Niespodziewany finał Silk Way Rally 2012! Sukces Martona, dramat Beaupre

Gdyby ktoś dziś rano powiedział Borisowi Gadasinowi i Ayratowi Mardeevowi, że wygrają Silk Way Rally 2012, obaj zapewne uznaliby to za niezły dowcip. Ten pierwszy tracił do lidera 15 minut, ten drugi – ponad 44. Finałowy etap był skrócony, co minimalizowało szanse na odrobienie strat. A jednak...

ZapletalSytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Już niedługo po starcie, który został przesunięty na CP1, tylną oś w swojej Toyocie Overdrive urwał Jérôme Pelichet, bezpowrotnie tracąc pozycję wicelidera rajdu. Gadasin awansował na jego miejsce, ale nadal o zwycięstwie mógł wciąż tylko marzyć. Wtedy jednak problemy zaczął odczuwać Nissan Christiana Lavieille'a – Francuz aż czterokrotnie zmuszony był zatrzymywać się z powodu obluzowanego paska. W tym momencie Rosjanin, który jak dotąd nigdy nie osiągał mety Silk Way Rally (w ubiegłym roku zaliczył potężną rolkę), wyszedł na prowadzenie w rajdzie i – choć nie był najszybszym zawodnikiem dnia – w klasyfikacji generalnej nie pozwolił się już nikomu doścignąć! - Dzień zacząłem nieszczególnie – mówi kierowca G-Force. - Przed 20 minut wymieniałem na trasie tarczę hamulca. Przez ten czas nikt nas nie wyprzedził, co było dla mnie sygnałem, że inni kierowcy też mają problemy i być może mamy jednak szansę na zwycięstwo. Gdy ruszyliśmy, dałem z siebie wszystko! Trudno mi porównać tegoroczną edycję do poprzednich, ponieważ wcześniej nie osiągałem mety. Tym bardziej cieszę się z osiągniętego rezultatu!

Finałowy etap rajdu był pełen niespodzianek, np. 5. czas uzyskał zawodnik zajmujący w „generalce”... 60 miejsce! Zaskoczeniem było również zwycięstwo oesowe Węgra Balazsa Szalaya, a zarazem jego awans z szóstego na drugie miejsce w „generalce”. - Nigdy się tego nie spodziewałem! – cieszy się kierowca Opla. - Rano nawet nie myślałem, że możemy tak wysoko skończyć. Bardzo długo czekałem na taki sukces. Jestem szczęśliwy z zajęcia drugiego miejsca w rajdzie i mojego pierwszego zwycięstwa oesowego na SWR.

Równie zaskoczony na mecie był zdobywca trzeciego miejsca w rajdzie Mirek Zapletal, którego pilotem był Polak Rafał Marton. - Dziś utknęliśmy w rzece na pół godziny – opowiada czeski kierowca Hummera. - Później zatrzymaliśmy się obok Lavieille'a, by uzupełnić płyn do spryskiwaczy. W Silk Wayu biorę udział po raz trzeci, ale po raz pierwszy jestem na jego mecie. To  fantastyczna sprawa ukończyć tak wspaniałe zawody, w dodatku niespodziewanie na tak wysokim miejscu!

Z końcowego rezultatu dumne być mogą również polskie załogi: Paweł Molgo i Ernest Górecki, jadąc Pajero grupy T2, rajd ukończyli na bardzo dobrym, 28. miejscu w klasyfikacji generalnej. Znakomicie poradzili sobie również Hanna Sobota i Maciek Marton, którzy finiszowali na 32. pozycji.

Dla jednych finałowy etap Silk Way Rally był szczęśliwy, dla innych zamienił się w dramat... Piotr Beaupre i Jacek Lisicki, którzy zajmowali dotąd wyśmienite 15. miejsce w klasyfikacji generalnej  niestety nie dotarli do mety zawodów z powodu awarii silnika, z którym nie od dziś mają problemy. Gdyby nie feralna jednostka mieliby szansę na bardzo dobry rezultat końcowy.

Równie spektakularne przetasowania w ostatnim dniu miały miejsce również w klasie ciężarówek. Awaria silnika zatrzymała na trasie Kamaza liderującego Eduarda Nikolaeva, a w rzece utknął MAN ubiegłorocznego zwycięzcy i aktualnego wicelidera – Alesa Lopraisa. Chcąc nie chcąc, w rajdzie zwyciężył inny kierowca Kamaza – Ayrat Mardeev, drugie miejsce zajął niespodziewanie Peter Versluis, a trzecie Anton Shibalov. Polacy z NAC Rally Team – Piotr Domownik, Beata Sadowska i Jarosław Kazberuk – Sil Way Rally 2012 ukończyli na 20. miejscu.

text: Arek Kwiecień, fot. Paweł Rosłoń

Sobota_IMG_2870Hanna Sobota: Rajd dla naszego teamu zakończył się sukcesem. Po dzisiejszym już niestety ostatnim odcinku w klasyfikacji generalnej znajdujemy się na 32. miejscu! Samochód świetnie spisywał się na trasie, nic się nie zepsuło, a my po prostu jechaliśmy do przodu. Ukończyliśmy najtrudniejszy zaraz po Dakarze rajd terenowy i nie ukrywam, że jesteśmy dumni z naszego osiągnięcia.

Sobota_IMG_65450Dzisiaj na odcinku było dużo błota, rzek i rozlewisk. Momentami było naprawdę groźnie, gdzie np. po stromym urwisku na błocie zaczęliśmy nagle się obracać i robić bączki. Samochodu nie było w stanie nic zatrzymać, na szczęście cudem uratowałam auto i pojechaliśmy dalej. Nie zakopaliśmy się ani razu, mimo że dzisiaj po raz kolejny źle dobraliśmy opony ;p. Zdecydowanie był to najtrudniejszy odcinek i wyniki w klasyfikacji generalnej znacznie się pomieszały. Na końcówce, kilometr przed metą uratowaliśmy z rowy naszą rywalkę, Niemkę i jej Mercedesa, z którym zajęła 30. miejsce.

Jutro wracamy powoli do domu i cieszę się ze "zwycięstwa". Mimo to czuję lekki niedosyt (może z powodu odwołanego jutrzejszego etapu).

IMG_9803Paweł Molgo: Warunki był makabryczne!  Zmagaliśmy się z potwornym błotem, drogami płynęły potoki wody, było nieprawdopodobnie ślisko. Dla niektórych finałowy etap zamienił się w prawdziwą katastrofę – zawodnicy wpadali autami do bajor i rzek, skąd nie byli w stanie się wydostać .Dostaliśmy mocno w kość!  Silk Way Rally był nie tylko rajdem maratońskim, ale momentami zamieniał się w prawdziwą przeprawówkę! Do domu wracamy zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi. Teraz czas pomyśleć o Dakarze.

Jarek Kazberuk: Rajd ciekawy! Odcinki specjalne w wielu miejscach były bardzo szybkie, IMG_9934prawie jak na rajdach płaskich, ale przeplatane trudnym terenem, często wydmowym. Przed ostatnie kilka dni padał deszcz, co powodowało, że trasa stała się bardzo śliska, a niektóre miejsca były wręcz nieprzejezdne. Super warunki dla naszego Unimoga! Sam nie czuję dużego zmęczenia. Tygodniowe zmagania nie są już w stanie zbytnio nadwerężyć mojego organizmu. W naszym zespole panowała bardzo dobra atmosfera. Gdyby nie to, że przez ostatnie trzy dni trapiły nas poważne problemy ze skrzynią biegów, byłoby idealnie. Cieszę się z kolejnych setek kilometrów przejechanych rajdowo i z tego, że nasz team zameldował się na mecie w komplecie. Natomiast prywatnie - z czystego konta w dojeżdżaniu do mety maratonów dużego formatu!


Silk Way Rally 2012 - klasyfikacja samochodów

Miejsce Kierowca Pilot Czas Strata
1 Boris GADASIN Dan SHCHEMEL 020:03:42  
2 Balazs SZALAY Laszlo BUNKOCZI 020:07:16 000:03:34
3 Miroslav ZAPLETAL Rafał MARTON 020:14:17 000:10:35
4 Lucio ALVAREZ Bernardo GRAUE 020:31:55 000:28:13
5 Christian LAVIEILLE Pascal LARROQUE 021:19:07 001:15:25
...28 Pawel MOLGO Ernest GÓRECKI 028:44:16 008:40:34
...32 Hanna SOBOTA Maciej MARTON 030:28:17 010:24:35
...44 Piotr BEAUPRE Jacek LISICKI 072:11:30 052:07:48

Silk Way Rally 2012 - klasyfikacja ciężarówek

Miejsce Kierowca Piloci Czas Strata
1 Ayrat MARDEEV Aydar BELYAEV | Anton MIRNYY 020:06:25  
2 Peter VERSLUIS Jurgen DAMEN | Harry SCHUURMANS 020:36:53 000:30:28
3 Anton SHIBALOV Robert AMATYCH | Ildar SHAYSULTANOV 021:03:43 000:57:18
4 Ales LOPRAIS Serge BRUYNKENS | Frank DEENEN 021:09:34 001:03:09
5 Dmitry SOTNIKOV Evgeny YAKOVLEV | Igor DEVYATKIN 022:12:23 002:05:58
...20 Piotr DOMOWNIK Beata SADOWSKA | Jarosław KAZBERUK 248:17:55 228:11:30