TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
MT RALLY 2011 - WYNIKI KOŃCOWE (PLIK PDF)
![]() |
![]() |
![]() |
NIEDZIELA, godzina 17.00
Porajdowe komentarze:
Krzysiek „Krecik” Kretkiewicz – I miejsce w klasie Quad Sport: Dzisiejszy etap był krótki, tylko 60 km, czyli tyle, aby się rozgrzać. Bez żadnych pułapek, brodów, bo jedyny zaplanowany bród to był ten, na którym wczoraj wszyscy mieli duże kłopoty. Dziś został zataśmowany i bardzo dobrze, bo sensu, by tam wjeżdżać, nie było żadnego. Ja już jechałem „na spokojnie”, bez ekscesów, bo quadzik 4 ostatnie dni jechał prawie bez przeglądu. Cały czas trochę stuka, trochę puka, bałem się, że układ kierowniczy się rozpadnie. Dziś na jednym zakręcie, jak wyskoczyło, jak chrupnęło! Aż się obejrzałem, czy wahacz nie odpadł. Jak wrócę do domu, na pewno profilaktycznie go wymienię. Dobre na nowe – cytując klasyka. Czeka mnie remont, co by quad na „Dreźnie” się nie porozpadał. MT Rally muszę uznać za rajd - dla siebie - udany. W klasie quadów sport – pierwszy, w generalne quadzikowej – pierwszy, w generalce quadzikowo-motocyklowej – też pierwszy. Rajd pod względem organizacji bardzo fajny, wszystko odbywało się superpunktualnie, choć… dziś odkryłem, że jednak pomiędzy zegarami na starcie i na mecie jest 0,001 s. różnicy! Zwróciłem na to uwagę sędziemu i obiecali się tą sprawą zająć (śmiech:) A tak na poważnie sędziowie korzystali z zegarów, które automatycznie aktualizowały czas wg zegara atomowego znajdującego się we Frankfurcie – przyp. AK). Roadbook dopracowany, praktycznie żadnych błędów – wielki szacun dla Moliego. W porównaniu do innych rajdów… Pierwszy raz nie musiałem jechać z poprawkami do poprawek do kolejnych poprawek. Tu wszystko zgadzało się tip top. Metry, kratki, wszystko! Pomysł na trasę super. Zrobiona została z głową, cały czas esy floresy, więc nudzić się nie można. W sumie wyjeździliśmy ponad pół tysiąc kilometrów oesowych. W cztery dni! Ani razu nie wyjeżdżając na asfalt. Myślę, że na przyszłoroczne MT Rally należy już zacząć się zapisywać, bo może szybko zabraknąć miejsc. Podobało się Polakom, podobało się Niemcom, Holendrom (a także Francuzom – przyp. AK). Na pewno pójdzie fama.
Maciek Chełmicki – I miejsce (w duecie z Pawłem Oleszczakiem) w klasie Auto Cross-country: Rajd w naszym założeniu był formą treningu przed „Dreznem”, które – nie ukrywam – jest dla nas docelową imprezą w tym roku i prawdopodobnie ostatnią tym samochodem. Świetny rajd, doskonały roadbook, wspaniała trasa. Świetnie się bawiliśmy! Samochód znów lekko zmieniony w ramach przygotowań do „Drezna”. Nowe zawieszenie (S Plus) - doskonale się sprawdziło. Kolosalna różnica w porównaniu do starych amortyzatorów, bo są tu by-passy. Koła zostają na ziemi, a „buda” idzie równo. To daje niesamowity komfort podróżowania, możemy jechać dużo szybciej. Trasę cross-country wybraliśmy po to, by potestować samochód. Na moczenie się w wodzie przyjdzie czas na Dreźnie.
Witek „Żaba” Fedorowicz: Bardzo fajny rajd, jesteśmy na nim po raz trzeci. Dlatego, bo na się podoba. Po jesiennych doświadczeniach zmieniliśmy całkowicie zawieszenie, wsadziliśmy nowy silnik. I jesteśmy bardzo zadowoleni. Auto zbudowaliśmy w zeszłym sezonie, ale wtedy nie udało nam się ukończyć żadnego z trzech rajdów, bo ciągle coś się psuło. Jest to więc pierwsza impreza, które nasze nowe auto ukończyło. Po wielu latach przerwy w startach, tak więc mam satysfakcję, tym bardziej że notujemy stosunkowo dobre czasy. Widać, ze w aucie jest potencjał. Gdyby nie ten dach w drugim dniu… To był szkolny błąd – zdarza się. Przy bardzo małej prędkości na lewym zakręcie koleina nas przytrzymała i już nie puściła. Skończyło się na 2 godzinach straty. I było to już nie do odrobienia. Ale tak generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni. Fajnie, ze rajd się rozwija. Chłopcy wrócili do idei, by był dłuższy (niż MT Series – przyp. AK). Mam nadzieję, że co roku kolejne edycje będą wydłużane o jeden dzień.
NIEDZIELA, godzina 9.30
SOBOTA, godzina 24.00
Klasyfikacja generalna po 3 etapach:
![]() |
![]() |
![]() |
Wyniki etapu III:
![]() |
![]() |
![]() |
SOBOTA, godzina 22.00
Porcja zdjęć z etapu sobotniego (fot. Arek Kwiecień / Sigma Pro):
SOBOTA, godzina 18.30
SOBOTA, godzina 18.00
Komentuje Dominik Samosiuk: Dzisiejsza trasa była bardzo piękna, tym razem wymagała wyjścia z auta – trzeba było użyć wyciągarki. Nawet dwa razy… Nawet udało mi się umoczyć ubranie, bo były to rzeczki z taką… „mazią”. Na wyjeździe utworzyły się duże koleiny i nie mogliśmy już ich pokonać na kołach. Dziś spotkało nas kilka awarii, więc nie byliśmy w stanie jechać z pełną prędkością. Przestał działać wskaźnik temperatury, pojawił się problem z chłodzeniem. Spory fragment oesu pokonaliśmy na jednym wentylatorze, co nas mocno spowalniało. Marcin i Magda na pewno nam dziś uciekli. Nasi rywale jeżdżą bardzo szybko, mają bardzo dobry sprzęt (śmiech), bardzo się cieszę, że dobrze im idzie. Dla mnie to podwójne zwycięstwo. Oczywiście będziemy walczyć z nimi do końca, ale ciężko będzie odrobić straty. W zasadzie możemy już tylko liczyć na ich błąd.
SOBOTA, godzina 17.00
Komentuje Arek Witczak: Dziś towarzyszyła nam piękna pogoda, było super słoneczko, więc fajnie się jechało. Trasa była piękna! Podobnie jak wczoraj też miała 160 km długości, ale jej przebieg był zupełnie inny. Wiele partii było szybkich, gdzie mogliśmy jechać z prędkością ponad 100 km/h. Roadbook po raz kolejny – perfekcyjny, zero błędów. Szło nam dzisiaj bardzo dobrze do momentu, gdy na azymutowym dojeździe do mety obraliśmy niefartownie lewą stronę kałuży i tam się zakopaliśmy. Pomogła nam załoga z Team Pomorze, ale niestety straciliśmy w tym miejscu ok. 20 minut. Wszystko więc, co wcześniej nadrobiliśmy, na koniec znów straciliśmy. Dziś rano w generalce plasowaliśmy się na 2. miejscu, ale co będzie po dzisiejszym oesie, to aż boję się pomyśleć…
SOBOTA, godzina 15.00
Wczorajszy pechowiec, Żaba, dziś jechał w czołówce swojej klasy. Z kłopotami podóżuje dziś natomiast Przemek Niemyjski, który wczoraj uplasował się w ścisłej czołówce. W jego aucie, które leżało już na boku podczas jednej z porannych przepraw, nie działa m.in. wyciągarka. Jeep Actifuna wciąż walczy na trasie.
SOBOTA, godzina 14.30
SOBOTA, godzina 9.30
SOBOTA, godzina 7.00
Wyniki (ciut niewyraźne:) etapu piątkowego (niestety zapodziały się gdzieś quady):
Auta i truck - klasa sport | Auta - klasa cross-country | Motocykle |
![]() |
![]() |
![]() |
PIĄTEK, godzina 21.30
Garść zdjęć z etapu piątkowego:
fot. Kamel
PIĄTEK, godzina 18.15
W rajdach maratońskich to nasze pierwsze kroki, ale bardzo nam się one podobają. W porównaniu do GER na pewno zrobiliśmy postęp w nawigowaniu. Doprecyzowujemy pojęcia, ustalamy zachowania przy określonych krzyżówkach. To owoce naszych wspólnych przemyśleń i widać, że zaczyna to już funkcjonować. Dziś mieliśmy prawdziwą frajdę, bo nie tylko dobrze nawigowaliśmy, ale i byliśmy szybcy. Oczywiście, gdybyśmy jeździli wolniej, nawigacja byłaby łatwiejsza, ale my jednak chcemy jeździć szybko…
MT Rally ma świetną organizację, doskonale przygotowane trasy, roadbook, wszystko zapięte na ostatni guzik. Naprawdę przyjemnie jest startować w tak dobrze zorganizowanej imprezie.
PIĄTEK, godzina 17.15
PIĄTEK, godzina 14.45

PIĄTEK, godzina 13.00
– Start 9.10, meta 12.19 – mówi Krecik. – Przede mną finiszowały tylko dwa motocykle. W sumie pokonałem dziś 171,5 kilometrów. Roadbook jest ZAJEBISTY! Nie było ani pół błędu. Tak długa trasa opisana bezbłędnie! Pierwszy raz w życiu spotkałem się z takim profesjonalizmem. Jechałem jak po sznureczku. Mój quad wciąż piszczy, skrzypi i puka, niestety odgłosy nasilają się coraz bardziej. Trasa bardzo fajna, sucha, większość błotnych przeszkód przeschła. Ale widziałem, że quad jadący po mnie

PIĄTEK, godzina 12.30
PIĄTEK, godzina 9.00
Komentuje Krzysiek Kretkiewicz, lider klasy Quad Sport:
- Etap nocny z założenia miał mieć 100 km, ale skończyło się – w moim przypadku – na 120 km. U innych miał nawet 130 km, a niektórzy nie przejechali go w ogóle. W jednym miejscu przestrzeliłem jednak zakręt, pojechałem w złym kierunku i w ten sposób „dokręciłem” kilka kilometrów. Nie wyszło mi więc wszystko tak, jak chciałem. Ale udało mi się nie zostać dogonionym przez Oleszczaka, co było nie lada wyczynem! Bo wszystkich pozostałych Oleszczak doszedł. Trudnych przepraw na trasie nie było, czego dowodem jest fakt, że mimo iż jechałem w klasie Sport na mecie finiszowałem przez zawodnikami z – teoretycznie szybszej – klasy cross-country. Większość przeszkód – głównie przejazdy wodne – udało mi się pokonać bez „zająknięcia”, ale słyszałem, że kilku moich rywali miewało z nimi problemy. Wystarczyło jechać „na spokojnie”, taś-tasiem, bez nadmiernego ciśnienia i kłopotów nie było. Z moim quadem wszystko w porządku; coś tam stuka, coś tam puka, ale jestem dobrej myśli. Wczoraj go dobrze poskręcałem i mam nadzieję, że do niedzieli to wystarczy. Dobrze, że poligon jest suchy – prawie nie ma błota.
Organizatorom – tak jak wczoraj „gdzieś” przeczytałem – „bogowie sprzyjają”. Wszystko jest „right on time”. Co najciekawsze - to rzecz rzadko spotykana na innych rajdach (no może poza „Dreznem”) – zegarek na starcie oraz na mecie pokazuje ten sam czas co mój GPS! Na innych zawodach zegar na starcie pokazuje zwykle -3 minuty, a na mecie + 2 minuty… To naprawdę miła niespodzianka. Sędziom udało się również w trakcie nocy policzyć czasy i gdy wstaliśmy, wyniki były już gotowe. Nie słyszałem też o żadnych protestach. Pod względem organizacyjnym jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, bo jeśli jest napisane, że startuję o 9.10, to znaczy, że startuję o 9.10.
Warto też podkreślić, że nie było żadnych błędów w roadbooku. A na dzisiaj książka jest tak gruba, że nie zmieściła mi się w przewijarce. Pierwsze 30 km będę jechał, czytając „z ręki”. Będzie się działo!
PIĄTEK, godzina 8.30
PIĄTEK, godzina 7.30
Wyniki etapu nocnego:
Auta - klasa sport | Auta - klasa cross-country | Quady | Motocykle |
|
|
|
|
W klasie Cross-country pozycję lidera zajmują faworyci: Paweł Oleszczak i Maciej Chełmicki. TengTools Team ma blisko 20 minut przewagi nad Piotrem Krawczykiem i Arkiem Witczakiem. 3. lokatę zajmuje rodzinna załoga Matkowskich.
W klasie Quadów Sportowych prowadzi Krzysiek Kretkiewicz, a w klasie Cross-Country - Krzysiek Wronowski.
W klasach Moto pozycje liderów zajmują Marcin Macała (CC) i Klaus Nennewitz (Sport).
W klasie Truck najlpeszy czas uzyskał Leon de Wit, ale tylko 6 minut traci do niego Ralf Neubert.
PIĄTEK, godzina 7.00
Na trasie etapu nocnego:
fot. Kamel
PIĄTEK, godzina 1.00
CZWARTEK, godzina 24.00
CZWARTEK, godzina 22.30
CZWARTEK, godzina 21.00
CZWARTEK, godzina 20.15
CZWARTEK, godzina 19.45
Wyniki prologu - prosto z tablicy:)
Samochody - klasa sport | Samochody - klasa cross-country | Quady - klasa sport | Quady - klasa cross-country |
|
|
|
|
I dlatego lekko niewyraźne...
CZWARTEK, godzina 18.30
CZWARTEK, godzina 18.00
Punktualnie co do minuty wystartował rajd MT Rally 2011. Organizatorom muszą sprzyjać bogowie, bo z chwilą rozpoczęcia imprezy zza deszczowych chmur w kolorze brunatnym nieśmiało wychynęło słońce. Krótki, parokilometrowy prolog nie był wielkim wyzwaniem dla zawodników – trasa była sucha, płaska i twarda, co stanowiło zachętę do szybkiej jazdy, ale liczne „hopki” nie pozwalały na nieostrożne harce. Jedni prolog potraktowali jako rozgrzewkę i okazję do przetestowania ustawień zawieszenia, inni z kolei od samego startu rozpoczęli ściganie się na poważnie. Obecnie większość zawodników posila się, odliczając minuty, czasem godziny do startu etapu nocnego, który będzie miał miejsce (w zależności od klas) w godzinach 20-22.15.
fot. Kamel
--------------------------------------------------------------------------------------------
MT RALLY 2011 - liga europejska
Wystartował rajd MT Rally 2011. Kto zna poligon w Drawsku Pomorskim i kto rozpoznaje nazwiska na liście startowej, ten wie, że w ciągu najbliższych czterech dni będziemy świadkami zawodów pierwszej ligi europejskiej. Z obsadą MT Rally może równać się jedynie słynny rajd Drezno-Wrocław, który ma już jednak ponad kilkunastoletnią tradycję.
W odróżnieniu od Drezno-Wrocław, gdzie wszyscy rywalizują na tej samej trasie, w MT Rally na zawodników czekają dwa warianty odcinków specjalnych. Pojazdy z klasy „cross-country” ścigać się będą na trasie „szybkiej”, co w praktyce oznacza, że zaoszczędzone im będą przejazdy przez brody czołgowe. Te zaś będą główną atrakcją dla samochodów i quadów z klasy sportowej. Jak podkreślają organizatorzy, wszystkie przeszkody powinny być przejezdne „na kołach”. Na aktualnej liście startowej widnieje w sumie 121 pojazdów, które stanowią przegląd niemal wszystkich odmian off-roadu: od rajdówek z licencjami FIA po totalnie zmotane potwory na Laplanderach i 35-calowych Simexach. W rajdzie udział weźmie 57 samochodów z klasy C-C i Sport, 17 motocykli, 17 quadów z klasy CC i sport, oraz 5 ciężarówek. Reszta to samochody i quady zgłoszone do klasy turystycznej.
Odwołania do rajdu Drezno-Wrocław są całkiem na miejscu, jeśli przyjrzeć się uważnie nazwiskom zgłoszonych zawodników. W klasie cross-country dojdzie do pasjonującego pojedynku takich znakomitości jak Paweł Oleszczak (zwycięzca Drezno-Wrocław 2009, wielokrotny Mistrz Polski RMPST), Sławomir Wasiak (Mistrz Polski RMPST 2008) czy Wojciech Tolak (triumfator ubiegłorocznego MT Series). Czoła stawią im zawodnicy startujący na co dzień w Pucharze Świata FIA i przygotowujący się do Dakaru: m.in. Olek Sachanbiński i Arek Rabiega. Z Niemiec na rajd przybyli profesjonaliści pierwszej klasy, m.in. Fritz Becker, Ralf Berlit i Ulrich Jäger. Austrię reprezentuje m.in. znakomita rodzinna załoga Friedlów. Na starcie pojawił się również silny team ORC, w którego barwach jedzie wspomniany już Wojtek Tolak. „Gelendami” z charakterystycznym 3-literowym logo startują oprócz niego Rolf Blaess i Vitalij Ruf.
- Bardzo się cieszę, że będzie duża konkurencja, szczególnie w klasie Cross-Country - mówi Paweł Oleszczak. - Zapowiedziało się wielu naprawdę szybkich zawodników więc będzie okazja do konfrontacji. Po 24 godzinnym wyścigu wprowadziliśmy kilka poprawek więc na pewno będzie to także kolejny test Trasy poligonu drawskiego są bardzo ciekawe. Szybkie, wymagają koncentracji, ale są w miarę czytelne bo organizator potrafi zrobić dobrą książkę drogową. Mam nadzieję, że obędzie się bez awarii, błędów nawigacyjnych i uda się ukończyć na dobrym miejscu.W klasie Sport dojdzie z pewnością do zaciętej bitwy pomiędzy dwoma prawie identycznymi rajdówkami: Gratem 2 (w kabinie Robert Kufel i Dominik Samosiuk – zwycięzcy m.in. DW 2010), a zbudowanym na jego podobieństwo SAM-em Evo 3, którym wystartują Marcin Łukaszewski i Magda Duhanik (zwycięzcy m.in. Magam Trophy 2010). Apetyt na wygraną mają też na pewno Marek Schwarz czy Łukasz Lechowicz. W zasadzie listę faworytów w każdej z klas można by ciągnąć w nieskończoność, bo trudno – np. w klasie sport – nie wpisać na nią również np. Przemka Niemyjskiego, Romana Cybulskiego czy legendy rajdu Berlin-Wrocław – Harry’ego Scherpena.
Prolog rajdu wyznaczono dziś, tj. w czwartek, na godzinę 15.30 i – znając profesjonalizm organizatorów – opóźnień nie będzie. Wieczorem w godzinach 20-22.15 zawodnicy ruszą na ok. 100-kilometrową trasę etapu nocnego. W piątek – etap 2 (ok. 160 km), w sobotę – etap 3 (ok. 160 km), w niedzielę – etap finałowy (ok. 60 km). Relacje – oczywiście – na TERENOWO.PL.
Text i foto: Arek Kwiecień / Sigma Pro
GŁÓWNI AKTORZY SPEKTAKLU (wybór):
GRAT 2 - Robert Kufel i Dominik Samosiuk:
Sukcesy (wybór): 1. miejsce Drezno-Wrocław 2010, 1. miejsce Magam Trophy 2009, 1. miejsce Transgothica Maraton 2009 i 2010
Silnik - 4.4 V8 BMW
Moc - 287 KM
Maks. mom. obr - 440 Nm
Gł. cechy: rama przestrzenna, mosty portalowe Volvo Laplander, Simexy (36x12,5x16), hamulce Brembo, skrzynia redukcyjna z… Robura, wyciągarka mechaniczna BRDM
---------------------
SAM EVO 3 - Marcin Łukaszewski i Magda Duhanik:
Sukcesy (wybór): 1. miejsce Magam Trophy 2010, 1. miejsce Puchar 2010
Silnik - 4 V8 BMW
Moc - 286 KM
Maks. mom. obr - 400 Nm
Gł. cechy: rama przestrzenna, mosty portalowe Volvo Laplander, amortyzatory Fox, Simexy (36x12,5x16), reduktor Robur, wyciągarka mechaniczna BRDM
----------------------
Jeep Wrangler - Marek Schwarz i Wojciech Kałamaga
Sukcesy (wybór): 1. miejsce Poland Trophy 2007, 2. miejsce Drezno-Wrocław 2009, 1. miejsce (zespołowo) Drezno-Wrocław 2010,
Silnik - 4.4 V8 BMW
Moc - 287 KM
Maks. mom. obr - 440 Nm
Gł. cechy: rama Range Rover, mosty portalowe Volvo Laplander
-----------------------
Jeep Wrangler - Łukasz Lechowicz i Artur Cichoń
Sukcesy (wybór): 1. miejsce (zespołowo) Drezno-Wrocław 2010
Silnik - 5,7 V8 HEMI
Moc - 350 KM
Gł. cechy: mosty portalowe Volvo Laplander, zawieszenie Ohlins, wyciągarka mechaniczna, hamulce AP Racing
------------------------
Nissan Patrol - Paweł Oleszczak i Maciej Chełmicki
Sukcesy (wybór): 1. miejsce Drezno-Wrocław 2009, 2. miejsce 24 Godziny Polska 2010
Silnik - 4.0 V8 BMW
Moc - 280 KM
Gł. cechy: zawieszenie FOX, sprężyny King Springs HD, Wyciągarka elektryczna TDS KingOne 12000
-------------------------
Mercedes G500 - Wojciech Tolak i Maciej Szurkowski
Sukcesy (wybór): 1. miejsce MT Series 2010
Silnik - 5.0 V8 Mercedes
Moc - 296 KM
Maks. mom. obr - 450 Nm
Gł. cechy: zawieszenie FOX
--------------------------
SAM MRT - Sławomir Wasiak i Marcin Grydziuszko
Sukcesy (wybór): 1. miejsce RMPST 2008
Silnik - wysokoprężny 3.0 BMW
Moc - 275 KM
Gł. cechy: zawieszenie FOX
--------------------------
Toyota Land Cruiser KDJ120 T2 - Olek Sachanbiński i Arek Rabiega
Sukcesy (wybór): 3. miejsce Silk Way 2010 w klasie T2, 1. miejsce Baja Carpathia 2010 w klasie T2, 4. miejsce Pucharze Europy FIA 2009 w klasie T2, udział w rajdzie Dakar 2009 i 2010
Silnik - 3.0 D4-D diesel
Moc - 225 KM
Gł. cechy: homologacja T2 FIA, zawieszenie Proflex. Realizacja: Toyota France Competition
--------------------------
AGENDA RAJDU:
Czwartek 7.04.2011
14:00 Oficjalne rozpoczęcie oraz odprawa do Prologu i Etapu 1
14:30 Ogłoszenie Listy Startowej do Prologu
15:30 Start do Prologu ~ 4-5 km
19.00 Ogłoszenie wyników Prologu i Listy Startowej do Etapu 1
Start do Etapu 1 ~ 100 km
20.00 Motocykle Cross Country/Sport
20.30 Quady Cross Country/Sport
21.00 Samochody 4×4 Cross Country/Sport/Trucks
22.15 Klasa Turystyczna: motocykle, quady, samochody 4×4
04:00 Zamknięcie METY Etapu 1
05:30 Ogłoszenie wyników Etapu 1 i Lista Startowa do Etapu 2
06:00 Ostateczny termin zjazdu z poligonu wszystkich pojazdów
Piątek 8.04.2011
07:30 Odprawa do Etapu 2
Start do Etapu 2 ~ 160 km
08:30 Motocykle Cross Country/Sport
09:00 Quady Cross Country/Sport
09:30 Samochody 4×4 Cross Country/Sport/Trucks
10:45 Klasa Turystyczna: motocykle, quady, samochody 4×4
21:00 Zamknięcie METY Etapu 2
21:15 Odprawa do Etapu 3
22:00 Ogłoszenie wyników Etapu 2 i Lista Startowa do Etapu 3
24:00 Ostateczny termin zjazdu z poligonu wszystkich pojazdów
Sobota 9.04.2011
Start do Etapu 3 ~ 160 km
08:30 Motocykle Cross Country/Sport
09:00 Quady Cross Country/Sport
09:30 Samochody 4×4 Cross Country/Sport/Trucks
10:45 Klasa Turystyczna: motocykle, quady, samochody 4×4
21:00 Zamknięcie METY Etapu 3
21:15 Odprawa do Etapu 4
22:00 Ogłoszenie wyników Etapu 3 i Lista Startowa do Etapu 4
24:00 Ostateczny termin zjazdu z poligonu wszystkich pojazdów
Niedziela 10.04.2011
Start do Etapu 4 ~ 60 km
08:30 Motocykle Cross Country/Sport
09:00 Quady Cross Country/Sport
09:30 Samochody 4×4 Cross Country/Sport/Trucks
10:45 Klasa Turystyczna: motocykle, quady, samochody 4×4
13:00 Zamknięcie METY Etapu 3
14:00 Ostateczny termin zjazdu z poligonu wszystkich pojazdów
14:00 Ogłoszenie wyników i zakończenie imprezy MT RALLY 2011