Uczestnicy tegorocznego Dakaru ścigają się na płaskowyżu w Boliwii, który stanowi dla wszystkich nie lada wyzwanie. Musieli szybko przystosować się do różnorodności terenu, licznych przejazdów przez wydmy, a zwłaszcza trudnej nawigacji. Nie wszyscy temu sprostali i piątkowy odcinek przyniósł poważne zmiany w klasyfikacjach.

AUTO
Sebastien Loeb minimalnie zwyciężył na trasie piątego etapu, wygrywając swój drugi odcinek w tegorocznym rajdzie i szósty w swojej krótkiej dakarowej karierze. Francuz na skróconej trasie o zaledwie 44 sekundy pokonał Naniego Romę i o 91 sekund swojego rodaka Stephane'a Peterhansela. Jakub Przygoński nie uniknął problemów na trasie podobnie jak inni zawodnicy i ze stratą niespełna 30 minut zajął 9. miejsce.

Stéphane Peterhansel został liderem klasyfikacji samochodów, w której Mikko Hirvonen i Giniel De Villiers zanotowali duże straty po błędach nawigacyjnych.

Klasyfikacja generalna:

MOTO
Sam Sunderland jedzie bardzo równo i konsekwentnie od początku rajdu, a w piątek zadał rywalom mocny cios. Odniósł drugie zwycięstwo oesowe w swojej dakarowej karierze, obejmując prowadzenie w klasyfikacji motocyklistów po pięciu etapach. Anglik mieszkający w Dubaju był jedynym motocyklistą czołówki, któremu udało się nie zgubić na wydmach Boliwii, w przeciwieństwie do jego rywali. Pablo Quintanilla, Xavier de Soultrait, Matthias Walkner – wszyscy popełnili błędy nawigacyjne i stracili dużo czasu.

Drugie miejsce zajął Paulo Goncalves, a trzecie Adrien van Beveren. Początkowo na trzecim miejscu widniał Juan Pedrero Garcia, jednak był to błąd w wynikach, a Hiszpan został ostatecznie sklasyfikowany na czwartym miejscu.

Joan Barreda, zdecydowany lider wśród motocyklistów jeszcze w czwartek rano, szybko stracił szanse na utrzymanie prowadzenia. Najpierw kierowca zespołu HRC otrzymał godzinę kary za tankowanie poza wyznaczoną strefą, a później zabłądził na trasie po około 150 km odcinka specjalnego. Hiszpan stracił 37 minut do zwycięzcy czwartkowego etapu i spadł na odległą pozycję w klasyfikacji ze stratą godziny i 12 minut do lidera.

Klasyfikacja generalna:

QUAD
Kees Koolen z Holandii najlepiej poradził sobie na trudnym etapie, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w dakarowej karierze. Jako drugi na metę dotarł Gustavo Gallego, a podium zamknął Simon Vitse. Duże problemy nawigacyjne sprawiły, że spore straty ponieśli faworyci - Sergey Karyakin, Ignacio Casale a także Rafał Sonik. Ostatnie miejsce zajął trzeci w dniu wczorajszym Daniel Domaszewski, który oprócz straty 3,5 godziny na trasie dostał jeszcze 2 godziny kary.

Klasyfikacja generalna:

TRUCK
Holender Gerard de Rooy z polskim mechanikiem Darkiem Rodewaldem nie miał dziś sobie równych w kategorii ciężarówek. Jego Iveco na mecie uzyskało ponad dziesięciominutową przewagę nad Kamazami prowadzonymi przez Eduarda Nikolaeva i Airata Mardeeva. Belg Dave Ingels z Michałem Wrzosem zajęli dzisiaj 27. miejsce.