Trzykrotny zwycięzca Dakaru Nasser Al-Attiyah wyruszy na trasę w roli faworyta z zamiarem wygrania pierwszej edycji w Arabii Saudyjskiej. Wśród rywali lidera teamu Toyota Gazoo Racing będą nie tylko jego koledzy z zespołu - Giniel de Villiers, Fernando Alonso i lokalny kierowca Yazeed Al Rajhi. Zespół X-Raid z takimi gwiazdami, jak Stéphane Peterhansel i Carlos Sainz będzie szukał rewanżu za ubiegłoroczną przegraną. Kolejny były zwycięzca, Joan “Nani” Roma za kierownicą Borgwarda, chce włączyć się w walkę Toyoty i Mini.

Zwycięska w minionych 18 edycjach marka KTM powraca na trasę z trójką byłych triumfatorów: Toby Price (2019, 2016), Matthias Walkner (2018) i Sam Sunderland (2017) będą walczyć o kolejną wygraną. Barreda, Brabec i Benavides w barwach Hondy oraz Van Beveren, De Soultrait i Caimi na motocyklach Yamaha ostrzą sobie zęby na pierwsze w tym stuleciu zwycięstwo dla innego producenta. Zdecydowana większość stawki 147 motocyklistów będzie walczyć nie o zwycięstwo, lecz o dotarcie do mety pierwszego Dakaru w Arabii Saudyjskiej. 40 zgłoszonych w rywalizacji “Original by Motul’’ będzie musiało pokonać dodatkową trudność, obsługując samodzielnie swoje motocykle.

Chociaż przeprowadzka rajdu może zwiastować koniec latynoskiej dominacji w kategorii quadów, Ignacio Casale z Chile należy do grona głównych faworytów. Rywalem dwukrotnego zwycięzcy Dakaru znów będzie Rafał Sonik, który w wieku 53 lat po raz kolejny zdobył Puchar Świata, a nową trasą pojedzie z jeszcze większą motywacją. Także Francuzi Alexandre Giroud, Axel Dutrie, Simon Vitse i Sébastien Souday widzą dla siebie szanse w zmianie lokalizacji rajdu.

Po festiwalu Brazylijczyków w dwóch pierwszych edycjach, były motocyklista z Chile "Chaleco" López wygrał klasyfikację pojazdów UTV w styczniu tego roku w Peru, a w 2020 wystartuje z numerem 400 w Arabii Saudyjskiej. Hiszpan Gerard Farrés, Rosjanin Siergiej Karjakin, Conrad Rautenbach z Zimbabwe, Kazach Artur Ardavicius i Czech Josef Macháček będą także liczyć się w walce o zwycięstwo. Długą listę faworytów uzupełnia Amerykanin Casey Currie, a rolę czarnych koni mogą odegrać jego rodacy – utalentowani juniorzy Blade Hildebrand i Mitch Guthrie Jr. Polskę reprezentować będą dwa rodzinne teamy Domżałów i Martonów.

Niespełna miesiąc przed startem pojazdy z Europy przeszły badanie kontrolne na torze Paul Ricard, a następnie zostały załadowane w Marsylii na statek, by udać się w 10-dniową podróż przez Morze Środziemne i Czerwone. Statek, który wyruszył w zeszłym tygodniu przewozi 129 motocykli, 13 quadów, 59 samochodów, 36 pojazdów UTV i 45 ciężarówek rajdowych, a ponadto 292 pojazdy serwisowe, w sumie ponad 700 pojazdów, w tym organizatora i mediów.

Czterokrotny zwycięzca Dakaru, lider zespołu Kamaz Eduard Nikołajew mierzy w piąty triumf w dziesięciu startach jako kierowca. Rywale rosyjskiego zespołu to nie tylko Team De Rooy, ale także czeski klan - Aleš Loprais, Martin Macik i Martin Soltys. Białorusin Siarhej Wiazowicz również należy do grona faworytów do zwycięstwa w pierwszej edycji Dakaru w Arabii Saudyjskiej.

Trasa 42 edycji Rajdu Dakar, która rozpocznie się w mieście Dżudda 5 stycznia 2020 i zakończy po pokonaniu 12 odcinków specjalnych w miejscowości Qiddiyah w pobliżu stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadu została ogłoszona dziś przed południem w Instytucie Świata Arabskiego w Paryżu. Całkowita długość trasy wyniesie blisko 7 900 km, a łączny dystans odcinków specjalnych – ponad 5 000 km. Pierwsza część Dakaru będzie prowadzić wśród labiryntów dróg i bezdroży, gdzie wielką rolę będą odgrywać umiejętności nawigacyjne, a w drugiej połowie uczestnicy odkryją wydmy południowej części Arabii Saudyjskiej. Zmiana kontynentu przyniesie zmiany przepisów, które odzwierciedlają ducha cross country, dyscypliny, która pozwala amatorom walczyć ramię w ramię z zawodowcami. Nowe książki drogowe i odcinki maratońskie pomogą zredukować różnice. Na oficjalnej liście zgłoszeń Dakaru 2020 znajduje się 351 pojazdów (wobec 334 w 2019): 170 motocykli i quadów, 134 samochody i pojazdy UTV oraz 47 ciężarówek.

Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz startujący Can-Amem byli najszybszą załogą rozegranego w Żaganiu rajdu Baja Europe, który miał status finałowej rundy Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych 2019. Miejsce drugie w klasyfikacji generalnej zajęli Paweł Molgo i Janusz Jandrowicz, czyli najszybsza załoga samochodowa zawodów, która tym samym sięgnęła po tytuł wicemistrzów Polski. Na finałowej rundzie Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych zabrakło Miroslava Zaplatela, który wcześniej zapewnił już sobie zwycięstwo w cyklu rocznym.

Bałtowskie Bezdroża Dragon Winch jak co roku zgormadziły na starcie śmietankę polskiego off-roadu przeprawowego. Marcina Małolepszego i Marcina Wieczorka, czyli zwycięskich kierowców klas Extreme i Adventure, spytaliśmy o ich wrażenia z tegorocznej edycji rajdu. Poniżej zamieszamy odnośniki do pełnycb galerii zdjęć z poszczególnych etapów.