Dakar od środka – relacja Martina Kaczmarskiego

IMG_0049_KopiowanieJuż za rok nazwisko Martina Kaczmarskiego i Bartłomieja Boby pojawi się na liście startowej Dakaru... 2014. Martin, którego znamy m.in. ze zwycięstwa w MT Series, obecnie obserwuje i chłonie Dakar z bliska, aby w przyszłości nic go nie zaskoczyło. Jego pilot jest członkiem ekipy Grześka Barana. Zapraszamy na ciekawą relację Martina, która pokazuje Dakar „od środka”.

Lima – Start
Plaża Magdalena - to tam organizator zdecydował, by rozpocząć największy, najcięższy i najdłuższy maraton cross-coutry świata – Dakar 2013. Zaraz po przyjeździe zobaczyłem, że rozmiar tej imprezy jest naprawdę potężny.

Miasto Dakarowe było podzielone na trzy strefy. Pierwsza z nich to serwisy uczestników, druga - bardzo dobrze zorganizowana strefa badan i odbiorów kontrolnych, trzecia to wielka strefa kibiców i bardzo długie kolejki do wejścia na ta strefę mimo 36-stopniowego upału.

I tu pierwsze zaskoczenie – badanie kontrolne: fantastyczna organizacja, wszystko działo się bardzo szybko i sprawnie od samego początku. Każde ze stoisk było ponumerowane i panował spokój mimo ogromnej ilości osób, bo przypominam, że odprawę muszą przejść nie tylko zawodnicy, serwisy, ale również dziennikarze oraz samochody asystujące, których jest tak samo dużo jak samochodów, quadów i motocykli. Przez ten wielki namiot w przeciągu dwóch dni przeszło i przewinęło się ponad 3500 osób. I tu moja sugestia - mimo że rajd jest międzynarodowy, znajomość języka francuskiego okazuje się bardzo przydatna (już zapisałem się na kurs:).

Rampa startowa, start rajdu to wielkie medialne show z tysiącami peruwiańskich kibiców.

Biwak
...to używane przez wszystkich określenie Miasteczka Rajdowego. Organizacja i logistyka tego miasteczka to kolejne wielkie zaskoczenie. Ciekawostka: istnieją trzy ruchome biwaki, jeden jest rozłożony, natomiast dwa kolejne są transportowane i przemieszczają się w nowe miejsca. Rozmieszczenie jest zawsze takie same (tak jak w hipermarketach produkty zawsze są w tych samych miejscach). Wydzielona jest strefa, gdzie nie można wjeżdżać samochodem i tam znajdują się centrum ASO, centrum prasowe ze stałym dostępem do Internetu, restauracja serwująca dania 24 godz. na dobę oraz toalety i prysznice.

Trasy
Odcinki specjalne charakteryzują się bardzo długimi dystansami o zmiennej nawierzchni od wielkich piaskowych wydm do tras czysto szutrowych w stylu WRC. Organizator ściśle trzyma się godzin startów, dzięki czemu rzadko kiedy pojawiają się jakieś opóźnienia. Na każdym starcie znajduje się autobus dowodzenia. Wyobraźcie sobie, że podczas całego odcinka specjalnego nad trasą krążą nie tylko przemysłowe ilości helikopterów, ale również wielki samolot AWAX z kilkunastoosobową załogą (mogliście go zobaczyć w amerykańskiej armii - wygląda jak samolot pasażerski z potężnym radarem w kształcie talerza). Samolot ten służy do utrzymywania stałego kontaktu organizatora z centrum dowodzenia, które znajduje się.. w Paryżu!!!

Rajdówki i ich załogi
W Dakarze 2013 wystartowało 196 motocykli, 40 quadów, 161 samochodów oraz 75 ciężarówek to światowa elita rajdów cross-country. Każdy samochód jest inny i spersonalizowany do kierowcy. I tu kolejne zaskoczenie, dwie skrajności: zespoły fabryczne Mini czy Toyoty, gdzie członków teamu jest ponad 100 osób, a team australijski, gdzie cały team to kierowca, pilot oraz jeden mechanik. Spotkałem się także z innowacyjnymi rozwiązaniami technicznymi, jak niezależne zawieszanie w Toyocie, która jedzie czołowy kierowca teamu Overdrive. Rajdówki są wyposażone w specjalnie zdublowany, dedykowany sprzęt nawigacyjny oraz sprzęt ratunkowy (jedno z urządzeń stale monitoruje przeciążenia panujące w samochodzie i gdy ono przekroczy ustalony limit, od razu włącza się tryb ratunkowy, który informuje organizatora i załogi nadjeżdżające o niebezpieczeństwie).

Serwisy - mechanicy
Czołowi zawodnicy mają do dyspozycji po dwie ciężarówki części zapasowych i opon, które są wymieniane co każdy odcinek specjalny. Do każdego samochodu przydzielony jest zespół mechaników, inżynierów oraz specjalistów od map. Inżynierowie po każdym odcinku analizują każdy kilometr pod kątem pracy silnika i innych podzespołów. Specjaliści od map są to fachowcy, którzy nakładają na mapę przed startem trasę odcinka i omawiają ją z załoga po to, aby przejazd był jak najbardziej efektywny. Mechanicy to najlepsi z najlepszych z całego świata, pracują po nocach, a w dzień odsypiają na dojazdówkach.

Poland National Team

Pierwszy raz w długiej historii Dakaru Polacy startują zjednoczeni pod polską flagą. W skład PNT wchodzą wszyscy zawodnicy i dzięki temu panuje fantastyczna atmosfera na biwakach, a na trasach mimo ostrej rywalizacji pomagają sobie nawzajem. Obserwują to z bliska i uważam, że tego typu zjednoczenie pomagają w ciężkich chwilach przetrwać ten rajd. Organizator, czyli ASO, widząc nasz pomysł, zamierza w 2014 wprowadzić nowa dodatkowa klasyfikację narodową. Zazdroszczą nam tego wszystkie narodowości!!!

Polskie media
Rajd pierwszy raz od lat jest transmitowany w tak wielu polskich telewizjach i inny kanałach przekazu. Obserwuję wysiłek dziennikarzy codziennie i już jestem pewny, że to naprawdę ciężka praca. Ekipy TV codziennie muszą wstawać o świcie, by dostać się samolotami organizatora na odcinki specjalne i kolejny biwak. Oni też maja swój Dakar!

Mój pilot
Bardzo się cieszę, że mój pilot i przyjaciel Bartek Boba - ”Bobik” startuje w tym rajdzie, ponieważ już zbiera cenne informacje, które pomogą nam w planowanym starcie w Dakarze 2014. Rozmawiam z nim codziennie i obserwuję go, widzę jego narastające zmęczenie, a mimo to panuje na jego twarzy ciągły uśmiech. Wiem, że jego zdobywana wiedza w przyszłym roku będzie dla mnie bezcenna, pomoże nam w pokonaniu tego maratonu.

Kibice
To jak do tej pory to chyba największe moje zaskoczenie na tym rajdzie. Wyobraźcie sobie na dojazdówkach kilkuset kilometrowych widzę tysiące kibiców stojących przy drodze, machających do każdego samochodu z naklejką z numerem bocznym „Dakar”. Są oni wyposażeni we flagi, motywujące transparenty i biją brawo, bardzo się cieszą, jak tylko się do nich mignie światłami czy zatrąbi. W Peru i Chile ciężko było ruszyć spod świateł, bo wokół samochodu znajdowało się kilkudziesięciu kibiców robiących sobie zdjęcia i proszących o jakiekolwiek pamiątki. My rozdajemy czapki i naklejki teamowe (często proponują wymianę czapek czy koszulek:)

Zapraszam na swój profil Facebookowy www.facebook.pl/martinKRD - tam znajdziecie dużo zdjęć i info na bieżąco.

Martin Kaczmarski / KRD TEAM


PS. Pozdrawiamy z samochodu prasowego z numerem bocznym 1014 - Martin Kaczmarski & Paweł Ciechanowski. Jedziemy dalej … :)

Oceń ten artykuł
(0 głosów)