Do 24h Polska zostało już tylko 24h. Rozmawiamy z Pawłem Oleszczakiem

Oleszczak_headPaweł Oleszczak – wielokrotny Mistrz Polski, zwycięzca rajdu Drezno-Wrocław 2009. Już w tę sobotę wraz z Maćkiem Chełmickim i Arkiem Ślizem, jako TengTools Rally Team, wystartuje w rajdzie 24 Godziny Polska. Ich bronią będzie znany doskonale Nissan Patrol 4000 z 4-litrowym silnikiem BMW o mocy 280 KM, którym Paweł i Maciek triumfowali na Drezno-Wrocław 2009. Tuż przed rozpoczęciem sezonu 2011 zapytaliśmy Pawła o jego tegoroczne plany i nowości w zespole.

ZOBACZ TAKŻE: Paweł Oleszczak: Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć


Arek Kwiecień: - W których zawodach zobaczymy Was w akcji?
Paweł Oleszczak: - W tym roku planujemy przede wszystkim trzy imprezy: już w tym tygodniu startujemy w 24 Godziny Polska, w kwietniu na MT Rally, a z końcem czerwca – oczywiście Drezno-Wrocław, które – choć odbywa się w połowie roku – stanowi dla mnie ukoronowanie sezonu. Jesienią prawdopodobnie wystąpimy jeszcze w MT Series i być może w szczecińskiej rundzie Mistrzostw Polski – Baja Poland, w klasie TH. Nie mówię, że na pewno to uczynimy, ale przymierzamy się do tego pomysłu. Najważniejsze dla mnie jest jednak „Drezno” – w ubiegłym roku z powodu wypadku nie mogliśmy zrealizować swych zamierzeń. Rajd ukończyliśmy, ale nie mieliśmy szans, by powalczyć o najwyższe miejsca w klasyfikacji końcowej. W tym roku oczywiście będziemy atakować i chcemy powalczyć o jak najlepszy rezultat.

- W której z klas MT Rally zamierzacie wystartować?
- W tej chwili jeszcze nie wiem. Nasze auto może z powodzeniem walczyć zarówno w klasie Sport, jak i Cross-Country. Zobaczymy, jaką obsadę będą miały poszczególne klasy – nie ukrywam bowiem, że chcielibyśmy się pościgać. Dużo zależy też od pogody. Jeśli będzie bardzo zimno, chyba nie będzie nam się chciało moczyć w wodzie (śmiech). Gdyby pogoda dopisywała, wybierzemy najpewniej klasę Sport, czyli z wyciągarkami, do której nasze auto jest bardziej predestynowane.

DW2010 SR 2- Wasz Nissan nie raz już udowodnił, jak duże ma możliwości. Czy przed tegorocznym sezonem wprowadziliście jakieś zmiany w jego konstrukcji?
- W tym roku startujemy dokładnie tym samym autem, co przed rokiem. Nissan przeszedł gruntowny przegląd i jest w pełni przygotowany do ścigania. Kwestią nierozstrzygniętą są jedynie amortyzatory, których będziemy używać w sezonie. Na 24 Godziny Polska będziemy testować komplet FOX-a, a potem wypróbujemy zestaw alternatywny. Wszystko przez to, że zaczynamy jeździć coraz szybciej, co ma duży wpływ na zawieszenie. Chcemy dobrać odpowiadającą nam długość skoku oraz znaleźć najbardziej komfortowe rozwiązanie, które zarazem nie ograniczy szybkości naszej jazdy.

- Za 3 dni startujecie w po raz pierwszy organizowanych w Polsce zawodach 24-godzinnych. Czy nie zadrżała Ci ręka, gdy podpisywałeś zgłoszenie?  

- Ideę rajdów 24-godzinnych znam od paru lat – wcześniej takie zawody odbywały się np. we Francji. Formuła ta jest ciekawa, bardzo mi się podoba. Zawsze z zainteresowaniem przypatrywałem się zawodom TT France. Nigdy jednak nie sądziłem, że wystartuję w rajdzie 24-godzinnym, bo pewnie nigdy nie zdecydowałbym się na daleki wyjazd do Francji. Ale skoro identyczna impreza ma odbywać się w  Polsce, to czemu nie spróbować?? Na pewno jest to nowe, ciekawe doświadczenie. Nie jadę sam, w zespole jest 3 kierowców (oprócz mnie także Maciek Chełmicki oraz Arek Śliz), więc tak naprawdę najważniejszym czynnikiem jest samochód. Mam nadzieję, że sprzęt bez większych problemów wytrzyma do samego końca. A my razem z nim! Cała nasza trójka ma doświadczenie ze startów w Mistrzostwach Polski, Arek jest zwycięzcą KJS sprzed kilku lat.

DW2010 ND 4- Czy opracowaliście jakąś specjalną strategię na najbliższy weekend??
- Plan oczywiście mamy przygotowany, ale życie pewnie go zweryfikuje… Chcemy zmieniać się (zgodnie z przepisami) co 3 godziny; akurat podobnie będzie nam wypadało tankowanie auta. Tak więc zmianę kierowcy i tankowanie będziemy starali się robić na raz. Oczywiście gdyby auto nie domagało, plany trzeba będzie zmienić. Ale mam nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy. Przygotowujemy się już od pewnego czasu i jesteśmy dobrej myśli. Słyszałem, że ma być w miarę płasko, więc z powodu trudności terenowych maszyny chyba nie ucierpią. Najważniejsza będzie ich wytrzymałość i odporność na „zmęczenie”. Z przecieków docierają do nas informacje, że na wierzchu trasy jest trochę mazi, ale pod spodem jest już twardo. Pierwszych kilka kółek będzie więc zapewne trochę śliskich. Mam nadzieję, że formuła 24-godzinnego się przyjmie. To dla nas duże wyzwanie, także logistyczne. Wszystko trzeba zgrać ze sobą, przewidzieć, co się może wydarzyć. Może to być fajna zabawa! Za 2 dni się przekonamy.
Rozmawiał: Arek Kwiecień, foto: Arek Kwiecień / Sigma Pro
 
 
ZOBACZ TAKŻE:

Zapraszamy na 24 Godziny Polska 2011

24 Godziny Polska 2011 – nowa jakość

 

Przedsmak rajdu 24 Godziny Polska: