Baja Aragon dla Vasilyeva. Przygoński - 2., Domżała - 4.Baja Aragon dla Vasilyeva. Przygoński - 2., Domżała - 4.

Kuba Przygoński i Tom Colsoul zajęli drugie miejsce w rajdzie Baja Aragon i utrzymują bezpieczną przewagę nad rywalami w Pucharze Świata FIA w Rajdach Terenowych. Aron Domżała i Maciej Marton uplasowali się na 4. pozycji, a zawody wygrał Vladimir Vasilyev.

Piątkowy, 13-kilometrowy prolog hiszpańskiego rajdu pokazał, jak wyrównana jest rywalizacja kierowców w tym roku. Liderujący Pucharowi Świata Kuba Przygoński (MINI John Cooper Works Rally) uzyskał trzeci czas. Najlepszy okazał się Martin Prokop (Ford Raptor RS Cross Country), drugie miejsce zajął Xevi Pons (Toyota Hilux), a tuż za podium uplasował się Aron Domżała (Toyota Hilux Overdrive). Przed sobotnią rywalizacją czołową czwórkę dzieliło mniej niż 6 sekund.

W sobotę Kuba Przygoński i Tom Colsoul liczyli na narzucenie rywalom wysokiego tempa. Załoga ORLEN Team od początku jechała szybko, ale niestety na 50. kilometrze pierwszego (z dwóch) z OS-ów złapała gumę.

- Dotknęliśmy kołem kamienia i przebiliśmy oponę. Chcieliśmy ją szybko zmienić, co zajmuje zazwyczaj około półtorej minuty. Przez zepsuty klucz elektryczny musieliśmy odkręcać śruby ręcznie, przez co straciliśmy pięć minut. Do tego wyprzedził nas Xevi Pons, a my musieliśmy jechać dalej w kurzu. Byliśmy wściekli – mówi Kuba Przygoński, zawodnik ORLEN Team.

Jeszcze większego pecha mieli Domżała i Marton - ich Toyota utknęła na kilka minut na skarpie, a gdy Polacy wrócili na trasę, musieli jeszcze dwukrotnie zmieniać koło.

Sytuację wykorzystali główni rywale biało-czerwonych – Vladimir Vasilyev (Toyota Hilux) i Martin Prokop (Ford Raptor RS Cross Country), którzy odjechali Przygońskiemu na ponad 7 i 5 minut. Ostatecznie Polak uzyskał na pierwszym odcinku szósty czas i na drugim OS-ie musiał przyjąć ofensywną taktykę. I to przyniosło oczekiwany rezultat – Przygoński wygrał odcinek, zostawiając za plecami Czecha, jak i Rosjanina. Kolejny równy przejazd zaliczył Xevi Pons, który ponownie dojechał trzeci.

- Na drugim odcinku jechaliśmy bezbłędnie, atakowaliśmy od początku, samochód dobrze się sprawował. Mieliśmy frajdę z jazdy, udało się wygrać, z czego bardzo się cieszymy. Walczymy, został jeden odcinek, trochę krótszy, więc będziemy musieli się dobrze sprężyć, by nadrobić straty – komentował Przygoński.

Przed ostatnim, niedzielnym odcinkiem Baja Aragon o długości 125 kilometrów Kuba Przygoński i Tom Colsoul tracili niemal 5 minut do liderującego Prokopa i 4 minuty do Vasilyeva - swoich najgroźniejszych rywali w wyścigu po Puchar Świata FIA w Rajdach Terenowych. Ze stratą ponad 11 minut na 6. miejscu plasowali się Domżała i Marton.

Ostatni odcinek Baja Aragon był zarazem najkrótszym w całej rywalizacji. Załoga ORLEN Team jechała szybko i pewnie, zaliczając drugi czas - przegrywając o zaledwie 2 sekundy z Rodrigo Gutierrezem (VW Amarock). Na podium odcinka zmieścił się również Aron Domżała (Toyota Hilux Overdrive), Vladimir Vasilyev (Toyota Hilux) finiszował na czwartej pozycji, a Martin Prokop (Ford Raptor RS Cross Country) był dopiero dziewiąty. Dzięki temu załoga ORLEN Team zakończyła rajd Baja Aragon na drugim miejscu - triumfował Vasilyev, a Prokop zajął najniższy stopień podium. Rzutem na taśmę Domżała awansował na 4. pozycję.

- Ostatni odcinek chcieliśmy pojechać jak najszybciej, atakując od początku. Udało się, wskoczyliśmy na drugie miejsce, choć panowały trudne, nieprzewidywalne warunki. Padał deszcz, w niektórych miejscach było bardzo ślisko, trzeba było być bardzo czujnym. Dwa razy wypadliśmy z trasy, zeskoczyliśmy z wysokiej półki, ale na szczęście nic się nie stało i mogliśmy walczyć dalej. Cieszymy się, że nawet w takich warunkach jesteśmy w stanie nadrabiać wcześniejsze straty -  podsumował Kuba Przygoński.

Drugie miejsce w hiszpańskim rajdzie sprawia, że Kuba Przygoński utrzymuje bezpieczną przewagę nad rywalami w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych. 

W Baja Aragon walczyli również polscy motocykliści (Adam Tomiczek i Maciej Giemza - odpowiednio 2. i 3. miejsce w klasyfikacji juniorów) oraz quadowiec - Arek Lindner. Oto jego relacja:



MM, fot. X-Raid

Baja Aragon 2018 - klasyfikacja końcowa:
1. Vladimir Vasilyev 6:37:50.0
2. Jakub Przygoński +52.0
3. Martin Prokop +1:22.0
4. Aron Domżała +9:12.0
5. Ricardo Porem +12:16.0
6. Erik Van Loon +26:37.0
7. Fernando Alvarez +35:43.0
8. Alejandro Martins +37:00.0
9. Laurent Poletti +40:16.0
10. Gerard Subirats +45:31.0