Na żywo z X etapu rajdu Dakar 2015: Calama - Salta

08.00
Sergio Lafuente oraz Ignacio Casale
znajdują się na oficjalnej liście zawodników, którzy wycofali się z rajdu Dakar. Rafał Sonik może więc już spać spokojnie - w klasyfikacji generalnej rajdu ma blisko 3h przewagi nad rywalami.

00.00
Komentuje Kuba Przygoński, 21. motocyklista X etapu: – Po wcześniejszych odcinkach w Chile, ten dzisiejszy był bardzo przyjemny. Była fajna, szutrowa droga, bez większych dziur. Przy trasie zebrało się wielu kibiców. [Na biwaku w Cachi] nie mamy pomocy mechaników, ale mój motocykl nie ucierpiał za bardzo i nie musiałem go naprawiać.

Z problemami technicznymi musiał borykać się Marek Dąbrowski, ale doprowadził samochód do mety w Salcie na 19. miejscu: - Kierownica mi się zacinała, ciężko mi się prowadziło, a że jechaliśmy wysoko w górach, po półkach skalnych, było to stresujące. Przyczyną awarii było wczorajsze uderzenie i mimo, iż wczoraj naprawiliśmy samochód, dziś na trasie znów doszło do uszkodzenia. Mam nadzieję, że do jutra uporamy się z tym.


23.10
Komentarz Rafała Sonika z mety odcinka: - O! Widziałem, że ma problem z quadem, ale nie wiedziałem, że Casale się wycofał! Zauważyłem, że ma rozerwany łańcuch, a ponieważ jesteśmy na etapie maratońskim, to chyba jest powodem, dlaczego nie próbował walczyć o pozostanie w zawodach. Mnie również spotkał dziś problem – na 199. km zaliczyłem paskudny upadek. Leciałem w powietrzu! Nawet nie chcę patrzeć na moje nogi. Na szczęście, nie mogę narzekać. Bolą mnie, ale wciąż nogi mam w jednym kawałku, a z quadem wszystko jest w porządku. Wczoraj musiałem trzymać bak nogami, ponieważ odpadły śruby, strony roadbooka zmieniałem jedną ręką, a bezpiecznik alternatora trzymałem w drugiej ręce. A samą kierownicę w zębach! Naprawa tego wszystkiego kosztowała mnie 40 minut. Ale to było wczoraj. Dziś był OK. To dość rzadkie, by rozbić się z dużą prędkością i wyjść z tego niezadraśniętym. Zdarzały się to dziś i jest to wspaniałe.

22.45
Robin Szustkowski, Jarek Kazberuk
i Filip Skrobanek docierają do mety X etapu ze stratą 51,5 min. do Nikolaeva. W generalce rajdu Polacy utrzymają 18. miejsce.

22.20
Komentuje Helder Rodrigues, 7. na dzisiejszym etapie: - Dziś przecierałem trasę. Nie była zbyt trudna, ale musiałem być ostrożny i uważać, by nigdzie się nie wywrócić. Wolałem dmuchać i chuchać na motocykl, ponieważ był to etap maratoński i wieczorem nie będziemy korzystać z pomocy mechaników. Cała nasza trójka znajduje się na wysokich pozycjach, a to dobrze dla teamu – powiedział, mając na myśli kolegów z zespołu Hondy: Joana Barredę Borta (dziś 1.) i Paulo Goncalvesa (5.). Słaby z niego dżentelmen, bo już o Laii Sainz (11.) nie raczył wspomnieć.

22.00
Tak jak przeczuwaliśmy, wyniki etapu w klasie ciężarówek trzeba nieco uaktualnić - 3. miejsce za Nikolaevem i Mardeevem zajmuje Siarhei Viazovich, 4. Ales Loprais, a dopiero 5. Gerard De Rooy z Darkiem Rodewaldem.

21.45
Jadący z unieruchomionym nadgarstkiem (złamał jedną z kości) Litwin Beneditkas Vanagas osiągnął dziś na mecie 15. rezultat, w dodatku startując  z odległej 46. pozycji! Jego jedynym zmartwieniem jest, by nie przedawkować środków przeciwbólowych.


21.40
Nie jest to jeszcze potwierdzona wiadomość, ale Sergio Lafuente dziś prawdopodobnie zakończy swój udział w rajdzie. Przypomnijmy - Urugwajczyk zaliczył dziś wywrotkę na quadzie, ale miał jednak kontynuować walkę.

21.35
Biwak w Salta, na którym będą nocować zawodnicy, tonie w wodzie...

21.30
Zwycięzcą etapu w klasie ciężarowej zostanie na pewno Eduard Nikolaev, który o 49 sek. wyprzedził lidera rajdu Ayrata Mardeeva. Niepewne są jeszcze losy 3. miejsca. Póki co należy ono do Gerada De Rooya, ale walczą o nie jeszcze Viazovich i Loprais.

21.15
Finiszują kolejni wielcy aktorzy tego spektaklu. Marek Dąbrowski ze stratą 17 min. 45 sek. zajmuje jak na razie 17. miejsce. Niedługo za nim etap ukończył Robby Gordon i Cyril Despres.

20.50
Ze stratą 6 min. i 1 sek. do mety dociera Krzysztof Hołowczyc, który nadal jest 4. w generalce. Na trasie walczą jeszcze Marek Dąbrowski (okolice miejsca 18.) i Piotr Beaupre (38.).


20.35
Dłużej czekać już nie ma po co. Zwycięzcą X etapu rajdu Dakar 2015 w klasie samochodów jest Nasser Al-Attiyah (to już jego 4. oes w tej edycji), za którym finiszują Orlando Terranova (+1:35) i Yazeed Al-Rajhi (+3:39). Rośnie dystans pomiędzy liderem i wiceliderem, bowiem Giniel De Villiers dziś był wolniejszy o 4 min 24 sek. W czołówce rajdu namieszać może jeszcze Bernhard Ten Brinke, który jedzie z tyłu.

20.25
Nani Roma
nie zamierza się poddawać - planuje uruchomić swoje MINI, którym rolował, i dotrzeć jednak do mety. Tymczasem Nasser już na mecie... Czekamy na pozostałych.

20.10
Nasser Al-Attiyah
zmierza po pewne zwycięstwo etapowe (i rajdowe). Niedaleko już mety wciąż ma 3min. przewagi nad Al-Rajhi i  3,5 min. nad De Villiersem. Hołek traci do niego blisko 5 minut. Do walki powrócił Chicherit..., który ma jednak prawie 2h straty. Dobry dzień ma za to Bernhard Ten Brinke, który startował z 16. pozycji, ale wykręca czasy plasujące go w czołowej trójce.

19.55
Rafał Sonik
a wraz z nim 5 innych zawodników rywalizujących w klasie ATV dotarli do mety odcinka. Jego zwycięzcą jest Paragwajczyk Nelson Sanabria Galeano, dla którego jest już drugie zwycięstwo etapowe w tym roku. Na drugim pozycji plasuje się Jeremias Gonzalez Ferioli, a na trzecim Walter Nosiglia. Rafał Sonik tym razem zadowala się miejscem poza podium, ale to już nie ma dla niego żadnego znaczenia;)

19.40
Wbrew doniesieniom organizatorów Ignacio Casale kontynuuje jazdę na etapie, co dowodzi, że ma jednak chrapkę na dakarowe podium. Awaria spowodowała jednak, że jego strata do Rafała Sonika po dzisiejszym etapie będzie wynosiła około godziny czasu.

19.35
Stephane Henrard
urwał w swym Garbusie przednie koło, ale podobno nie przeszkadza mu to w jeździe na trzech pozostałych.


19.25
Quady zbliżają się już do mety. Rafał Sonik jedzie spokojnym tempem, nie walcząc o zwycięstwo w bitwie, skoro wojnę ma wygraną.

19.20
Na 21. miejscu etap kończy Kuba Przygoński, który był wolniejszy od Barredy Borta o ponad 19 minut. Z jego KTM-em wszystko powinno być w porządku, a to ważne, bo dziś motocykliści i quadowcy śpią w zamkniętym obozie, do którego dostępu nie mają serwisanci.


19.15
Nad biwakiem w Salta, gdzie nocują dziś załogi samochodów i ciężarówek, przetoczyła się właśnie potężna burza. Warunki będą więc mocno off-roadowe.

19.10
Po 244 kilometrach walki Nasser Al-Attiyah utrzymuje ponad 3,5-minutową przewagę nad swoimi najgroźniejszymi rywalami: Yazeedem Al-Rajhi i Ginielem De Villiers.

19.00
A co słychać u załóg ciężarowych, które również walczą na trasie? W zasadzie po staremu: pewnie prowadzi Eduard Nikolaev, który ucieka Mardeevowi. Obecnie trzeci jest De Rooy, ale z tyłu atakuje Viazovich. Słabiej jedzie dziś Karginov, który ma już prawie 15 min. straty. Polska Tatra w okolicach 25. miejsca.

18.55
Swoją drogą to Czarny Dzień zwycięzców Dakaru 2014: rolka Romy, a następnie awaria Casale... Marc Coma powinien się cieszyć, że jest już na mecie;)

18.50
Ignacio Casale rzuca ręcznik! Chilijczyk wycofuje się z rajdu z powodu awarii swojej maszyny. Rafał Sonik stoi już jedną stopą na najwyższym stopniu dakarowego podium!
Pech Casale i wywrotka Lafuente, który wciąż nie dotarł jeszcze do punktu tankowania, w zasadzie rozstrzygają tegoroczną rywalizację w klasie quadów. Kolejni zawodnicy w klasyfikacji tracą do Polaka prawie 3 godziny.

18.40
Po 4 godzinach walki czołowi motocykliści wpadają na metę oesu. Dzisiejsze zmagania wygrał Joan Barreda Bort, który o 1 min. 39 sek. wyprzedził Marka Comę i o ponad 2 minuty Toby'ego Price'a. "Cichociemny" Paulo Goncalves do zwycięzcy stracił niecałe 4 minuty i uplasował się tuż za podium.

18.30
Nani Roma
, który wygrał wczorajszy etap, na 193. kilometrze rolował swoim MINI. Zawodnicy wyszli z wypadku bez szwanku, ale prawdopodobnie skończyli w tym miejscu swój udział w tych jakże pechowych dla nich zawodach.

18.10
Do punktu tankowania dotarło 6 quadowców i wygląda na to, że nie ma wśód nich Ignacio Casale!
Jest za to Rafał Sonik, który zdaje się, nie forsuje tempa (zajmuje 5. miejsce). Czyżby widział kłopoty swego rywala i przestał już walczyć o każdą sekundę?

18.05
Zajmujący 3. miejsce w rajdzie Sergio Lafuente zaliczył wywrotkę na kilka kilometrów przed punktem tankowania zlokalizowanym na 244. kilometrze trasy. Urugwajczyk pozbierał się jednak i kontynuuje jazdę.

18.00
Najszybszymi autami na trasie dzisiejszego etapu są MINI: prowadzi niezmiennie Al-Attiyah przed Terranovą, Romą i Hołowczycem. Giniel De Villiers albo nie jest w stanie nawiązać walki z Katarczykiem, albo faktycznie pożegnał się z myślą o zwycięstwie. Kłopoty prawdopodobnie znów dopadły Zebrę Chicherita, który nie dotarł jeszcze do 80. kilometra oesu. Marek Dąbrowski po 50 km plasuje się na 21. miejscu.

17.50
Kuba Przygoński
walczy już na drugiej połówce oesu. Polak utrzymuje miejsce w czołowej dwudziestce zawodników, jednak jego strata do prowadzących wzrosła do 14,5 min. Na czele panuje status quo - najszybciej jadą Barreda Bort i Coma.

17.35
Wczorajszy, IX etap rajdu był zdaniem zawodników najtrudniejszy w tegorocznej edycji Dakaru. Giniel De Villiers na mecie stwierdził, że losy zwycięstwa w klasie samochodów już są rozstrzygnięte. Zobaczcie więcej:

17.20
Po 220 kilometrach walki Joan Barreda Bort wciąż prowadzi z 2-minutową przewagą nad Markiem Comą. Obaj zdecydowanie najlepsi motocykliści tego rajdu jadą ramię w ramię, bowiem Barreda Bort wystartował 2 min. za Comą. Kuba Przygoński zbliża się do półmetka oesu, plasując się w okolicach 20. miejsca.

17.15
Nasser Al-Attiyah
prowadzi po pierwszych kilkudziesięciu kilometrach ścigania, a na jego zderzaku siedzi... Krzysztof Hołowczyc! Polak ma tylko 17 sekund straty do lidera rajdu. Wicelider - Giniel de Villiers - jedzie jako czwarty ze stratą 44 sek. do "Księcia".

17.00
Team HRC potwierdza, że w motocyklu Paulo Goncalvesa, aktualnego wicelidera rajdu, zepsuł się tylko Iritrack, a "Speedy Goncalves" walczy w czołówce zawodników.

16.45
Na trasę oesu wyjeżdżają samochody - stawkę otwiera Nani Roma, którego bezpośrednio ścigać będą Nasser Al-Attiyah i Guerlain Chicherit. Dla Francuza to miła odmiana po wczorajszym dniu, w którym startował jako jeden z ostatnich i przez cały dzień wyprzedzał wolniejsze załogi.

16.35
Wyrównany pojedynek toczą również Casale i Sonik, którzy na WP3 po półtorej godziny jazdy odnotowali dokładnie ten sam rezultat. Obaj nie zamierzają oddać zwycięstwa bez walk. Aaaaa, nasza culpa;) System przez jakiś czas pokazywał różnicę wynoszącą 0 sek. Strata Sonika do Casale wynosi niestety 3 min. 43 sek. Oznacza to, że Polak ma już tylko 17 sek. przewagi w klasyfikacji generalnej. Szybsi od Sonika są dziś jeszcze Lafuente i Gonzalez Ferioli.

16.15
W okolicach 150. km Barreda Bort jest szybszy od Comy o 35 sekund. Nie znamy jednak czasów Paulo Goncalvesa, który jest najgroźniejszym rywalem Comy w generalce.

15.55
Rafał Sonik
oraz Ignacio Casale rozpoczęli kolejny etap swojej epickiej walki. Po kilkudziesięciu kilometrach walki Chilijczyk ma już prawie 2 minuty przewagi nad Polakiem, co oznacza, że dogonił go na trasie (Sonik startował 2 minuty wcześniej).



15.40
Matthias Walkner
, którego nazwisko wielokrotnie wymienialiśmy w poprzednich dniach z racji m.in. jego zwycięstwa odniesionego na 3. etapie, już nie jedzie w rajdzie. Austriak wycofał się z powodu choroby na dzisiejszym odcinku dojazdowym, który, jak już wspominaliśmy, wiódł przez bardzo wysokie góry.

15.25
Na trasie walczy już Kuba Przygoński, który pokonaniu pierwszego, najdłuższego podjazdu ma 2 minuty straty do prowadzących.

15.10
Najszybsi motocykliści zaliczyli już dwie pionowe wspinaczki, a następnie dwa ostre downhille - prowadzą Marc Coma i Joan Barred Bort, którzy jadą dokładnie tym samym tempem!

14.50
A na "dzień dobry" prezentujemy Wam jeszcze wesołą fotkę, którą na profilu facebookowym Chicherita znalazł Rafco;) Wczoraj sympatyczna załoga Zebra Buggy miała spory problem z elektryką już na dojazdówce. Z pomocą przypadkowego starszego pana, który przyszedł popatrzyć na rajdówki, awarię udało się usunąć i załoga X-Raid ruszyła na trasę oesu z godzinnym spóźnieniem jako jedna z ostatnich. Przez 450 kilometrów Chicherit non stop wyprzedzał maruderów, jadąc nieustannie w ich kurzu - w sumie wyprzedził aż 40 załóg! Jechał znakomicie, a jego czas na mecie - 3. wynik dnia - jest wręcz nieprawdopodobny. Wielka szkoda, że po etapie organizator dopisał mu jednak karę za spóźnienie.  

14.45
Informowaliśmy o tym już poprzedniej relacji na żywo z IX etapu, ale warto powtórzyć. Zdobywca 3. miejsca na wtorkowym etapie, Guerlain Chicherit, otrzymał jednak 53,5 min. kary (prawdopodobnie za ominięcie waypointu) i spadł na 18. miejsce w klasyfikacji etapu. Wielu innym kierowcom do wyników dopisano 40 min. kary - są wśród nich Van Loon, Sousa, Garafulic, Poulter, a także Piotr Beaupre. 55 minut za pomyłkę nawigacyjną otrzymał również Kuba Przygoński.

14.30
Pierwsi motocykliści wyruszyli już na trasę oesu, którą przecierać będzie Helder Rodrigues. Już zaraz za startem czeka ich długa i trudna wspinaczka na wysokość blisko 4500 m n.p.m. Zawodnicy powinni być już jednak zaaklimatyzowani, bowiem jadąc dojazdówką pokonywali przełęcze położone na jeszcze większej wysokości.


Środa, 14 stycznia - Etap 10: Calama - Salta

Odcinki dojazdowe : 385 + 135 km
Odcinek specjalny : 371 km

We środę motocykliści i quadowcy rozpoczynają swój drugi, dwudniowy etap maratoński, w którego połowie - podczas noclegu w Cachi - nie będę mogli skorzystać z pomocy serwisu. Jadąc trasą porannej dojazdówki, rajdowcy powrócą na teren Argentyny. Start odcinka specjalnego wyznaczony został w Salinas Grandes na wysokości ponad 3600 m n.pm., co może skutecznie ochłodzić entuzjazm zawodników, jak i mieć wpływa na "oddech" silników w ich maszynach. Techniczny charakter trasy odcinka ma skutecznie zweryfikować umiejętności rajdowców. Organizatorzy planowali, że pod koniec oesu samochody i ciężarówki odłączą się od swych mniejszych kolegów, by finiszować w innym miejscu. Ostatecznie jednak wszystkie cztery klasy zawodników ścigają się na tym samym oesie.

Mapa:


Profil:



Oceń ten artykuł
(0 głosów)