IV etap Silk Way Rally 2016 – w stepie szerokim

Stephane Peterhansel i Eduard Nikolaev wygrali skrócony etap IV i objęli prowadzenie w swoich klasach w rajdzie Silk Way Rally 2016. Pech spotkał niestety Pawła Molgo, który w wyniku awarii turbiny musiał zjechać z trasy oesu, ale po naprawie jest w stanie kontynuować walkę.

Poważne kłopoty techniczne, które spotkały Toyotę zespołu NAC Rally Team na IV etapie rajdu Silk Way Rally 2016, nie pozwoliły Pawłowi Molgo i Ernestowi Góreckiemu przejechać całej trasy etapu z Kostanay do Astany. W asyście Unimoga Piotra Domownika polska załoga dotarła do kolejnego obozu, w którym w nocy z wtorku na środę jej mechanicy usunęli awarię.

- Dzisiaj nie najeździliśmy się zbyt wiele – mówił zmartwiony Paweł Molgo. – Musieliśmy zjechać z oesu, a przed nami całonocna naprawa turbiny. Chcielibyśmy powrócić na trasę, by dalej walczyć. Z technicznymi kłopotami boryka się bardzo dużo ekip. Ale rajd tak naprawdę dopiero się zaczyna. Jesteśmy pełni nadziei, że pojedziemy dalej!

Regulamin zawodów pozwala kontynuować walkę mimo nieukończonego etapu. Polacy odnotowali spadek w klasyfikacji, ale nadal chcą dotrzeć do Pekinu. Wytyczona przez organizatorów trasa jest bardzo trudna, z czym zgadzają się nawet najlepsi off-roaderzy na świecie. Kłopoty sprawia im błoto, na którym ślizgają się koła samochodów, wymagająca nawigacja, a także wysoka temperatura i wilgotność powietrza.

Etap 4 został skrócony do 223 kilometrów z powodu uszkodzonego mostu, który znajdował się w drugiej części oesu. Startująca jako ósma załoga Peterhansel i Cottret szybko nadrabiała straty z poprzedniego etapu, wyprzedzając kolejnych rywali. - Rano padał deszcz, w którym jechaliśmy przez początkowe 60 km – opowiada Peterhansel. - Trasa zrobiła się bardzo błotnista i śliska. Ale załogi startujące przed nami trochą nam ją przetarły. Wyprzedzanie nie było jednak łatwe z powodu błota, które było wyrzucone spod ich kół.

Peterhansel ma obecnie 2 min. 41 sek. przewagi nad Vasilyevem, który startuje w MINI. Na trzecim miejscu plasuje się Loeb ze stratą 2 min. 51 sek. Niespodzianką dnia był 5. rezultat Damiena Jeffriesa w buggy, dzięki któremu Amerykanin awansował na 9. miejsce w generalce. Bardzo dobrą, 17. lokatę zajmuje polska załoga NeoRaid Team – Piotr Beaupre i Jacek Lisicki. Mirek Zapletal i Bartek Momot spadli na 22. miejsce. Kłopotów nie uniknęła również duńsko-polska załoga Jes Munk – Rafał Marton.

W grupie T2 Aleksandr Terentiev i Alexey Berkut w Fordzie Ranger F150 zwyciężyli swój drugi oes z rzędu i umocnili się na prowadzeniu. Ponad 7 minut traci do nich Japończyk Akira Muira pilotowany przez Laurenta Lichtleuchtera w Toyocie VDJ200.

Na prowadzenie w klasyfikacji generalnej ciężarówek wyszedł Eduard Nikolaev, który zasiada za kierownicą nomwego Kamaza 43509.

We środę na zawodników czeka najdłuższy w tegorocznej edycji rajdu, 568-kilometrowy odcinek specjalny, który stanowi część etapu Astany do Balkhash o łącznej długości 820 kilometrów.

MM, fot. Red Bull, X-Raid, NAC Rally Team, Silk Way Rally