Wydrukuj tę stronę

Lider na łopatkach - Silk Way Rally (etapy 8. i 9.)

lipiec 17, 2017

Sobotni, 8. etap rajdu Silk Way Rally 2017, ostatni przed dniem przerwy, pozwolił umocnić się na prowadzeniu liderom obu klas: Sebatianowi Loebowi i Dmitry'emu Sotnikovowi. Na 9., poniedziałkowym oesie Loeb pożegnał się jednak z marzeniami o zwycięstwie w maratonie – jego Peugeot zaliczył na trasie solidną kraksę i nie był w stanie samodzielnie dotrzeć do mety nawet mimo pomocy udzielonej przez Stéphane'a Peterhansela i Jeana-Paula Cottreta. Nowym liderem rajdu został inny zawodnik francuskiego dream teamu – Cyril Despres.

W sobotę wszystko poszło po myśli Loeba, który zwyciężył swój czwarty etap w tegorocznej edycji zawodów, wyprzedzając po drodze Despresa i Menziesa. Świetnie tego dnia zaprezentował się również Peterhansel, który choć ruszył na trasę z 15. pozycji i jechał w kurzu innych zawodników, których musiał na dodatek wyprzedzać, ostatecznie osiągnął na mecie 4. czas dnia. Udając się na niedzielny odpoczynek, Loeb i Elena cieszyli się przewagą 1h 8 min. nad Despresem i 1h 48 min. nad Menziesem. Karty wydawały się już rozdane...

W poniedziałek liderzy rajdu ruszyli na trasę jako pierwsi i do 84. kilometra nic nie zapowiadało katastrofy. Niestety chwila nieuwagi zakończyła się zaryciem nosem auta w wyschniętym korycie rzeki i demolką zawieszenia. Po 2 i pół godzinie naprawy samochód udało się uruchomić i dotrzeć do 161. kilometra, gdzie zapadła decyzja o zaczekaniu na ciężarówkę serwisową. Ta niestety sama miała kłopoty na wydmach, co spowodowało, że Loeb pojawił się w obozie dopiero 7 godzin po najszybszych załogach, w dodatku bez kompletu waypointów. Wieczorem zapadła decyzja o wycofaniu się zawodnika z rajdu – o ile samochód dałoby się naprawić, o tyle kierowca narzekał na ból spowodowany zwichnięciem palca wskazującego.

Pocieszeniem dla zespołu Peugeota było zwycięstwo oesowe odniesione przez Peterhansela (mimo 7 minut, które poświęcił, próbując pomóc na trasie koledze) oraz awans na fotel lidera obrońcy tytułu – Cyrila Despresa. Na drugie miejsce wspiął się Han Wei, a na trzecie spadł (wskutek pomyłek nawigacyjnych i przebitych opon) Bryce Menzies.

Mniej emocji przynosi rywalizacja w klasie ciężarowej – w sobotę trzy pierwsze lokaty zajęli kierowcy Kamaza (Sotnikov, Nikolaev i Mardeev), a w poniedziałek... również kierowcy Kamaza (tym razem w kolejności: Mardeev, Sotnikov, Shibalov). W generalce trzy pierwsze lokaty zajmują również zawodnicy rosyjskiej armady, z którymi walkę wciąż stara się nawiązywać Martin Kolomy w Tatrze.

Do końca rajdu pozostało jeszcze 5 etapów i – jak wskazuje przykład Loeba – jeszcze wiele się może wydarzyć...
MM, fot. Red Bull, X-Raid