Wydrukuj tę stronę

II etap Breslau Poland 2014 – nocna dogrywka

Finałowy mecz Mistrzostw Świata w piłce nożnej z reguły przyciąga wielu kibiców. W obozie Breslau Poland, w którym nie brakuje niemieckich zawodników, można byłoby spodziewać się, że przed telebimem, który zapewnił organizator, zgromadzą się tłumy. Mecz nie cieszył się jednak ogromnym zainteresowaniem, czego powodem był być może rzęsisty deszcz. Co ciekawe, najzagorzalszymi kibicami piłkarskimi okazali się... Francuzi, którzy gorąco dopingowali Argentyńczyków, ale ucieszyli się również z gola zdobytego przez Niemców. Po ostatnim gwizdku sędziego strefa kibica szybko opustoszała, bo trzeba było już spieszyć się na start etapu nocnego.

Dogrywka spowodowała, że na trasę zawodnicy ruszali już grubo po północy. Oczekiwanie na swoją kolej dłużyło się – Wojtek Tolak w pewnym momencie usłyszał w słuchawkach chrapanie swojego pilota... Jazda skutecznie jednak wszystkich dobudziła. Deszcz spowodował, że ponad 50-kilometrowy oes rozgrywany na pokonywanej dwukrotnie pętli okazał się dla nich dość męczący. Błoto i namoknięty piach potrafiły sponiewierać ramiona zawodników mocujących się z kierownicami swych pojazdów. Przeszkody wodne z czasem rozjeżdżone skutecznie przez ciężarówki z minuty na minutę stawały cię coraz trudniejsze do pokonania. Tym bardziej że deszcz nie ustawał. Oes minął jednak stosunkowo szybko i około godziny 3 nad ranem najszybsi zawodnicy mogli układać się do snu.

Wyniki z poszczególnych etapów pojawiają się z poślizgiem, ale z wnioskując z list startowych etapu poniedziałkowego, mamy powody do zadowolenia. Jako pierwszy w klasie cross-country na trasę wyruszą dziś Grat 3. Za nim wystartuje Wilk, a chwilę później Stokrotka Hanny Soboty. W pierwszej dziesiątce plasuje się również Nissan małżeństwa Pelców. W klasie extreme dobrze radzą sobie polskie Graty; dominujemy również w klasie quadów, UTV-ów i sportowych motocykli. A Grzesiek Ostaszewski jest póki co szybszy od Alesa Lopraisa! Oby oficjalne wyniki potwierdziły te doniesienia.

Dziś rajdowy obóz przenosi się z Drawska do Bornego Sulinowa. Etap został odrobinę skrócony, a więc zawodnicy pokonają około 150 km.

Text i foto: Kamil „Kamel” Jabłoński, Arek Kwiecień / Sigma Pro