Silk Way Rallye 2009: trwa walka o... 5. miejsce. Pech Chagina

MSG_5733Zwycięzca Dakaru 2009, Giniel de Villiers, pozazdrościł sukcesów kolegom z zespołu VW i dziś to on pokonał najszybciej 424-kilometrowy oes. Ponownie jak wczoraj cztery czołowe miejsca zajęli kierowcy Race Tuaregów. Sporo działo się jednak za ich plecami.

Na trasę środowego etapu jako pierwszy wyruszył Carlos Sainz, a za nim: Mark Miller i Nasser Al-Attiyah, któremu chyba najbardziej zależy na końcowym zwycięstwie Silk Way Rallye. Katarczyk szybko wyprzedził swojego kolegę z USA i znalazł się za plecami „El Matadora”. Ostatecznie udało mu się pokonać Hiszpana o 4 minuty i to pomimo konieczności wymiany przebitej opony. – To był interesujący dzień – komentował na mecie Al-Attiyah. – Dopadłem Marka, potem uderzyłem w skałę i musiałem się zatrzymać, by wymienić oponę. Znów musiałem rozpocząć pościg. Kiedy Mark i Carlos pomylili się na rozjeździe, udało mi się ich wyminąć. Drugie miejsce było dla nas optymalne – dzięki temu jutro nie będziemy musieli ruszać na trasę jako pierwsi.

Przecierać czwartkową trasę będzie de Villiers, który jako jedyny uzyskał dziś czas lepszy od Al-Attiyaha, jednak tylko o 7 sekund. Bardzo równa jazda kierowców Volkswagena zadziwia – cała czwórka osiągnęła wyniki różniące się między sobą maksymalnie o 4 minuty!

Pozostali kierowcy biorący udział w rajdzie biją się co najwyżej o piąte miejsce. Dziś ich rywalizacja była pełna zwrotów akcji. Christian Lavieille, któremu dawano najwięcej szans na zajęcie piątej lokaty, miał awarię napędu i musiał wycofać się z jazdy. Kolejny faworyt - Phillipe Gache – zmagał się dziś z pożarem silnika. Na piąte miejsce w rajdzie awansował więc Matthias Kahle, który do prowadzącej czwórki traci blisko 2 godziny.

Nieco ciekawiej dzieje się w klasie ciężarówek. Dotychczasowy lider, Vladimir Chagin, który prowadził jeszcze na CP1, 7 kilometrów przed metą… stracił koło. Z pomocą kolegi z Kamaza, Ilgizara Mardeeva, zdołał dotrzeć do mety z aż 3-godzinną stratą. W tej sytuacji na prowadzenie wyszedł Firdaus Kabirov. 27 minut za nim plasuje się Gerard De Rooy.

20. czas na dzisiejszym oesie wywalczyła polska załoga Aleksander Sachanbiński – Arek Rabiega. Dzięki temu Polacy znów awansowali w klasyfikacji generalnej i zajmują już 24. lokatę. W klasie T2 duet Sachanbiński-Rabiega zajął dziś 5 miejsce, a w klasyfikacji T2.2 - 4 pozycję. - Niektóre załogi stawiają na forsowną jazdę, co w trudnych warunkach może skończyć się awarią samochodu – mówi kierowca Aleksander Sachanbiński. - My stawiamy na rozwagę i po prostu jedziemy swoje. Taka taktyka się sprawdza, codziennie przesuwamy się w górę w tabeli wyników.
Text: Arek Kwiecień fot. ASO, VW

Klasyfikacja po etapie 5, Beyneu (KZ) – Janaozen (KZ) 424.71 km/480,04 km SS 06/total

1 Nasser Al-Attiyah/Timo Gottschalk (Q/D), Volkswagen Race Touareg 2, 3h 41m 44s (2), 12h 13m 44s
2 Carlos Sainz/Lucas Cruz (E/E), Volkswagen Race Touareg 2, 3h 45m 50s (4), +6m 09s
3 Mark Miller/Ralph Pitchford (USA/ZA), Volkswagen Race Touareg 2, 3h 44m 34s (3), +11m 23s
4 Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D), Volkswagen Race Touareg 2, 3h 41m 37s (1) +11m 50s
5 Matthias Kahle/Thomas Schünemann (D/D), Honda, 4h 23m 59s (6), +1h 56m 58s
6 Alexey Berkut/Konstantin Meshcheryakov (RUS/RUS), Mitsubishi, 4h 31m 36s (9), +2h 18m 10s
7 Bernard Errandonea/Jean-Pierre Garcin (F/F), SMG, 4h 19m 25s (5), +2h 23m 24s
8 Ruslan Misikov/Konstantin Zhiltsov (RUS/RUS), Nissan, 4h 26m 34s (8), +2h 30m 35s
9 Maris Saukans/Didzis Zarnis (LV/LV), OSC, 4h 32m 08s (10), +2h 42m 21s
10 Ilya Kuznetsov/ Andrey Neshin (RUS/RUS), Mitsubishi, 4h 32m 42s (11), +2h 43m 44s

{artsexylightbox autoGenerateThumbs="true" path="images/stories/Sport/Silk5" previewHeight="67"}{/artsexylightbox}