w pełnym przyszłorocznym cyklu Pucharu FIA w rajdach cross-country baja.

- Podoba nam się walka na długich odcinkach specjalnych. Mamy już dość ścigania się na sprinterskich oesach w RMPST. Zagraniczne rajdy baja spełniają nasze wszystkie oczekiwania. Aby wziąć w nich pełnoprawny udział, trzeba mieć jednak auto zbudowane zgodnie z regulaminem FIA. Takich samochodów w Polsce jest jeszcze niewiele, stąd skromna liczba naszych reprezentantów za granicą. Ale to już się zmienia. Budując dwa identyczne auta klasy T1 i tworząc profesjonalny team rajdowy, chcemy promować ten rodzaj rywalizacji. Mam nadzieję, że przykład z nas wezmą następni i wkrótce powstanie jeszcze więcej samochodów spełniających międzynarodowe wymogi. To dobrze zainwestowane pieniądze – w dodatku znacznie mniejsze niż w rajdach płaskich.
- Jesteś optymistą, skoro w Twoim warsztacie powstają już kolejne klony SAM-a MRT08:)
- To prawda. Budujemy już dwa nowe auta o identycznej konstrukcji. Nieustannie również poprawiamy i dopracowujemy istniejące rajdówki.
- Kto jeszcze będzie startował w barwach Mykogen Rally Team?
- To na razie tajemnica. Rozmowy wciąż trwają. Nie budowalibyśmy jednak nowych aut, gdyby nie było zainteresowania. A popyt jest zauważalny...
Rozmawiał: Arek Kwiecień
(03/09/2008)