Wydrukuj tę stronę

Będzie gorąco! - startuje Hungarian Baja 2011

sierpień 26, 2011

NovitskiyHungarian Baja 2011 to piąta runda tegorocznego Pucharu Świata FIA w rajdach cross-country. W tym roku na liście startowej zawodów znalazły się 26 załogi, w tym 2 ekipy z Polski: Adam Małysz i Piotr Chodzeń oraz 2 kierowców z listy priorytetowej FIA: Leonid Novitskiy i Boris Gadasin.

Jedno jest pewne – będzie gorąco! Nie tylko z powodu prażącego słońca, ale przede wszystkim dzięki bardzo wyrównanej stawce zawodników. Choć Novitskiy i Gadasin są głównymi faworytami do zwycięstwa, to przynajmniej 6 innych kierowców (Zapletal, Szalay, Fazekas, Porizek, Korda i Casuneanu) mają wszelkie dane ku temu,  by również powalczyć o wygraną. – Zapowiada się bardzo ciężki rajd – przyznaje Novitskiy. – Odcinki różnią się od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Są krótsze i bardziej kręte. W dodatku jest ekstremalnie gorąco. Bez klimatyzacji ciężko będzie wytrzymać…

Apetyt na zwycięstwo ma przede wszystkim Boris Gadasin, który triumfował na Węgrzech w ubiegłym roku (dopomógł mu w tym pech największego rywala, Krzysztofa Hołowczyca, którego Nissan wylądował wtedy na drzewie). – Cieszę się, że znów tu jestem – mówi kierowca G-Force Proto. – Ostatnio dużo ćwiczyliśmy, a ponadto w naszym aucie zamontowaliśmy klimatyzację, spodziewając się upałów. Gdy będę potrzebował maksimum mocy, klimę oczywiście wyłączę. W ubiegłym roku nie miałem problemów ze zwycięstwem w Veszprém, więc mam nadzieję, że w tym roku również uda mi się wygrać.

Tuż przed rozpoczęciem zawodów okazało się, że w rywalizacji o punkty nie będzie mógł wziąć udziału Erik Korda, ponieważ sędzia techniczny nie mógł odcyfrować (zatartych?) numerów na baku jego pojazdu.

Preludium do zawodów był rozegrany w piątek, 26 sierpnia, 5,5-kilometrowy prolog. Najszybszym kierowcą na trasie okazał się zawodnik X-Raid – Leonid Novitskiy. Tylko o 2 sekundy wolniejszy był Czech Mirek Zapletal, który jedzie niemal identycznym (ale prywatnym) BMW X3 CC. 7 sekund do lidera stracił Boris Gadasin. Startujący na własnym podwórku Węgrzy również plasują się w czołówce – czwarty czas wywalczył Karoly Fazekas, szósty  Laszlo Liszi, a siódmy Balazs Szalay. W czubie jedzie również mało znany Rumun Costel Casuneanu, którego znakomity wynik szybko możemy wytłumaczyć, podając markę jego rajdówki – to Mitsubishi MPR13, czyli eksfabryczna rajdówka japońskiego teamu.

Bardzo dobrze swoją przygodę z rajdami cross-country zainicjował Adam Małysz, którego pilotuje dakarowy wyga, Rafał Marton. Ich Porsche uplasowało się na 12. pozycji, z blisko jednominutową stratą do Novitskiy’ego, co daje im zarazem prowadzenie w klasie T2 (startuje w niej 9 samochodów). Drugi z Polaków, Piotr Chodzeń, sklasyfikowany został na 23. miejscu w „generalce” i 7. w klasie T2. W klasie quadów na 3. miejscu plasuje się Łukasz Łaskawiec, a na 4. Jacek Stelmaszyk.

Prolog był rozgrzewką przez długimi etapami, które czekają na zawodników w sobotę i niedzielę. W sumie rajdowcy pokonają blisko 300 kilometrów oesowych.
AK

Harmonogram Hungarian Baja 2011:

Prolog - Piątek (26.08.2011)
SSS START. 5,5 km

Etap I - Sobota (27.08.2011) – suma oesów: 208 km
SS 1 - 47,95 km
SS 2 - 47,95 km
SS 3 - 56,05 km
SS 4 - 56,05 km

Etap II - Niedziela 08.28.2011) – suma oesów:  95,9 km
SS 5 - 47,95 km
SS 6 - 47,95 km

Suma oesów: 309,4 km
Suma rajdu: 654,06 km

Archwium relacji TERENOWO.PL z Hungarian Baja: