Wydrukuj tę stronę

MT Series 2012 – gwarancja jakości

wrzesień 12, 2012
„Dobrego się nie zmienia” - to hasło przyświecające organizatorom rajdu MT Series 2012, który już po raz trzeci odbędzie się na poligonie w Drawsku Pomorskim. Paweł Moliński i Tomasz Tomaszewski nawet niespecjalnie muszą troszczyć się o reklamę swoich zawodów – renoma, jaką się cieszą, gwarantuje pełne listy startowe i trzy dni rajdowania na najwyższym poziomie.

Zawody odbędą się za miesiąc (12-14 października), jako jedne z ostatnich w tegorocznych sezonie off-roadowym. Po nich wiele załóg planuje już przerwę zimową, oznaczającą wzmożone prace warsztatowe. Dlatego MT Series postrzegane jest często jako ukoronowanie sezonu rajdowego – gwiazdorska obsada, długa i wymagająca trasa, oraz znakomita organizacja, o której głośno już w całej Europie, są gwarantem wysokiej rangi imprezy.

Zawodnicy jak zawsze podzieleni zostaną na klasy w zależności od rodzaju sprzętu, jak i preferencji off-roadowych. Najogólniej mówiąc, ci, którzy chcą pobawić się w przeprawy, gdzie wskazane jest posiadanie wyciągarki, wybierają klasę Sport, a ci, którzy lubią szybką jazdę, zapisują się do klasy Cross-Country. W zawodach mogą również wziąć udział „turyści”, którzy jadą po tej samej trasie co wszyscy, mając możliwość omijania najtrudniejszych przeszkód.

MT Series rozpocznie się od piątkowego prologu, po czym rozegrany zostanie ok. 100-kilometrowy etap nocny. W sobotę na zawodników czekać będzie główne danie w postaci 170-kilometrowego maratonu. Na deser, już w niedzielę, rozegrany zostanie 70-kilometrowy etap finałowy. Dokładnego harmonogramu jeszcze nie ma, ale pewne jest, że jeśli start prologu będzie wyznaczony o godzinie 15, to o godzinie 15.01 pierwszy zawodnik będzie już walczył na trasę. Na MT Series panuje rygorystyczna punktualność!

- W zasadzie nie planujemy żadnych zmian – mówi „Moli”. - Będzie ta sama obsada sędziowska, ten sam system pomiaru czasu (ZZ-Top), jak zawsze godna zaufania opieka medyczna sprawowana Off-Rad Rescue Team. Po co kombinować, skoro wszystko zdaje egzamin na piątkę? Co najwyżej zmienimy tylko kolor opasek, uprawniających do wejścia na jadalnię, aby komuś nie pomyliło się z ubiegłym rokiem...

Lista startowa zawodów sukcesywnie się zapełnia i dobija już setki. Obecnie przeważają na niej zawodnicy zagraniczni, którzy lubią zawczasu zabukować sobie termin. Nasi off-roaderzy znani są z tego, że często zgłaszają się w ostatnim momencie (o ile będą jeszcze wolne miejsca). Ale już dziś na liście startowej (aktualizacja sprzed 2 tygodni) odnaleźć możecie wiele nazwisk, których przedstawiać Wam nie musimy. Może czas najwyższy, by do nich dołączyć? Do zobaczenia za miesiąc w bazie Konotop.

Text i foto: Arek Kwiecień / Sigma Pro